Czasami myślę sobie, że gdyby szatan istniał, to nie wymyśliłby lepszego sposobu na trzymanie rasy ludzkiej w okowach, jak poprzez zachęcanie jej do ślepego, bezkrytycznego czczenia Pisma i sprzyjanie skostnieniu ludzkiej myśli. Zatem bez zamiaru bycia zbyt niegrzecznym w tej kwestii, chciałbym powiedzieć coś do garstki osób, które uparcie przysyłają mi, czasami nawet w sporej ilości, cytaty z Pisma: prawdopodobnie wiecie, kim jesteście. Ale niewykluczone, że jednak nie wiecie, co prawdopodobnie jest częścią problemu, a ja nie rozumiem, dlaczego to wszystko robicie. Z pewnością zdajecie sobie sprawę, że nigdy nie czytam ani jednego słowa z tego, co przysyłacie, bo od razu rozpoznaję to jako Pismo, czyli coś bezwartościowego. W efekcie tracicie tylko czas. Ten czas, który zabiera wam kopiowanie i wklejanie tej fikcyjnej fantastyki i wysyłanie jej do mnie. Czas, który moglibyście spędzić znacznie bardziej produktywnie, robiąc coś, co sprawia wam przyjemność, jak np. samobiczowanie, rozdzieranie szat, zgrzytanie zębami, padanie na twarz przed krucyfiksem i wypłakiwanie oczu całymi godzinami. Po prostu to wszystko, co normalnie robicie, by się zrelaksować i odprężyć.
Z drugiej zaś strony, jeśli macie rzeczywistą neurotyczną przypadłość, coś w rodzaju zaburzenia kompulsywno-obsesyjnego, to rzecz wygląda inaczej i naprawdę współczuję. Proszę więc przysyłajcie tyle cytatów z Pisma, ile wam się żywnie podoba, jednak wizyta u fachowca od zaburzeń umysłowych też byłaby niezłym rozwiązaniem, bo Pismo nie stanowi rzeczywistości. Przykro mi, że muszę wam oznajmić tę przykrą nowinę: to jest tylko Pismo, a co zostało objawione mocą bożą, nie zostało wcale objawione - zostało wyimaginowane. I jeśli to jest wszystko, czym dysponujecie dla podtrzymania swojej wersji rzeczywistości i boga, który ponoć ją stworzył, to według mnie ten wasz bóg jest w istocie bogiem nieprawdziwym, a za każdym razem, gdy go głosicie, głosicie zaledwie oszukanych samych siebie. Coś jak ten wsiowy głupek, który chodzi wokół i gwiżdże na ludzi, bo myśli, że dzięki temu jest ważny, a przecież wszyscy wiedzą, że jest on tylko wsiowym głupkiem. Przy okazji przepraszam wszystkich prawdziwych głupków, którzy poczuli się urażeni skojarzeniem ich z religią. Nie było to moją intencją. [...]
Pat Condell
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz