niedziela, 21 sierpnia 2016

ABSURDALIA RELIGIJNE - CZ. 2491

 
[Matka Teresa] nie była przyjaciółką ubogich. Była przyjaciółką ubóstwa. Mawiała, że cierpienie jest darem od Boga. Spędziła życie na sprzeciwianiu się jedynemu środkowi na ubóstwo, jakim jest wzmocnienie pozycji kobiet i wyzwolenie ich z sytuacji, w której stanowią wersję żywego inwentarza do przymusowej reprodukcji.
Christopher Hitchens
 
Mały epizod w niekończącej się dyskusji pomiędzy tymi, którzy wiedzą, że mają rację, dlatego też powołują się na mandat niebios i tymi, którzy podejrzewają, że rodzaj ludzki ma zaledwie wątły płomyk rozumu do rozświetlania ciemności na swojej drodze.
Christopher Hitchens
(fragm. przedmowy)
---
Demaskuje pseudo-cuda, kwestionuje przydatność matki Teresy do rozstrzygania w kwestiach seksu, rozrodczości i przedstawia wersję świątobliwej wszechobecności, która pozwala sobie na przyjazne stosunki z dyktatorami, skorumpowanymi magnatami finansowymi i z osobnikami uznanymi przez sąd za oszustów. Czy matka Teresa jest niezbędna dla uspokojenia sumienia bogatego Zachodu, czy stanowi fachową machinę pijarową Kościoła katolickiego? W swoim zjadliwym obrazoburstwie i ciętym poczuciu humoru ,,Pozycja misjonarska" eksponuje druzgocące skutki pisarstwa Hitchensa jako niedościgłego mistrza polemiki.
[fragm. recenzji - amazon.com]
***
Nikt nie jest wszystkim dla wszystkich. Nie lubiłam matki Teresy. Widzicie? Ktoś jej nie lubił -  brzydkiej starej cipy w sandałach.
Sharon Osbourne
***
ARE YOU READY TO...
WAKE UP or FUCK UP?

 PODAJ DALEJ! 

                                            

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz