Ludzie chodzą do kościoła z tego samego powodu, dla którego chodzą do karczmy: by wprowadzić się w stan otępienia, zapomnieć o swojej niedoli i choćby przez kilka minut poczuć się wolnymi i szczęśliwymi.
Michał Bakunin
***
***
ABRAKKADABRA
Ka†olicy,
a wśród nich ludzie sprawujący obecnie najwyższe funkcje państwowe i tym
samym odpowiedzialni za losy kraju, w tym szeroko rozumiane jego
bezpieczeństwo i gospodarkę - takie osoby jak prezydent, premier, liderzy parlamentu, najwyżsi rangą dowódcy wojskowi i wiele innych
- kierują się w życiu głęboką (jak sądzę) wiarą m.in. w następujące rzeczy
(warto im się uważnie przyjrzeć, bo pochodzą z systematycznie
- co najmniej raz w tygodniu - recytowanego przez nich w podniosłym otępieniu ,,Wyznania wiary", ich wiary).
|||||
|||
|
Wierzę w jednego Boga,
Ojca wszechmogącego,
Stworzyciela nieba i
ziemi,
wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych.
I w jednego
Pana Jezusa Chrystusa,
Syna Bożego Jednorodzonego,
który z Ojca jest
zrodzony przed wszystkimi wiekami.
Bóg z Boga,
światłość ze
światłości.
Bóg prawdziwy z Boga prawdziwego.
Zrodzony, a nie
stworzony,
współistotny Ojcu,
a przez Niego wszystko się stało.
On
to dla nas, ludzi,
i dla naszego zbawienia
zstąpił z nieba.
I za
sprawą Ducha Świętego przyjął ciało z Maryi Dziewicy,
i stał się
człowiekiem.
Ukrzyżowany również za nas,
pod Poncjuszem Piłatem
został umęczony i pogrzebany.
I zmartwychwstał dnia trzeciego, jak
oznajmia Pismo.
I wstąpił do nieba;
siedzi po prawicy Ojca.
I
powtórnie przyjdzie w chwale
sądzić żywych i umarłych:
a królestwu
Jego
nie będzie końca.
Wierzę w Ducha Świętego, Pana i Ożywiciela,
który
od Ojca [i Syna] pochodzi.
Który z Ojcem i Synem wspólnie
odbiera uwielbienie i chwałę;
który mówił przez proroków.
Wierzę w
jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół.
Wyznaję jeden chrzest na odpuszczenie grzechów.
I oczekuję wskrzeszenia umarłych.
I życia
wiecznego w przyszłym świecie.
***
Czy dorosłym ludziom,
którzy deklarują otwarcie, że wierzą, wyznają i oczekują tego wszystkiego (łącznie ze 100-procentowym wskrzeszeniem umarłych!) można powierzać kierowanie neutralnym światopoglądowo państwem? Kto jest dla nich naprawdę najważniejszy - urojony Bóg (do którego prawem kaduka odwołuje się Konstytucja), czy człowiek i jego ziemskie sprawy? Czy przypadkiem na ich działania nie ma wpływu ,,święta" (i bardzo rzeczywista!) instytucja naciągaczy i szarlatanów - Kkorporacja
zabobonu, która odpłatnie ,,pośredniczy" między życiem ziemskim a
gniciem grobowym życiem pozagrobowym? Czy w swoich oficjalnych działaniach nie reprezentują oni
po części jej interesów ze szkodą dla szeroko pojętego ogółu? Czy tak
idiotyczna wiara zasługuje na szacunek, poparcie i dotacje finansowe z funduszy publicznych? Czy podobnych ludzi można w ogóle uważać za trzeźwo myślących i
normalnych? A może - cóż za okropne przypuszczenie! - oni w to wszystko tylko ,,wierzą", bo są zwykłymi hipokrytami?
Z drugiej strony, czy powierzono by podobne funkcje osobom jak wyżej, tyle że wyznającym oficjalnie szczerą wiarę w np. św. Mikołaja, wór prezentów, magiczne sanie, renifery i Jego doroczne zstępowanie w chwale przez komin?
Z drugiej strony, czy powierzono by podobne funkcje osobom jak wyżej, tyle że wyznającym oficjalnie szczerą wiarę w np. św. Mikołaja, wór prezentów, magiczne sanie, renifery i Jego doroczne zstępowanie w chwale przez komin?
Ho ho ho!
Ale czy odpowiadanie na pytania retoryczne ma sens?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz