niedziela, 12 lipca 2015

ABSURDALIA RELIGIJNE - CZ. 2085

Nie możemy nazywać rzeczy po imieniu ze względu na tabu otaczające krytykowanie religii i uważam, że osoby religijne o umiarkowanych przekonaniach są w istocie największymi winowajcami, największą siłą podtrzymującą to tabu.

Kolejnym problemem z religijnym umiarkowaniem jest to, że jest ono zbankrutowane intelektualnie. Proszę zastanowić się przez moment nad poglądem, że powinno się darzyć szacunkiem przekonania innych osób. Gdzie jeszcze w naszym dyskursie można spotkać coś podobnego? Kiedy ostatnio ktoś z tu obecnych był nakłaniany do okazania szacunku dla czyichś przekonań na temat historii, biologii czy fizyki? Nie szanujemy przekonań innych ludzi, my oceniamy podstawy tych przekonań. Jeśli podstawy moich przekonań są dostatecznie solidne, to chcąc, nie chcąc ktoś inny też będzie wierzył w to, w co ja wierzę. Gdy podam mu podstawy moich przekonań, to ich nie zignoruje, jeśli będą solidne. Na tym polega bycie racjonalnym człowiekiem. Szanowanie przekonań innych ludzi nie podlega takiemu mechanizmowi.

Proszę sobie zdać sprawę, jak łatwo można to dostrzec, gdy przejdzie się od Boga do jakiegoś pompatycznego stwierdzenia, ale obejmującego prozaiczne rzeczy doczesne. Otóż gdybym zadeklarował, że wierzę w diament wielkości lodówki zakopany w moim ogródku, to być może zapytaliby państwo - ,,Dlaczego?". Jeśli moja odpowiedź brzmiałaby podobnie do tych, które można usłyszeć z ust osób o umiarkowanych religijnych poglądach, czyli określałaby pozytywne skutki wierzenia; gdybym powiedział, że nie wyobrażam sobie życia we wszechświecie bez diamentu wielkości lodówki zakopanego w moim ogródku, to jest oczywiste, że taka odpowiedź byłaby niezadowalająca. Co gorsza, byłaby odpowiedzią właściwą szaleńcowi albo idiocie. Odpowiadając w ten sposób pozbawiłbym się wszelkich szans na zajmowanie odpowiedzialnego stanowiska w rozwiniętym nowoczesnym społeczeństwie. Gdy jednak zaczynamy mówić o religii, o moralnych wymaganiach jakiejś niewidzialnej Superinteligentnej Istoty, o tym, co się dzieje po śmierci, to ograniczenia znikają, wszystko przechodzi - można mówić co się chce.
Sam Harris
(fragm. prezentacji z konferencji Idea City '05)

                                                                                        

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz