wtorek, 31 lipca 2012

ABSURDALIA RELIGIJNE - CZ. 1013

 LEGĘDA & MITT 
czyli
 JAK KATOLIK Z MORMONEM 
Biją od niego wartości. (...) Trzyma się zasad (...) żona, piątka dzieci, a więc jesteśmy w pobliżu mojej rodziny. To wszystko mówi o tym, że jesteśmy bardzo podobni. (...) Stawiam na człowieka, który będzie bliżej wartości i będzie poszukiwał uzgodnionych wartości. To, co mówi Kościół: wychowajmy i postawmy na ludzi sumienia. (...) Bo ten rozwój świata oparty tylko na wolnościach jest za drogi i nieszczelny.
Lech Wałęsa
***
Cóż, nie chce chcem chcę o tym pisać, ale musze muszem muszę - z bulem... O tych ,,wartościach", które od niego tak bijo bijom biją i o zasadach, których tak kurczowo się tszyma czyma trzyma (na focie też). 

Otóż z pewnością dla biskupa (sic!) Romney'a wynikają one w dużej mierze ze światłych nauk religii jego mormońskiego Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich, założonego ok. 200 lat temu przez ,,proroka" Josepha Smitha (poślubił co najmniej 33 kobiety, w tej liczbie wiele będących już wówczas mężatkami i kilka - zaledwie 11-letnich! - dziewcząt) karanego sądownie szarlatana, naciągacza i oszusta. Te niezłomne wartości to m.in. rasizm, poligamia i nietolerancja religijna, do niedawna jeszcze otwarcie głoszone przez mormońskich ,,proroków" i ,,apostołów" w oparciu o bezwzględną doktrynę religijną.

W budowaniu zasad i rodziny - oprócz dziecioróbstwa - z pewnością także tradycja religijna odgrywa niemałą rolę, zwłaszcza gdy jest oparta na chwalebnych czynach przodków, takich jak np. dokonanie przez oddział uzbrojonych mormonów w 1857 r. (dn. 11. września - 9/11!) na Mountain Meadows (Górskich Łąkach) bohaterskiej masakry 120 niewinnych mężczyzn, kobiet i dzieci z grupy emigrantów Baker–Fancher, pokojowo podróżujących do Kalifornii. 
|||||
|||
|
Zaiste ,,ten rozwój świata oparty tylko na wolnościach jest za drogi i nieszczelny"...

Pan były prezydęt z pewnością jest też świadom faktu, że jego Matkę Boskę z Klapy (oczywiście zawsze dziewicę), w zgodzie z mormońskim dogmatem Niebieski Bóg Ojciec (też dzieciorób) po ludzku (jako że był istotą cielesną!) pozbawił cnoty, bo kochał się z nią (była jedną z wielu!) po to, by urodziła mormońskiego Jezusa Chrystusa, który podczas swojego pobytu na ziemi miał co najmniej 3 żony i liczne potomstwo (odziedziczył dziecioróbstwo po Tacie). Itd. itp. Ale to już jest nieco inna bajka i chyba nie wchodzi w zakres ,,uzgodnionych wartości".
 INFINITUS EST NUMERUS STULTORUM 

                                                                                     

2 komentarze:

  1. Podajesz jakieś fakty z zamierzchłej przeszłości mormonów, a przecież nasz ex prezydent książek nie czyta.
    Wałęsie nie zapomnę dwukrotnego okradzenia wypożyczonych zbiorów niejawnych, państwowych akt. Po prostu ileś tam zszytych, ponumerowanych kart powyrywał i takie ruiny oddał!
    Uczynił to będąc prezydentem. Ja też go wybrałem.
    Co było w tych papierach tak strasznego, okropnego, skoro Bolek nie był już nowością??
    Coooo?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hola, hola! 1. To nie są jakieś fakty. 2. ,,nasz ex prezydent książek nie czyta" - przypuszczalnie nie ma czasu, bo jest zajęty ich pisaniem. Może chociaż zagląda do blogów lol. 3. Czasów sprzed 155 lat nie można nazwać ,,zamierzchłą przeszłością". To tylko nieco ponad 100 lat przed urodzeniem biskupa Romneya, żarliwego wyznawcy tej religii (która ma parę szkieletów w szafie). Stanami Zjednoczonymi rządził wówczas 15 prezydent. Ale nie o to głównie chodzi. Rzecz w tym, że 45 prezydentem tego kraju może zostać osoba, której najbardziej intymne przekonania religijne i moralność zasadzają się na chorych bredniach wylansowanych przez ,,proroka" oszusta przed zaledwie 180 laty! Kto następny - może jakiś scjentolog...? Bolek przy tym to mały pikuś.

      P.S.
      Wielu sprzeciwiłoby się temu ,,też".

      Usuń