sobota, 31 października 2015

ABSURDALIA RELIGIJNE - CZ. 2196

Musimy podporządkować się regułom świata, w którym żyjemy, jeśli mamy odpowiedzieć na te wszystkie pytania. Jeśli odpowiedzi na wszystko od ekonomii po biologię mają być rozsądne, to muszą być w zgodzie ze wszystkim co wiemy o fizyce fundamentalnej. Zatem nasza wiedza z zakresu fizyki fundamentalnej ma konsekwencje. Są to zarówno proste, jak i bardziej złożone konsekwencje, a papierkiem lakmusowym, którego każdy może użyć w stosunku do siebie jest to, do jakiego stopnia owe konsekwencje sam akceptuje.
|||||
|||
|
Oto najprostsza z nich: nie da się zginać łyżek za pomocą samej tylko siły umysłu, bo nie ma w przyrodzie sił, które by na to pozwalały. Jedyną, która się z grubsza nadaje jest elektromagnetyzm. Czyli gdyby było możliwe odpowiednie zogniskowanie pól elektrycznego i magnetycznego za pomocą umysłu, to zginanie łyżek byłoby możliwe, ale taki efekt znacznie łatwiej byłoby stwierdzić, powiedzmy z użyciem opiłków żelaza itd.

Astrologia też nie może działać, jako że nie ma żadnej siły,
oddziaływania której przenosiłyby się w przestrzeni od gwiazd i planet do mojego skromnego miejsca urodzenia.
 
Z całym szacunkiem dla wspaniałej pracy jaką wykonuje James Randi
|||||
|||
|
i każdy, kto demaskuje osoby utrzymujące, iż posiadają zdolności paranormalne, to w wielu przypadkach już z góry wiadomo, że nie jest to prawdą, ponieważ twierdzenia, jakie te osoby wysuwają nie są w zgodzie z fundamentalnymi prawami fizyki w znanym nam kształcie.

Jest oczywiście możliwe, że właśnie ta czy inna  szczególna osoba ma zdolność, która przeczy fundamentalnym prawom fizyki. Jest możliwe, że księżyc jest zrobiony z zielonego sera. Jest wiele możliwych rzeczy, ale jeśli się nie wierzy, że księżyc jest z zielonego sera, to powinno się jednocześnie wierzyć w model standardowy fizyki cząstek elementarnych i jego konsekwencje.

Kolejna konsekwencja jest nieco większego kalibru: nie ma życia po śmierci, pomimo że mamy tu fotograficzny dowód. 
|||||
|||
|
Dzieje się tak dlatego, że nie ma żadnych cząstek ani sił w mózgu, które by po naszej śmierci przechowywały informację. Nie ma mowy, by wiedza o tym, kim się było przed śmiercią utrzymywała się po ustaniu reakcji chemicznej definiującej życie. W istocie mówię tu o jakimś pozamaterialnym duchu, który w jakiś sposób byłby nami po śmierci naszego ciała. Nie jest to zgodne z fundamentalnymi prawami fizyki, którą znamy. Nie ma potrzeby skrupulatnego obserwowania przeszłego życia, prowadzenia badań regresyjnych czy czegoś w tym rodzaju. Twierdzenie o życiu pozagrobowym przeczy prawom fizyki.
Sean Carroll
(fragm. wykładu ,,Od cząstek do ludzi"
na dorocznej konwencji TAM 
organizowanej przez  fundację Jamesa Randi)
***
Cóż, sorki umiłowani Wszyscy (co do jednego) Święci, ale jak daliście radę przeczytać powyżej, po kopnięciu w kalendarz przestaliście istnieć. Na życie po śmierci nie pozwalają Wam fundamentalne prawa fizyki (świeckiej). Po śmierci możecie wprawdzie, w zgodzie np. z absurdalnymi prawami fizyki katolickiej, żyć (i wyczyniać cuda), tyle że tylko w łgarstwach funkcjonariuszy Kkorporacji zabobonu i w rozedrganej wyobraźni jej trzody. Ale przyznajcie sami, co to za życie.

W porządku, 
tymczasem nie lękajcie się,
ducha nie gaście,
głowy nie traćcie...
|||||
|||
|
i nie bądźcie sztywniakami, ale dobrze się zabawcie podczas Halloween. Na to Wam w tym szczególnym dniu  fundamentalne (nie mylić z fundamentalistycznymi) prawa (oczywiście lewacko-ateistyczno-liberalnej) fizyki 
prof. metafizyki stosowanej
Jack-o'-lantern
|||||
|||
|
 
z przyjemnością pozwalają, bo...

 ŻYJE SIĘ RAZ! 

P.S.
Wy się tu bawcie, a ja szybko skoczę do Cielętnik/k. Częstochowy obgryźć trochę kory ze świętej lipy, bo mnie wszystkie jedynki (nie chodzi o gęby z plakatów wyborczych) na3,14Rdalają, a w dentystów nie wierzę. Tamtejszy proboszcz mówi, że wyjątkowo we Wszystkich Świętych moc cudownego drzewa działa na każdego i może nawet dziś nie będzie tłoku.
                                                                                         

1 komentarz:

  1. jeśli komuś mało jest praw fizyki (bo wszystkie prawa fizyki działają w sposób probabilistyczny, tj. bez 100% pewności) wystarczy sprawdzić namacalnie, co dzieje się z pamięcią (osobowością) człowieka po udarze mózgu: żyłka w głowie pęknie, krew zaleje mózg i mamy całkiem inną osobę niesprawną fizycznie lub umysłowo, bez pamięci o przeszłości, itp.

    OdpowiedzUsuń