poniedziałek, 9 stycznia 2017

ABSURDALIA RELIGIJNE - CZ. 2632

Wiecie ziomki, kiedy byłem dzieciakiem, to co tydzień bez wyjątku latałem do kościoła. I co tydzień bez wyjątku mówili mi dokładnie to samo: słuchaj Dusty, Jezus umarł za ciebie! Jezus tak bardzo cię umiłował, że złożył najwyższą ofiarę, największą ofiarę, jaką można w ogóle złożyć. Kropka. Oddał za ciebie życie! 

Ale potem kazali mi śpiewać pieśni o tym, jak Jezus wciąż żyje i jak któregoś dnia powróci. Chociaż byłem dzieciakiem, to mówiłem: spokojnie, spokojnie, pas, pas, wrzućcie na luz. Znaczy mówicie mi, że Jezus złożył najwyższą ofiarę, oddał życie za mnie, ale wciąż żyje?!?! A oni: no jasne, stary, jasna sprawa, on wciąż żyje, jest żywym bogiem, żyje sobie i mieszka w raju na wieki! A ja na to: moment, moment, jest teraz w raju i będzie tam mieszkał na wieki? - No jasne stary, będzie tam mieszkał na wieki, a teraz czeka na nas, żebyśmy przyszli do nieba i czcili go przez całą wieczność. A ja: kurwa, chwila moment, to znaczy, że złożył najwyższą ofiarę, oddał za mnie życie, ale teraz żyje, jest w raju i czeka na nas, żebyśmy zaczęli go wychwalać na wieki wieków? A oni: no jasne stary! Na to ja: jaka to kurwa mać ofiara? To nie ma pierdolonego sensu. Kto do jasnej cholery by tak nie zrobił? Każdy by tak zrobił, co nie? Na przykład ja - nie jestem bogiem, nie jestem doskonały, ale pozwoliłbym wam kurwa wbijać mi gwoździe w jaja przez sto lat! Przez sto pierdolonych lat! Podawałbym wam młotek i gwoździe, żebyście to zrobili, bo za to bym poszedł do nieba i czuł się jak bóg w raju... to jasne. I kto by tak kurwa nie zrobił?! Wiecie, nawet Kanye West by tak zrobił! No nie, dajcie ludzie spokój, o ile bardziej możecie być walnięci? 

Potrafię sobie wyobrazić autorów Biblii, tych prymitywnych, ciemnych faciów, którzy za cholerę nie wiedzieli o co biega, a że nie umieli ani pisać, ani czytać, to musieli zmyślać opowiastki. No i tak gaworzyli sobie na lewo, prawo i pewnie któregoś dnia jeden zagadał: dobra, to może powiemy wszystkim, że Jezus umarł za ich grzechy, złożył najwyższą ofiarę i oddał życie za potępionych, ale wciąż żyje. Inny koleś na to: no jasne stary, totalnie tak! A jeszcze inny: nikt w to nie uwierzy! Kto by kurde w coś takiego uwierzył? A kolo, który to wydumał: mówię ci stary, ci ludzie kurwa uwierzą we wszystko! Toż to debile. Powiedzieliśmy im, że węże gadają - nie mieli z tym problemu; powiedzieliśmy im, że kiedyś tam osioł coś powiedział - nie mieli z tym problemu. Powiedzieliśmy im nawet, że po dwa zwierzaki z każdego rodzaju na świecie były w jakiejś łajbie, razem z całym żarciem dla nich na miesiąc... A przecież większość tych zwierzaków żre wszystkie inne pierdolone zwierzaki! Te ćwoki uwierzą dosłownie we wszystko!

Teraz niestety widać, że tamten koleś miał rację, bo dziś, 3000 lat później, wy wciąż wierzycie w te durne pierdoły. Spasujcie. I potem chrześcijanie
się dziwią, że jak opowiadają nam te głupkowate, nielogiczne pierdoły, to ateiści są poirytowani... Jeśli wasze opowiastki nie mają żadnego pierdolonego sensu, i jak my - rozumni, myślący racjonalnie ludzie - słyszymy w kółko te bzdury, to jesteśmy po jakimś czasie deczko sfrustrowani, bo nie potrafimy zrozumieć jak to jest, że wy nie rozumiecie jak durne są te bzdury. Jezus, nawet jeśli wierzycie w te pierdolone bajki z Biblii, ni cholery nie złożył żadnej ofiary - ani za mnie, ani za ciebie, ani za nikogo innego. Zrobił dokładnie to, co każdy na jego miejscu by zrobił z czysto egoistycznych powodów. 

Dobra, następnym razem jak ktoś będzie wam opowiadał te bzdety, że Jezus złożył najwyższą ofiarę i umarł za was, to mam nadzieję, że się uśmiechniecie, pomyślicie o mnie i wyjaśnicie mu podstawy logiki.
 
Logika.
Dusty Smith
ARE YOU READY TO
WASTE...
YOUR OWN LIVES
AND...

RUIN
THEIRS, TOO?

 PODAJ DALEJ! 
                                               

1 komentarz:

  1. :)))o kurka wodna, gdzie ty wynajdujesz takie teksty? :))dzięki:))

    OdpowiedzUsuń