CZEKAJĄC NA 3 KRÓLI
nie mają pojęcia o Bogu.
baron d'Holbach
***
Nie ma znaczenia, jak głupie będzie to pierwsze nauczanie, jeśli przekaże się je z wystarczającym przekonaniem dzieciom dostatecznie młodym i łatwowiernym tak, że gdy dorosną przekażą je swoim dzieciom, to potem rozejdzie się ono coraz dalej, aż tak się rozprzestrzeni, że samo będzie dostatecznym wyjaśnieniem.
Richard Dawkins
***
Jeśli rząd płaci za lekcje religii w szkołach, to znaczy, że powinien kontrolować zarówno program nauczania, jak i dobór katechetów.
Jan Hartman
---
Fakt, iż skarb państwa płaci katechetom, ale nie ma wpływu ani na ich dobór, ani na program realizowany na lekcjach religii jest upokarzający dla rządu. Kościół powinien poddać się kontroli państwa tym bardziej, że jest kolizja z programem.
Jan Hartman
***
Powyższy fakt jest upokarzający nie tylko dla rządu, ale też dla całego neutralnego światopoglądowo (patrz konstytucja RP) państwa i dla normalnej, racjonalnie myślącej, wolnej od wirusa religii części społeczeństwa. I to nie ,,Kościół powinien poddać się", ale państwo powinno poddać Kościół kontroli. Osobistej.
Niestety, jeśli tylko istnieje wystarczająco wielu Kkretynów, pozostających wciąż pod wpływem tego ,,pierwszego nauczania", mimo że durni, to jednak liczni w stadzie, są oni w stanie wziąć na postronek większość polityków (bez względu na opcję), którzy - dla świętego spokoju przy swojej części koryta - padną na kolana i zrobią laskę każdemu funkcjonariuszowi Kkorporacji zabobonu.
Nic więc dziwnego, że w tym nadwiślańskim sKkansenie obowiązują państwowe święta zsyłania urojonych duchów, urodzin i wstawania z grobu fikcyjnych synów bożych, przeprowadzania się najświętszych panien żywcem do nieba plus ok. tuzin innych nie mniej debilnych. W obecnym Kkato-bogoojczyźnianym jotpedrugizmie, prawym i sprawiedliwym zaduchu nie do oPiSania nikomu nawet przez myśl nie przejdzie ustanowienie państwowych świąt dla uczczenia życia i dzieła rzeczywistych osób tak ważnych, jak np. Mikołaj Kopernik, Maria Skłodowska-Curie, Kazimierz Łyszczyński i im podobni. Hm, zbyt qrde ryzykowne.
Cóż, wszelkie polityczno-parlamentarne prostytutki wiedzą, że qui altari servit, ex altari vivit - kto ołtarzowi służy, z ołtarza żyje.
Niestety, jeśli tylko istnieje wystarczająco wielu Kkretynów, pozostających wciąż pod wpływem tego ,,pierwszego nauczania", mimo że durni, to jednak liczni w stadzie, są oni w stanie wziąć na postronek większość polityków (bez względu na opcję), którzy - dla świętego spokoju przy swojej części koryta - padną na kolana i zrobią laskę każdemu funkcjonariuszowi Kkorporacji zabobonu.
Nic więc dziwnego, że w tym nadwiślańskim sKkansenie obowiązują państwowe święta zsyłania urojonych duchów, urodzin i wstawania z grobu fikcyjnych synów bożych, przeprowadzania się najświętszych panien żywcem do nieba plus ok. tuzin innych nie mniej debilnych. W obecnym Kkato-bogoojczyźnianym jotpedrugizmie, prawym i sprawiedliwym zaduchu nie do oPiSania nikomu nawet przez myśl nie przejdzie ustanowienie państwowych świąt dla uczczenia życia i dzieła rzeczywistych osób tak ważnych, jak np. Mikołaj Kopernik, Maria Skłodowska-Curie, Kazimierz Łyszczyński i im podobni. Hm, zbyt qrde ryzykowne.
Cóż, wszelkie polityczno-parlamentarne prostytutki wiedzą, że qui altari servit, ex altari vivit - kto ołtarzowi służy, z ołtarza żyje.
Panowie Królowie,
Serdecznie zapraszamy!
K(asa)+M(usi)+B(yć)
P.S.
Swoje wielbłądy
możecie zaparkować koło zakrystii.
Jelenie proboszcza się nimi zajmą.
Trzej Królowie ew.Mędrcy...Męczy mnie jak to możliwe,że szli oni ze Wschodu,a prowadziła ich gwiazda świecąca na Wschodzie!Jak szli ze Wchodu to ani chybi na Zachód,więc tę gwiazdę mieli z d...strony.Czy jakiś uczony w Piśmie mógłby mnie oświecić?Poza tym co to za mędrcy,którym chciało się telepać dla jakiegoś żydowskiego bachora?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.BROKOZ.