Nieustający Wielki Intelektualny Post trwa. Rozum i logika żebrzą pod kościołem. Czyż tak nie jest?
--- 
POWIESZON
 TYLKO POD SZUBIENICĄ, 
TYLKO POD TYM ZNAKIEM...
TYLKO POD TYM ZNAKIEM...
Na wstępie mały przegląd starożytnych i średniowiecznych metod torturowania i wykonywania wyroków śmierci. Oto one, łącznie z najbardziej prawdopodobnymi narzędziami egzekucji (w nawiasie):
- ukrzyżowanie (krzyż, gwoździe);
 - usmażenie (pusty wewnątrz byk z mosiądzu);
 - powieszenie (sznur, szubienica);
 - nadzianie (pal);
 - łamanie kości (kół, koło);
 - uduszenie (rzemień);
 - ścięcie (szafot, topór);
 - poćwiartowanie (tasak);
 - wypatroszenie (nóż);
 - ukamienowanie (stos kamieni);
 - odarcie ze skóry (nóż, cęgi);
 - spalenie (stos);
 - pogrzebanie żywcem (piasek, łopata);
 - ugotowanie (kocioł) we wrzącej
 
- oleju,
- smole,
- ołowiu,
- łoju;
- rzucenie na pożarcie
 
          - lwom,
          - krokodylom,
          - wilkom, 
          - psom,
- rekinom,
- szczurom
itd.
Lista jest imponująca i można śmiało założyć, że praktycznie każda z tych metod i każde z tych narzędzi mogło było z powodzeniem być zastosowane do stracenia mitycznego Zbawiciela. Wybrano dwie proste, na krzyż połączone deski, bo taka w tamtych czasach panowała wśród Rzymian moda na wykonywanie kary śmierci.
Dlatego właśnie wszyscy normalni ludzie (zwłaszcza dzieci!) w miejscach publicznych są dziś na każdym kroku katowani wizerunkiem zakrwawionego półnagiego (dziwne, że nie w 100% nagiego, jak najprawdopodobniej to wtedy wyglądało) trupa faceta przybitego gwoździami do owych dwóch desek. Natomiast wszyscy fani sado-masochistycznej religijnej perwersji tą wizualną ohydą się upajają, przeżywając coś w rodzaju ekstazy-orgazmu. Noszą ją na szyi, wieszają w autach i różnych innych miejscach. Pan Dżizus patrząc na to wszystko jest qrde na pewno uradowany mnogością stylów i mód panujących w branży. Jego samopoczucie też się poprawia, gdy przypomina sobie, jakich to super atrakcji doznał na tym przyrządzie, zanim odfrunął do Taty w niebie.
Jednakże gdyby w grubej księdze baśni zwanej Biblią opisano inną metodę tortur i egzekucji, a wraz z nią odmienne narzędzie, to wówczas ono miałoby zagwarantowany prawnie szacunek i niewątpliwie miniaturki np. szubienic (tj. szubieniczki), toporów (toporki), garnków (garnuszki - z boskim trupem lub bez) byłyby - tak jak dzisiaj krzyż (krzyżyk - patrz wyżej) - noszone na szyi przez wierzących i dyndające w autach czy miejscach publicznych. Podobnie w wiekach średnich, zamiast historycznych krzyżowców byliby walczyli w obronie wiary na przykład rozmaici kociołowcy, szubienicowcy, kamieniowcy, szczurowcy etc. 
Z pewnością wyrzucenie dziś na śmietnik starego garnka, nasikanie na kamień czy wytrucie grasujących po piwnicy ,,świętych" szczurów byłoby uważane za przestępstwo - tę pustą semantycznie ,,obrazę uczuć religijnych" - i zgodnie z haniebnym art. 196 karane przez wymiar sprawiedliwości naszego ukochanego demokratycznego, neutralnego światopoglądowo państwa. Czy można sobie wyobrazić większy ABSURD?
Taki absurd jednak w najlepsze sobie funkcjonuje. Tu i teraz, zwłaszcza TERAZ, wzmacniany ,,autorytetem" mafijnej Kkorporacji zabobonu i politycznie znaczącą liczbą skretyniałych parlamentarnych ,,krzyżowców". Nawet nie warto PiSać jakich.
 
- rekinom,
- szczurom
itd.
Lista jest imponująca i można śmiało założyć, że praktycznie każda z tych metod i każde z tych narzędzi mogło było z powodzeniem być zastosowane do stracenia mitycznego Zbawiciela. Wybrano dwie proste, na krzyż połączone deski, bo taka w tamtych czasach panowała wśród Rzymian moda na wykonywanie kary śmierci.
Dlatego właśnie wszyscy normalni ludzie (zwłaszcza dzieci!) w miejscach publicznych są dziś na każdym kroku katowani wizerunkiem zakrwawionego półnagiego (dziwne, że nie w 100% nagiego, jak najprawdopodobniej to wtedy wyglądało) trupa faceta przybitego gwoździami do owych dwóch desek. Natomiast wszyscy fani sado-masochistycznej religijnej perwersji tą wizualną ohydą się upajają, przeżywając coś w rodzaju ekstazy-orgazmu. Noszą ją na szyi, wieszają w autach i różnych innych miejscach. Pan Dżizus patrząc na to wszystko jest qrde na pewno uradowany mnogością stylów i mód panujących w branży. Jego samopoczucie też się poprawia, gdy przypomina sobie, jakich to super atrakcji doznał na tym przyrządzie, zanim odfrunął do Taty w niebie.
Z pewnością wyrzucenie dziś na śmietnik starego garnka, nasikanie na kamień czy wytrucie grasujących po piwnicy ,,świętych" szczurów byłoby uważane za przestępstwo - tę pustą semantycznie ,,obrazę uczuć religijnych" - i zgodnie z haniebnym art. 196 karane przez wymiar sprawiedliwości naszego ukochanego demokratycznego, neutralnego światopoglądowo państwa. Czy można sobie wyobrazić większy ABSURD?
Taki absurd jednak w najlepsze sobie funkcjonuje. Tu i teraz, zwłaszcza TERAZ, wzmacniany ,,autorytetem" mafijnej Kkorporacji zabobonu i politycznie znaczącą liczbą skretyniałych parlamentarnych ,,krzyżowców". Nawet nie warto PiSać jakich.
|||||
|||
| 
,,Norma"
--- 
Dewiacja? 
Wizualna ekstaza-orgazm szczytuje w czasie konsumpcji kawałka nieboszczyka z krzyża, a wybrańcy rozkoszują się popijając tegoż trupa krew.
OdpowiedzUsuńJak oni wszyscy muszą się natrudzić,napocić, nadąć, by puścić w ruch swoją nienawiść, czyli pokłady zła i bezrefleksyjnego okrucieństwa.
OdpowiedzUsuńA gdyby tak zajrzał który do " Fausta" J.W.Goethego i poczytał kim/czym jest, bo definicja jest prosta i łatwa do przyswojenia tym samym:"Cząstka siły mała/Co złego prawgnąc/Zawsze dobro zdziała".Czyli z punktu widzenie POETY zły jest przecież dobry, ale jak nazwać całkiem i zupełnie głupich?!!!Serdeczności.