BESTIA WATYKANU
a
SPRAWA SMOLEŃSKA
a
SPRAWA SMOLEŃSKA
Związek jest prosty. Gdyby nie Watykan, nie doszłoby do tragedii smoleńskiej, dlatego że nie miałoby miejsca morderstwo polskich oficerów w Katyniu, ponieważ nie byłoby II Wojny Światowej, bo poniższe monstrum...
|||||
|||
|
najprawdopodobniej nawet by się nie pojawiło na ziemi, a w konsekwencji nie weszłoby w zbrodnicze koneksje z innym monstrum...
by sprowadzić na świat bezmiar nieszczęścia.
|||||
|||
|
Na czym trzyma się ten łańcuch wniosków? Ano przede wszystkim na fakcie, że bez interwencji wspomnianej kwatery głównej Kkorporacji zabobonu nie doszłoby do ślubu...
Aloisa Hitlera (1837–1903) i Klary Pölzl (1860–1907)
|||||
|||
|
- późniejszych rodziców nazistowskiego Führera. Otóż byli oni dla siebie dalszymi kuzynami (jedno z dziadków Klary i jedno z rodziców Aloisa byli rodzeństwem) i to ich pokrewieństwo zaniepokoiło miejscowego księdza na tyle, że uznał taki związek za potencjalnie kazirodczy i odmówił narzeczonym sakramentu małżeństwa. Niemniej jednak niezawodna w takich sytuacjach Stolica Apostolska udzieliła specjalnej dyspensy, czym usunęła pierwotną przeszkodę do udzielenia ślubu kościelnego, a tym samym otworzyła drogę do poczęcia po bożemu największego zbrodniarza w dziejach ludzkości.
Można zatem bezpiecznie założyć, że Watykan uknuł spisek przeciwko Polsce, a dopuszczenie (niewątpliwie po konsultacji z ,,Duchem Świętym") do przyjścia Adolfa Hitlera na świat i ochrzczenie go jest tego niezbitym dowodem. Zatem być może Watykan - ,,dziecko Mussoliniego" - jest tą apokaliptyczną Bestią-Antychrystem,
666
która dybie na życie słowiańskiego Mesjasza Narodów. To właśnie przed nią jeden z narodowych wieszczów ostrzegał, wołając: ,,Polsko! - twa zguba w Rzymie!"
Tak czy siak, przedstawiona powyżej eklezjologiczno-mistyczna proteza jest rzetelniej uzasadniona i znacznie bardziej oczywiście oczywista niż macierelogiczno-wybuchowa antyteza.
No cóż, gdyby nie ten 3,14Rdolony Watykan...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz