SPIESZMY SIĘ UCZYĆ LUDZI
TAK SZYBKO GŁUPIEJĄ
IDIOTYZM GONI IDIOTYZM
Scjentologia - to ci dopiero bajer! Trzymasz bracie blaszane puszki,
a facet zadaje masę pytań i jeśli zapłacisz wystarczająco dużo, to możesz przyłączyć się do rasy wyższej. Niezła religia, co?
Frank Zappa
***
Podobnie jak każda inna religia zawierająca prawdy z dupy objawione. Zawsze idiotyzm goni idiotyzm: ołtarze i lichtarze, puszki i kielichy, krzyże i konfesjonały, laski i pierścienie, taca i maca, kadzenie i zawodzenie, klękanie i padanie (na twarz), kanibalizm i wampiryzm, obrzezanie i bierzmowanie, święte księgi i cuda, hołdy i modlitwy, turbany i kirpany, zbiorowa hipnoza i histeria, rytualny ubój bydła i rozumu, władza i kasa... Czy coś pominąłem?
***
Joseph Smith przez całe lata bezpodstawnie utrzymywał, że potrafi za pomocą różdżki wykrywać zakopane skarby (co w 1826 r. doprowadziło
do procesu, wytoczonego mu przez zawiedzionego wspólnika), zanim nie
wzniósł się na wyższy poziom, twierdząc, że znalazł złote tablice,
pozostawione przez anioła o imieniu Moroni, który w 1830 r. pomógł mu
przetłumaczyć skądinąd niemożliwy do rozszyfrowania egipski tekst,
tyle że nie na język angielski właściwy tamtym czasom, a raczej na
XVII-w. angielszczyznę Biblii Króla Jakuba. Nie trzeba dodawać, że
tablice następnie zniknęły i zostały przeniesione do nieba przez
uczynnego anioła, zanim można było niezależnie potwierdzić ich
istnienie.
Joseph Smith po otrzymaniu Złotych Tablic
rozmawia z aniołem Moronim w 1827 r.
Pośród
niezwykle podejrzanych twierdzeń przetłumaczonej Księgi Mormona i
,,objawień", które się z niej wywodzą jest też to, że historycznie i
antropologicznie nieudokumentowane ani nie zarejestrowane zagubione
plemię Izraela w jakiś sposób dostało się w starożytności do obu Ameryk i
tam się rozwinęło, i że zmartwychwstały Jezus odwiedził miejsce, w
którym dziś leży stan
Missouri, gdzie najwidoczniej był umiejscowiony rajski ogród, a do
którego będzie on wracał w czasie swojego powtórnego przyjścia,
dojeżdżając z Jerozolimy, jak tylko obowiązki mu pozwolą.
Lawrence Krauss
***
Przyjrzyjmy się cechom właściwym mormonizmowi[...]. Jak mi się zdaje, gdy spojrzeć obiektywnie, mormonizm jest odrobinę bardziej idiotyczny niż chrześcijaństwo. Musi tak być, bo jest to chrześcijaństwo z dodatkiem kilku bardzo głupich wyobrażeń.
Na przykład mormoni uważają, że Jezus powróci na ziemię i będzie pełnił swoją tysiącletnią pokojową posługę przynajmniej częściowo w stanie Missouri. Dlaczego więc, obiektywnie rzecz biorąc, mormonizm jest mniej prawdziwy niż chrześcijaństwo? Ponieważ jeśli przypisze się jakiekolwiek prawdopodobieństwo powtórnemu nadejściu Jezusa, to jeszcze mniejsze prawdopodobieństwo trzeba przypisać jego powtórnemu nadejściu i posiadaniu letniego domu w Jackson County w stanie Missouri.
Sam Harris
---
Wyobraźmy sobie świat, w którym całe pokolenia
ludzi zaczęły wierzyć, że pewne filmy zostały stworzone przez Boga albo
konkretne oprogramowanie zostało napisane przez niego.
Wyobraźmy sobie jakąś przyszłość, w której miliony naszych potomków
mordują się nawzajem z powodu konkurujących ze sobą interpretacji Wojen gwiezdnych czy Windows98. Czy coś może być bardziej idiotyczne? A jednak nie byłoby to bardziej idiotyczne niż świat, w którym obecnie żyjemy.
Sam Harris
Oprócz długich włosów (kesh), sikhowie noszą metalowe bransoletki, drewniane grzebyki, specjalną bawełnianą bieliznę i rytualny sztylet (kirpan), który symbolizuje walkę z niesprawiedliwością...
---
Istnieje też religia, która zabrania wyznawcom poddawać się transfuzji krwi, inna zabrania jedzenia wieprzowiny, jeszcze inna wąchania pietruszki albo używania elektryczności czy podróżowania samochodami; są też takie, które, na odwrót, nakazują używania i spożywania tego wszystkiego, a na dodatek palenia odpowiednich ziół, wciągania specjalnych sproszkowanych grzybków itd. itp. Kkatolicyzm ze swoimi wafelkami zmieniającymi się podczas seansów saKkro-kanibalistycznych w jezusinę (tj. mięso z Jezusa) jest aż nadto dobrze znany.
Warto jednak przeczytać, co KKK (Katechizm Kościoła Katolickiego, czyli Kupa Katolickiego Kitu) mówi o ateizmie, nazywanym też przez niektórych oszołomów religią...
|||||
|||
|
Pojęcie ,,ateizm" obejmuje bardzo zróżnicowane zjawiska. Często spotykaną postacią ateizmu jest materializm praktyczny, który ogranicza potrzeby i ambicje człowieka do przestrzeni i czasu. Humanizm ateistyczny błędnie uważa, że człowiek jest ,,sam sobie celem, sam jedynym sprawcą i demiurgiem swojej własnej historii". Inna postać współczesnego ateizmu oczekuje wyzwolenia człowieka na drodze wyzwolenia gospodarczego i społecznego, któremu - jak twierdzi - ,,religia z natury swej stoi na przeszkodzie, gdyż budząc nadzieję człowieka na przyszłe, złudne życie, odstręcza go od budowy państwa ziemskiego".
PRECZ Z...
ATEIZMEM!
OK, powiedzmy sobie wprost. Wszystkie te pokrętne określenia i klasyfikacje ateizmu są paraintelektualnymi wymiocinami, próbami demonizowania czegoś, co w istocie jest całkowicie naturalnym stanem umysłu, póki nie dobiorą się do niego religijni szarlatani wszelkiego autoramentu.
Ateizm praktycznie obejmuje tylko jedno zjawisko. Jest nim mianowicie kompletna obojętność w stosunku do rozmaitych Zeusów, Odynów, Bogów Ojców, Hanumanów, Posejdonów, Allahów, Potworów Spaghetti, Jednorożców i Latających Świń, a w konsekwencji do cudów, mesjaszy, proroków, kółek, krzyżyków, aniołów, diabłów, magicznej bielizny, sztyletów, grzebyków, świętych ksiąg, podpasek, przepasek, opasek, napletków, turbanów, frędzelków, amuletów i całej reszty urojonych oszukańczych idiotyzmów, przyjmowanych bez dowodu i zamulających umysły tzw. ,,wiernych" (w tym małych dzieci, tak podatnych na indoktrynację). Ateizm jest po prostu wolnością od cuchnącego gówna zabobonu, stanem równowagi psychicznej, intelektualną normą!
A ponadto...
|||||
|||
|
Nazywanie ateizmu religią to jak nazywanie łysiny kolorem włosów.
Don Hirschberg
ARE YOU READY TO...
(autor terminu AI - artificial intelligence - sztuczna inteligencja)
Ateista nie musi być
kimś, kto sądzi, że ma dowód niemożliwości istnienia jakiegoś boga.
Musi tylko być kimś, kto uważa, że dowód w kwestii istnienia boga jest
na podobnym poziomie, co dowód w kwestii istnienia wilkołaka.
John McCarthy
***
Co można przyjąć bez dowodu,
można odrzucić bez dowodu.
można odrzucić bez dowodu.
Christopher Hitchens
BECOME NORMAL?
PODAJ DALEJ!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz