***
UWAGA
MŁODZI UCZESTNICY
ŚDM!
ŚDM!
Masturbacja to przeciwny naturze występek; postać chuci tego samego rodzaju, co zoofilia i sodomia; przez sprowadzanie wytrysku nasienia bez kopulacji, jedynie dla cielesnej przyjemności, sprzyja grzechowi nieczystości...
św. Tomasz z Akwinu
(uważany za największego teologa Kkorporacji)
(uważany za największego teologa Kkorporacji)
***
Katechizm Kościoła Katolickiego, 1992
Katechizm Kościoła Katolickiego, 1992
Przez masturbację należy rozumieć dobrowolne pobudzanie narządów płciowych w celu uzyskania przyjemności cielesnej. Zarówno Urząd Nauczycielski Kościoła wraz z niezmienną tradycją, jak i zmysł moralny chrześcijan stanowczo stwierdzają, że masturbacja jest aktem wewnętrznie i poważnie nieuporządkowanym. Bez względu na świadomy i dobrowolny motyw użycie narządów płciowych poza prawidłowym współżyciem małżeńskim w sposób istotny sprzeciwia się ich celowości. Poszukuje się w niej przyjemności płciowej poza relacją płciową, wymaganą przez porządek moralny, która urzeczywistnia w kontekście prawdziwej miłości pełny sens wzajemnego oddawania się sobie i przekazywania życia ludzkiego.
INNYMI SŁOWY,
PRZYJEMNOŚĆ
CIELESNA TO GRZECH!!!
zatem
|||||
|||
|
BIBLIA TYSIĄCLECIA
Nowy Testament
Ew. wg św. Marka, rozdz. 9, w. 43
Jeśli twoja ręka jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie ułomnym wejść do życia wiecznego, niż z dwiema rękami pójść do piekła w ogień nieugaszony*.
Piekielna gorliwość tego ,,św." Marka sugeruje, że najwyraźniej on sam nie mógł utrzymać ręki z dala od swojego małego towarzysza. Ciekawe czy wprowadził w czyn głoszone przez siebie nauki. Ale nawet jeśli tak postąpił, to co z drugą ręką? Tak czy siak, dzisiejsi panowie Kksięża w większości powinni być co najmniej jednoręcy (jak ich kolesie po fachu - kasynowi bandyci).
_______________________________
* Możliwy jednak do ugaszenia przez olanie z góry ciepłym moczem, tym bardziej, że na przykład Amerykańskie Stowarzyszenie Lekarzy (American Medical Association) w 1972 r. zgodnie uznało masturbację za czynność zupełnie normalną.
***
Jako że jest możliwe, by ludzie panowali nad ruchami miękkich części ciała (tu podaje on* przykłady ust i twarzy, a nawet zna ludzi, którzy potrafią poruszać uszami), to mogło nawet być tak, że pierwszy człowiek - Adam, przed swoim upadkiem, był w stanie odbywać stosunek płciowy bez erekcji. Mimowolny ruch członka męskiego jest tym, co napawa go niepokojem.
Daphne Hampson
(cyt. z jej książki Po chrześcijaństwie)
(cyt. z jej książki Po chrześcijaństwie)
---
Św. Tomasz z Akwinu** ... uważał masturbację za coś gorszego niż gwałt (bo jest ,,nienaturalna", w tym sensie, że nie może doprowadzić do zapłodnienia). Istotnie, na tej podstawie uważał gwałt, kazirodztwo i cudzołóstwo za mniejsze występki niż masturbacja, homoseksualizm, stosunek analny, oralny i przerywany.
Co więcej, uważał odejście od pozycji ,,misjonarskiej" podczas współżycia seksualnego za poważny grzech, sądząc, że utrudnia to zapłodnienie.
Co więcej, uważał odejście od pozycji ,,misjonarskiej" podczas współżycia seksualnego za poważny grzech, sądząc, że utrudnia to zapłodnienie.
Daphne Hampson
(j.w.)
______________________
* św. Augustyn (354 - 430), który ze względu na szczerość swoich Wyznań był znany jako ,,Wielki Grzesznik".
** Idol m.in. nieomylnego emeryta B16.
***
Mihály Zichy, Masturbacja, 1911
***
Krytyka masturbacji nie była w kulturze europejskiej niczym nowym. Już półtora tysiąca lat wcześniej św. Kasjan przestrzegał, że onanizm to grzech ciężki, odbierający człowiekowi szanse na wstęp do nieba. W podobnym tonie, choć z różną stanowczością, wyrażali się pobożni autorzy w okresie średniowiecza. Wreszcie, na przełomie XI i XII wieku w pismach Guiberta z Nogent, masturbacja urosła do rangi ,,płynnej ofiary składanej szatanowi". I można odnieść wrażenie, że potem wszystko zostało już tak samo. Pomimo ośmiuset lat oddzielających benedyktyńskiego mnicha i doktora Michała Misiewicza obaj tkwili w przekonaniu, że onanizm to akt skrajnego zezwierzęcenia. I że człowiek nie może się dopuścić gorszej zbrodni względem samego siebie.
(...)
Trzeci przypadek spostrzegłem u pewnego telegrafisty, który po bachanalii nocnej udawał się do kobiety publicznej a odbywszy dziesięć stosunków, wracał nad ranem do domu, gdzie oddawał się namiętnie kilkakrotnemu onanizmowi, poczem zapadał w sen głęboki w którym bezwładnie przeleżał od osiemnastu do dwudziestu godzin. Wstawał do pracy zupełnie wyczerpany.Michał Misiewicz,Samogwałt (onanizm) i jego skutki,Warszawa 1929
(...)
Cały szereg oznak wiązał się ze stopniową transformacją młodocianego onanisty w ,,żywego trupa". Misiewicz instruował:
Dzieci, które wpadają w straszny nałóg samogwałtu, tracą swoją świeżą i kwitnącą cerę dziecięcą, która od tej chwili staje się bladą i przezroczystą, a wkoło oczu tworzą się wyraźne i z dniem każdym coraz wyraźniejsze brudnoczerwone lub sine obrączki, oczy zaś same stają się wklęsłymi, zatracają swój blask żywości i humoru (...). Przymglone patrzą zwykle jak przez łzy. Wargi również tracą właściwą świeżość. Czerwoność koralowa ustępuje miejsca siności, wargi schną i pękają.
(...)
Prostszym sposobem (...) było poproszenie podejrzanego, aby potrzymał w rękach dowolny, nawet niezbyt ciężki przedmiot. Jak wyjaśniali Braun i Rosenblum, ,,z powodu niewiary w swą siłę, onaniści nie władają z zupełną pewnością swymi narządami", co przejawia się zwłaszcza w obecności świadków.
Kamil JanickiRęka zaczyna mu drżeć z obawy, aby nie upuścić tego przedmiotu. To samo dzieje się i z jego głową: spójrzcie onaniście prosto w oczy, a głowa, poprzednio trzymana spokojnie, zacznie mu drżeć. To samo dzieje się z wargami, a szczególnie z oczami. Ciągłe mruganie jest stałą właściwością onanistów.
(cyt. z jego książki
Epoka hipokryzji -
Seks i erotyka
w przedwojennej Polsce,
Kraków 2015)
***
A tak w ogóle, to...
Kraków 2015)
***
Poniżej mamy przykłady (opatentowanego) specjalnego sprzętu dla panów (katolików) pragnących zachować czystość i szansę wstępu do nieba (sposób użycia chyba nie wymaga wyjaśnień).
|||||
|||
|
A tak w ogóle, to...
|||||
|||
|
LASKA PAŃSKA
NIECH ZAWSZE
BĘDZIE Z WAMI
BĘDZIE Z WAMI
Wesołej zabawy!
TO THINK?
PODAJ DALEJ!
Utożsamianie masturbacji z onanizmem, jakkolwiek przyjęte, jest fałszywe. Mityczny Onan zastosował coitus interruptus (stosunek przerywany) nie chcąc zapłodnić bratowej. Przyczyną była kwestia spadku po ojcu.
OdpowiedzUsuńPytanie za 2 punkty - jaki jest los miliardów plemników produkowanych przez młodych, zdrowych, wypoczętych, dobrze odżywionych cielesnych (tzw. duchownych)? Odpowiedź - giną w męczarniach mordowane podczas masturbacji.
Zauważmy, że do niedawna jeszcze teolodzy katoliccy uważali, że w spermie znajdują się takie małe "człowieczki", nie znano kobiecego jaja, macica miała być tylko swoistym inkubatorem owych małych ludzików w spermie.
Doceniam Twoje dążenie do terminologicznej ścisłości. Z pewnością męscy uczestnicy ŚDM(Kat.) (warto spojrzeć im ,,prosto w oczy"...)powinni mieć świadomość kim są, gdy samozaspokajając potrzebę cielesnej przyjemności (~95% to praktykowało/uje) mordują setki milionów ,,50%-człowieczków". Ciekawe też, jaka liczba 100%-człowieczków przyjdzie na świat 9 miesięcy po tym spędzie młodzieży pełnej (chwilowej) miłości bliźniego (płci przeciwnej).
UsuńP.S.
Na marginesie, rzeczywiście, np.:
onanizm - zaspokajanie popędu płciowego przez drażnienie własnych narządów płciowych; samogwałt (od imienia Onana, postaci biblijnej). [Mały słownik języka polskiego, PWN]