poniedziałek, 29 sierpnia 2016

ABSURDALIA RELIGIJNE - CZ. 2499

 ŻYCIE DLA NIEBA NA ZIEMI 
 (TEJ ZIEMI) 

Niektórzy dostępują tego zaszczytu, jednak nie dzięki wierze w zabobony, a za niszczenie ich (w drodze badań naukowych, dzięki odkryciom, szerzeniu oświaty itp.). Takie osoby to ozdoba i nadzieja rodzaju ludzkiego, m.in. dlatego, że są intelektualnie i moralnie uczciwe; potrafią przyznawać się do błędów, uczą się przez całe życie, próbują poprawić ten sπRdolony przez Ętelygentnego Pana Projektanta świat i zostawić go w lepszym stanie niż go zastali. Ktoś nie potrafiący tego zostaje powiedzmy Nieomylnym Prezesem Jedynie Słusznej Partii i πspolitą zakałą. To takie obleśne, tchórzliwe, niedorobione, zakłamane indywiduum, które np. w dzieciństwie podπRdala księżyc, a na sfrustrowaną starość z tylnego siedzenia rozπRdala kraj, bo niczego konstruktywnego w życiu robić nie potrafi. Sπeprzaj dziadu razem s to sfojo zafajdano ferajno. ASAP!
***
 
Uważam, że mózg jest naszą duszą. Nie wierzę w życie pozagrobowe, a tym mniej w niebo na kształt domu, gdzie można spotkać przyjaciół, wrogów, krewnych.
Margherita Hack
 ---
My ateiści wierzymy, że musimy postępować przyzwoicie i uczciwie przez wzgląd na zasadę moralną, a nie dlatego, że oczekujemy nagrody w raju.
Margherita Hack
---
Jeśli po śmierci spotkam Boga, to mu powiem, że byłam w błędzie.
Margherita Hack
***
Była wybitną włoską uczoną-astrofizykiem i popularyzatorką nauki; kierowała m.in. obserwatorium w Trieście (1964-1987) i wydziałem astronomii tamtejszego uniwersytetu (1985-1991, 1994-1997); członkini wielu towarzystw fizycznych i astronomicznych, a także Włoskiego Związku Ateistów i Agnostyków.  Wierzyła w etykę, ale nie tę bazującą na religii, a tę bardzo mocno związaną z zasadami sumienia, które pozwala każdemu prowadzić uczciwe i godne szacunku życie bez względu na wyznawanie lub nie jakiejkolwiek religii. 

Miała wspaniałe poczuciu humoru, była miłośniczką kotów i kobietą wciąż beznadziejnie zakochaną w swoim mężu po 70 latach małżeństwa (mężu, który był przy niej gdy umierała). Walczyła też o prawa człowieka i uznanie związków jednopłciowych. Będąc działaczką na rzecz praw zwierząt, wegetarianką i zdecydowaną krytyczką Kkleru, pracowała niestrudzenie na rzecz ochrony wolności: słowa, sumienia i wyboru - także eutanazji). Po 91 latach życia, ważąc wszystkie za i przeciw, suwerennie i jednoznacznie, nie prosząc pokrętnie - ,,jotpedrugistycznie" - o pozwolenie ,,odejścia do domu Ojca", Dziadka czy innego Wujka, nie zgodziła się na operację serca i zmarła (29. czerwca) wskutek jego niewydolności. Wiele lat wcześniej, w 1995 r., odkrytą wówczas asteroidę nazwano 8558 Hack na jej cześć. W taki oto sposób bez pośrednictwa oszustów w sutannach i na długo przed śmiercią ateistka jednak znalazła się w niebie!

Skoro już mowa o niebie, to warto zauważyć, że ostatni z przytoczonych powyżej cytatów jest dowodem niezwykłej intelektualnej uczciwości, naukowej pokory i zwykłej ludzkiej przyzwoitości prof. Hack. IMHO Bóg, nawet gdyby istniał (prawdopodobieństwo = 0,0000000000000000000...), nie zasługiwałby na wysłuchanie tego wyznania. Jedynym (niemym) wyznaniem, na jakie ten urojony Najwyższy Dewiant wraz ze swoim Synusiem (wynalazcą piekła, do którego na całą wieczność wysyła m.in. ateistów - Kto uwierzy i ochrzczony zostanie, będzie zbawiony, ale kto nie uwierzy, będzie potępiony...) niezmiennie zasługują jest...
|||||
|||
|
 
I gdyby nawet już dziś zaczęli przepraszać za wszystkie ,,atrakcje", którymi obdarzyli rodzaj ludzki od początku jego istnienia, i przepraszali tak aż do czasu kolizji Drogi Mlecznej z galaktyką Andromedy, która rozpieprzy wszystko w drobny mak (pewne jak amen w pacierzu - ,,Ętelygentny Projekt"), to ten palec nie zmieni swojego położenia! Tak mi dopomóż Wszechmogący Potworze Spaghetti, Al Dente na wieki wieków.
***
Bogowie nie nagradzają za intelekt. Jeszcze nie było takiego, który by wykazywał jakiekolwiek nim zainteresowanie.
Mark Twain
---
zola  5 lipca 2013 07:46
Po prostu w pełni człowieczeństwa Być,
a drugiemu pozwolić realizować się i Żyć!
pozdrawiam*

pablobodek  8 lipca 2013 13:12
"Kto uwierzy i ochrzczony zostanie...".
Tę zasadę sekta Krk łamie, w swoim biznesowym interesie.
Kiedy chrzczone niemowlę miało poznać wiarę i kto je pyta o zdanie?
Przymusowe wcielanie osesków do sekty jest zbrodnią!
Wcielenie jest, jak wiemy, nieodwracalne, a więc zbrodnia jest nienaprawialna.

PS: fraza "bez względu na posiadaną religię czy jej brak"- w akapicie 1. jest, moim zdaniem, do przeredagowania.
Pozdrawiam! 

dr Val D. Mar  8 lipca 2013 14:47
,,...do przeredagowania." Co byś proponował?


pablobodek  9 lipca 2013 10:12
Moim zdaniem religii się nie posiada czy też nie posiada.
- Bez względu na wyznawaną religię?
Można mieć, ale nie posiadać światopogląd, religii nie można mieć.
Pozdrawiam mego ulubionego blogera. 

dr Val D. Mar  9 lipca 2013 14:31
Dzięki. Trudno się nie zgodzić z tą uwagą, aczkolwiek użyta przeze mnie forma nie jest odosobniona. Cóż, język żyje i wciąż ewoluuje. Pozostanę na razie przy swoim i poczekam na rozwój wypadków ;) Z przyjemnością odwzajemniam pozdrowienia.
---
Dobrochna  15 kwietnia 2015 16:58
Święte słowa.Serdecznie pozdrawiam.

dr Val D. Mar 16 kwietnia 2015 10:23
Należy bardzo ostrożnie podchodzić do pierwszego przymiotnika powyżej ;) Pozdrawiam również.
***
ARE YOU READY TO...
GIVE THEM THE FINGER?

 PODAJ DALEJ! 

                                           

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz