SPIESZMY SIĘ UCZYĆ LUDZI
TAK SZYBKO GŁUPIEJĄ
PASOŻYT DOSKONAŁY
Czy poruszony problem nadal stanowi temat do dyskusji (patrz poniżej), czy może nie ma już o czym PiSać, bo ,,jest pozamiatane"? Gdyby jednak jakimś cudem udało się doprowadzić do czegoś w rodzaju normalności, to ciekawe jak byłaby sformułowana ewentualna nowa ustawa zasadnicza. Na wzór najlepszej na świecie - amerykańskiej (m.in. zero odniesień do B/boga)? Jakoś nie mogę się oprzeć wrażeniu, że cokolwiek się zdarzy, prawdziwy zwycięzca może być tutaj tylko jeden: bardzo trudny do wytępienia Kkaraluch - pasożyt doskonały.
---
Nasza konstytucja nie została pomyślana dla .... żadnej grupy w celu narzucania jej własnych przekonań religijnych innym.
Katharine Hepburn
***
Faktycznie, pochodząca z 1787 r. i w zasadniczym brzmieniu obowiązująca do dziś (ze stosunkowo nielicznymi poprawkami) ustawa zasadnicza Stanów Zjednoczonych w żadnym punkcie nie odwołuje się ani do B/boga, ani do innych religijnych urojeń i czarów-marów (np. jej zwięzła, rzeczowa preambuła brzmi ponadczasowo: My Naród Stanów Zjednoczonych, mając na względzie stworzenie doskonalszej unii, ugruntowanie sprawiedliwości, zapewnienie wewnętrznego spokoju, zagwarantowanie wspólnej obronności, działanie na rzecz dobra ogólnego i zabezpieczenie darów wolności zarówno dla nas samych, jak i dla przyszłych pokoleń, zarządzamy oto ustanowienie niniejszej konstytucji Stanów Zjednoczonych Ameryki.)
Natomiast tak miejscami brzmi uchwalona 4 lata po amerykańskiej, od dawna nieobowiązująca (ciekawe dlaczego), ,,nowoczesna" polska, zwana Konstytucją 3 Maja...
|||||
|||
|
USTAWA RZĄDOWA Z DNIA 3 MAJA
(wyjątki)
PREAMBUŁA
W imię Boga w Trójcy Świętej jedynego[...]
RELIGIA PANUJĄCA
Religią narodową panującą jest i będzie wiara święta rzymska katolicka ze wszystkimi jej prawami; przejście od wiary panującej do jakiegokolwiek wyznania jest zabronione pod karami apostazji.[...]
WŁADZA WYKONAWCZA
... Straż, czyli rada królewska, do dozoru całości i egzekucji praw królowi oddana, składać się będzie: 1-mo z prymasa jako głowy duchowieństwa polskiego i jako prezesa Komisji Edukacyjnej, mogącego być wyręczonym w Straży Praw przez pierwszego ex ordine biskupa[...]
Każdy król, wstępując na tron, wykona przysięgę Bogu i narodowi na zachowanie konstytucji niniejszej[...]
...a tak obowiązująca dziś, w XXI wieku,
|||||
|||
|
KONSTYTUCJA
RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
z dnia 2 kwietnia 1997 r.
[1 kwietnia byłby dniem właściwszym]
[1 kwietnia byłby dniem właściwszym]
PREAMBUŁA
W trosce o byt i przyszłość naszej Ojczyzny, odzyskawszy w 1989 roku możliwość suwerennego i demokratycznego stanowienia o Jej losie, my, Naród Polski - wszyscy obywatele Rzeczypospolitej, zarówno wierzący w Boga, [tzn. niemyślący, czyli ludzie z zaburzeniami neurologicznymi, wierzący np. w ,,kogoś", kto będąc niczym stworzył materialny wszechświat też z niczego (z samego siebie?); potem z garści materialnej gliny ulepił swoimi niematerialnymi rękami istotę materialną - mężczyznę - na Swój obraz i podobieństwo (diabeł jeden raczy wiedzieć, w jaki sposób je ustalił); następnie z żebra wyjętego z boku tego mężczyzny uformował (nie dbając tym razem o Swój obraz i podobieństwo) istotę niższą - kobietę; jakiś czas potem nakazał pewnemu człowiekowi imieniem Abraham, by zabił swojego jedynego syna Izaaka i złożył go w ofierze całopalnej na dowód wiary; innym razem cudownie - na słowo - zapłodnił wybraną przez siebie kobietę i spowodował, że urodziła dziewiczo Jego syna jedynaka, którego następnie wysłał na (1,5-dniową) śmierć za obrażające Go ,,grzechy" (np. zjedzenie magicznego jabłka) ludzi przez Siebie stworzonych... itd. itp. irracjonalne brednie.]
będącego źródłem prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna, [zwłaszcza sprawiedliwości i dobra, widocznych np. w potopie, który zesłał, aby wymordować cały przez Siebie stworzony i ukochany rodzaj ludzki; albo w masakrze Sodomy i Gomory czy rzezi Madianitów; jeśli zaś chodzi o prawdę i piękno, to bardziej wiarygodnym ich źródłem jest św. Mikołaj]
jak i nie podzielający tej wiary, [tj. wszyscy myślący racjonalnie, tzn. normalni]
a te uniwersalne wartości wywodzący z innych źródeł, [tj. z elementarnej ludzkiej przyzwoitości, solidarności i naukowego poznania opartego na racjonalnym, krytycznym, opartym na dowodach rozumowaniu oraz odrzuceniu wszystkiego, co mu urąga] (...)
w poczuciu odpowiedzialności przed Bogiem lub przed własnym sumieniem [tzn., że odpowiedzialność przed Bogiem wyklucza odpowiedzialność przed własnym sumieniem (użycie ,,lub"); innymi słowy - Bóg zastępuje sumienie tym, którzy w Niego wierzą, a dla pozostałych jest ono jedyną wyrocznią moralną; zatem pierwsi np. nie będą popełniać zbrodni tylko dlatego, że byłoby to sprzeczne z wolą Boga (który czasami zmienia zdanie - patrz tzw. Pismo Święte), a drudzy dlatego, że nie pozwala im na to wyłącznie ich własne normalne ludzkie sumienie] (...)
ustanawiamy Konstytucję Rzeczypospolitej Polskiej jako prawa podstawowe dla państwa oparte na poszanowaniu wolności [Ha...] i sprawiedliwości [ha...], współdziałaniu władz [ha...], dialogu społecznym [ha.] (...)
Łatwo zauważyć, że w powyższej preambule polskiej konstytucji z 1997 r. - uchwalonej ponad dwa stulecia(!) po amerykańskiej, która Najwyższego pomija donośnym milczeniem - ,,wierzący w Boga" są wymienieni przed ,,nie podzielającymi tej wiary", czyli normalnymi, racjonalnie myślącymi mieszkańcami tego kraju. Z pewnością dlatego tylko, że ci pierwsi w tutejszym nadwiślańskim sKkansenie wciąż niestety mają po swojej stronie ilość. Jakość jest po stronie tych drugich, ale niestety stanowi mniejszość i do głosu nie dochodzi. Jak długo jeszcze?
***
Komentarze
Komentarze
pablobodek 11 września 2012 18:09
Racjonalistów nasza ustawa zasadnicza, oczywiście, nie zadowala.
Obawiam się jednak, że gdyby miała powstać dzisiaj
to byłaby znacznie gorsza.
Ktoś już wcześniej zauważył, że wg preambuły to Polacy nie wierzący w katolickiego boga mają sumienie. Członkowie sekty Krk mają w to miejsce, jak wskazał Autor, swego Boga.
Obawiam się jednak, że gdyby miała powstać dzisiaj
to byłaby znacznie gorsza.
Ktoś już wcześniej zauważył, że wg preambuły to Polacy nie wierzący w katolickiego boga mają sumienie. Członkowie sekty Krk mają w to miejsce, jak wskazał Autor, swego Boga.
marzatela 17 czerwca 2013 22:24
Tylko
mała dygresja: alternatywa wykluczająca, w której tylko jedno ze zdań
jest prawdziwe wymaga spójnika "albo". W alternatywie zwykłej, wyrażanej
poprzez spójnik "lub" - obydwa zdania mogą być prawdziwe.
dr Val D. Mar 18 czerwca 2013 05:56
Dzięki
za tę uwagę. Być może faktycznie chodzi o alternatywę zwykłą, nie
wiem, ale tak czy (lub/albo) siak, umieszczanie w najwyższym akcie
prawnym Najwyższego Bytu Urojonego jako alternatywnego odniesienia dla
decyzji ludzkich jest absurdalne i potencjalnie niebezpieczne. W
ten sposób bowiem do ustawodawstwa wprowadza się konia trojańskiego, w
którym ,,wierzący" mogą wwozić praktycznie wszystko, co jest dyktowane
,,wolą Boga". Autorzy konstytucji Stanów Zjednoczonych to zagrożenie
dostrzegali i ,,trojana" nie wpuścili. Dlaczego by nie pójść za ich
przykładem?
Siostra Sabrina 18 czerwca 2013 12:19
@marzatela
- właśnie chodzi o to, aby nie było opcji w ogóle - ani jedynie
słusznej, ani niesłusznej. Aby był człowiek. Religie, a chyba przyznasz,
że z nimi wiąże się pojęcie Boga, są źródłem konfliktów, okrutnych
morderstw, nie tylko obecnie, ale również na przestrzeni dziejów. I
Dlatego trzeba powiedzieć NIE dla Boga w konstytucji czy innych
dokumentach państwowych.
marzatela 18 czerwca 2013 16:54
marzatela 18 czerwca 2013 16:54
Wiesz,
jakoś tak zapachniało mi to prostym (zdecydowanie zbyt prostym)
sloganem. Owszem, wojny religijne były na przestrzeni wieków, ale czy na
pewno to akurat religie były ich przyczyną? W większości przypadków
łatwo można dostrzec, że religia była tylko przykrywką podrywającą lud
do boju, a faktycznie chodziło o władzę i/lub pieniądze.
---
ARE YOU READY TO...
FEED THEM?
PODAJ DALEJ!