czwartek, 5 stycznia 2017

ABSURDALIA RELIGIJNE - CZ. 2628

styczeń '13
 MÓZGOBÓJSTWO 
 DZIECI NARODZONYCH 

Wczoraj wieczorem przypadkiem natknąłem się na końcowe minuty programu dla dzieci nadawanego przez TV TRWAM. W lewym górnym rogu ekranu widniała uśmiechnięta buźka oznaczająca program bez żadnych ograniczeń wiekowych. Rzeczywiście, na pierwszy rzut oka  wszystko niby było OK: kreskówka z głównym bohaterem w wieku ok. 5 lat i jego kumplem ,,futurystycznym" robotem z migającym nosem (i dużym krzyżem na piersi!). Jednak treści przemycane w tym ,,niewinnym" filmiku to śmiertelna trucizna dla młodego bezbronnego umysłu. Bezpardonowe pranie mózgu najmłodszych, równoznaczne z molestowaniem psychicznym. Wszystko to dzieje się przy otwartej kurtynie, pod nosem nominalnie świeckiego państwa, które, powiedzmy sobie jasno, pośrednio też tę hucpę sponsoruje.

Otóż m.in. pokazywano oparte na biblijnych starotestamentowych bredniach barbarzyńskie sceny przemocy - zabijanie ludzi ,,złych" (tzn. tych, którzy podpadli Panu) przez ludzi ,,dobrych" (miłych Panu). Niejaki Mojżesz, pod bezpośrednie dyktando Pana, ze szczytu góry dyrygował całą imprezą za pomocą swojej laski. Podnosiła się ona i opadała przez jakiś czas (ważyły się losy bitwy), ale gdy ostatecznie poszła w górę i tak została, wygrali dobrzy i - ku uciesze małych bohaterów historyjki - mieczami pozabijali swoich przeciwników. Pan Bóg tak chciał, więc wszystko było w porządku. 

Pokazano tam też jak Mojżesz otrzymał bezpośrednio od Najwyższego kamienne tablice z przykazaniami (których nie omieszkano zacytować). Co ciekawe, końcowe dwa brzmiały: IX Nie pożądaj domu bliźniego swego; X Ani żadnej rzeczy, która jego jest. Jak widać, niczym za dotknięciem czarodziejskiej laski Mojżesza, występująca normalnie w ,,dorosłej" wersji IX przykazania żona bliźniego, w wersji ,,dziecięcej" zmieniła się w jego dom! Cuda, cuda ogłaszają... To znaczy, że zbrodnicza Kkorporacja cenzuruje nawet ,,Słowo Boże", czyli swoje własne głupoty! Zaprawdę, szczyt zakłamania i manipulacji wyższy od góry Synaj.

Żeby nie było wątpliwości - to wszystko dzieje się tu i teraz, w drugiej dekadzie XXI wieku! Jak długo zatem jeszcze będziemy tolerowali tę zbrodniczą organizację? Jak długo jeszcze będziemy pozwalali na uzależnianie naszych własnych bezbronnych dzieci od twardego narkotyku religii? Jak długo jeszcze będziemy biernie oglądali obleśny, drapieżny zabobon pastwiący się nad ich umysłami?
 
 Kiedy wreszcie oficjalnie 
 czarne nazwie się czarnym???!!! 
---

  Alex R. 26 stycznia 2013 21:48
Witaj, przeczytałam z niemałym zdumieniem..Nie odbieram stacji TV Trwam (oszustów i bluźnierców) więc nawet na przypadek nie mam co liczyć. Jednak to co napisałeś to faktycznie, czerwone światło dla rodziców i dzwony Zygmunta..non stop, na trwogę i przebudzenie. Pozdrawiam.
***
Cóż, ducha w r. 2017 nie gaśmy. Sprawy idą we właściwym kierunku. Oto właśnie obchodzimy kościelno-państwowe (norma w tym Kkraju) Święto Trzech Króli (to nazwa potoczna, tak jak i poniższa graficzna interpretacja)...
Oficjalnie ten zabobon nazywa się Dniem Objawienia Pańskiego i stał się dniem wolnym od pracy po uchwaleniu w Sejmie odpowiedniej ustawy i podpisaniu jej przez prezydenta Bronisława Marię Komorowskiego w 2010 r. Ciekawe czy by ją dziś podPiSał obecny prezydent wszystkich (w tym niewierzących w gusła) Polaków. Można tylko sobie pospekulować.

Oczywiście gdy się głębiej zastanowić, to jedynym sensownym pytaniem jest tutaj nieśmiertelne WTF!? Objawienie normalnym homo sapiens kojarzy się z nie do końca legalnymi substancjami, które są celowo skomponowane tak, by po zażyciu podobne ,,objawienia" wywoływać. Pańskie może oznaczać, że jest niedostępne dla plebsu. To wszystko. 

Mamy też jeszcze inne kościelno-państwowe święta (ustawowo wolne od pracy), których nazwy tak spospoliciały, że w zasadzie są semantycznie puste i pełnią jedynie rolę dźwięków równoznacznych z hasłem ,,długi weekend" albo ,,impreza rodzinna" czy ,,grill na działce"... Po bliższym przyjrzeniu się tym nazwom zauważa się jednak ich anachroniczność i absurdalność. Żeby sobie to lepiej uzmysłowić przypuśćmy, że ze względu na rosnącą liczbę wyznawców (odpowiednio batmanistów i potterian) wprowadza się np. następujące święta religijno-urzędowe: Najwznioślejszą Gothamizację (cokolwiek to znaczy) Potężnego Batmana czy Dzień Amorficznej Wizzardyzacji Harry'ego Pottera... Ogarniacie?

Co dla najmłodszego pokolenia 2000+, funkcjonującego w epoce informacji i globalizacji oznacza Boże Narodzenie, Zmartwychwstanie Pańskie (Wielkanoc), Wniebowstąpienie Najświętszej Marii Panny, Zesłanie Ducha Świętego (dzień wolny dla zielonoświątkowców), Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej (Boże Ciało)? Ci młodzi ludzie potrzebują do wszechstronnego rozwoju czegoś więcej niż pusty bełkot podnoszony do rangi ,,prawdy objawionej", nieustannie wypływającej z tego samego źródła --> odbytu starych oszustów w kieckach. Jednak mimo to debiliada trwa w najlepsze.

Na przykład zielonagora.naszemiasto.pl donosi:
6 stycznia w Zielonej Górze przejdzie Lubuski Orszak Trzech Króli. Co przygotowali w tym roku organizatorzy? W orszaku po raz pierwszy pojawią się żywe wielbłądy!
Przed nami piąty Lubuski Orszak Trzech Króli. Co roku w wydarzeniu bierze udział kilka tysięcy mieszkańców. W tym roku, jak zapowiada współorganizatorka Eleonora Szymkowiak, będzie naprawdę wyjątkowy. - Po raz pierwszy w orszaku wezmą udział żywe wielbłądy. Dwa lata o to walczyłam i udało się i jedno jest pewnie, że w 2016 roku wielbłądy robione z drewna będą odpoczywać - przyznaje radna Szymkowiak.
Gratuluję zasłużonego spokoju wielbłądom drewnianym (widocznym powyżej na zdj. z 2016 r.), a szczerze współczuję wielbłądom żywym robienia z nich jelenia! Po prostu żal tych szlachetnych zwierzaków (bez względu na materiał, z którego są stworzone - nawet drewniane są bardziej inteligentne niż ich jarmarczni koronowani dżokeje). 

Portal orszak.org natomiast twierdzi z mega zadęciem, że:
ORSZAK TRZECH KRÓLI
to: największe Jasełka na świecie
to: działania edukacyjne i kulturalne
to: przywracanie tradycji
to: oddolne inicjatywy lokalne
to: efekt działania zwykłych ludzi
to: "Kolos, który co roku budzi się 6 stycznia"

Orszak - jak to ujęto - ,,wspierają" (prawdopodobnie kasą naszą i waszą), m.in. TVP1 i Polskie Radio.  Jedyne zasadne pytanie wciąż brzmi tak samo - WTF!? (zwłaszcza gdy chodzi o opartą na kłamstwach edukację indoktrynację).
 ARE YOU READY
TO REALLY...
 

EDUCATE THEM...

OR FUCK...
 

THEIR MINDS...
 
UP?
 PODAJ DALEJ!  
 
                                             

1 komentarz:

  1. Witam, ten maluszek z żarówką, może dopiero stworzyć jakby warunki, by rozpędzić to zakłamane "święte" towarzystwo. Chociaż,jeśli wejdzie na serio zmiana edukacji w szkolnictwie...to nie wiem czy biedaczek się obroni.Wierzę jednak w siłę obecnych maluchów i ich rodziców:) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń