Chrześcijaństwo jest najbardziej wypaczonym systemem,
jaki ludzkość kiedykolwiek ujrzała.
Thomas Jefferson
***
Gdy mówię o Bogu, mam na myśli tego boga, który powstrzymał człowieka przed wyciągnięciem ręki po owoc drzewa życia, by mógł żyć wiecznie; o bogu, który pomnożył męki kobiety, zwielokrotnił ciężki znój mężczyzny i pod wpływem gniewu zatopił świat - o bogu, ołtarze którego ociekały ludzką krwią, który szlachtował niemowlęta, gwałcił dziewice, czynił ludzi niewolnikami i wypełniał ziemię okrucieństwem i zbrodnią; o tym bogu, który stworzył niebo dla nielicznych, piekło dla większości, i który po wsze czasy będzie się upajał widokiem potępieńców wijących się w mękach.
Robert G. Ingersoll
***
Nie mogę sobie wyobrazić większego nieszczęścia dla tego kraju, niż to, że wyborcy są podzieleni ze względu na wyznawaną religię.
Alfred E. Smith
***
Isaac Asimov
***
Proszę spróbować wyobrazić sobie świat, w którym już najmłodsze dzieci są poddane wpływowi twórczości takich ludzi, jak cytowani w tym poście i wielu, wielu im podobnych (patrz --> www.blog-operacyjny.pl). Czy byłby to świat gorszy od tego, który mamy tu i teraz, gdzie rzesze ,,głęboko wierzących i praktykujących" miłują się na zabój (często dosłownie)? Odnoszę wrażenie, że jest to pytanie retoryczne.
Oczywiście religijna mafia nigdy nie dopuści do przeprowadzenia takiego eksperymentu, bo wystarczyłoby jedno pokolenie, by cała prawda o ,,użyteczności" religii, a zwłaszcza jej hersztów w sutannach, których się wynagradza państwową kasą za oszukiwanie dzieci i robienie z nich intelektualnych, moralnych i duchowych niewolników, wyszła na jaw w całej swojej brutalnie bezwzględnej oczywistej oczywistości. Każdy dzień panowania starego, zmurszałego, spleśniałego, śmierdzącego i skompromitowanego systemu zabobonów jest dla ziemi, tej ziemi dniem straconym!
Ale może jednak wbrew tym wszystkim niesprawiedliwym opiniom, zapłakana świetlana przyszłość świata jest, jak widać powyżej, w ostrych szponach dobrych rękach uosobienia hipokryzji i pazerności bezinteresownej miłości, od której zbiera się na mdłości serce rośnie i robi się jakoś tak wesołowsko?
Wszelka zatem nagonka na religię, święty Kkościół i jegomafiozów duszpasterzy jest być może nieuzasadniona i podła? Sam już się kuria mać pogubiłem.
Jednocześnie te same elity intelektualne są bardziej uległe w stosunku do kościoła katolickiego niż kilkanaście lat temu. Świadczy o tym nie tylko to, co się działo wokół śmierci Jana Pawła II, ale także fakt, że dziś np. byłaby niewyobrażalna taka akcja, jak zebranie w 1992 roku 1,5 miliona podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie karalności za przerywanie ciąży.
Kościół katolicki po paru latach umościł się wygodnie w „polskiej demokracji", usuwając zeń wiele podstawowych wartości nowoczesnej demokracji. Pomogli mu w tym politycy, a także nowa, prężna grupa społeczna, którą można by nazwać inteligencją medialną: liczni dyspozycyjni „analitycy" telewizyjni i prasowi, prawomyślnie komentujący niemal wszystko, co się wydarza. Zagłuszają oni dość skutecznie rzeczywistą opinię publiczną i paraliżują spontaniczne reakcje obywatelskie.
Wszelka zatem nagonka na religię, święty Kkościół i jego
***
Opowiadanie dzieciom pobożnych kłamstw jest zwyczajnie formą molestowania.
Daniel Dennett
***
***
Kościół katolicki po paru latach umościł się wygodnie w „polskiej demokracji", usuwając zeń wiele podstawowych wartości nowoczesnej demokracji. Pomogli mu w tym politycy, a także nowa, prężna grupa społeczna, którą można by nazwać inteligencją medialną: liczni dyspozycyjni „analitycy" telewizyjni i prasowi, prawomyślnie komentujący niemal wszystko, co się wydarza. Zagłuszają oni dość skutecznie rzeczywistą opinię publiczną i paraliżują spontaniczne reakcje obywatelskie.
Barbara Stanosz
***
Kto się chce pośmiać przy okazji "piątku wielkiego" (dużo większego niż inne piątki) - ręka w górę!
OdpowiedzUsuńPonieważ szanowny Autor bardzo zachęca w sprawie:
"KOMITET NAUK TEOLOGICZNYCH" PAN
postanowiłem zajrzeć, co tam widać na ich stronie internetowej
zaciekawił mnie skład tego grona
i Bingo!
na poz.11 - zmarły niestety, ale bardzo utytułowany księżulo Waldemar Irek!!!
przecieram oczy ze zdumienia i nie mogę powstrzymać się od śmiechu!
- czy to może ten, co sposobił się, żeby zostać biskupem, a na boczku miał konkubinę (i syna), która po jego śmierci wystąpiła do jego zakładu pracy (kurii!!!) o spadek po nim i o rentę rodzinną?
a to sobie kpiny chłopina zrobił z tej zakłamanej instytucji religijnej!
Świetna robota! ,,Albowiem powiedziane jest: Szukajcie, a znajdziecie." Co zdobyte w pocie czoła, to szanowane, w przeciwnym razie (jak mawiali starożytni Gretyjczycy) easy come, easy go, czyli - łatwo przyszło, łatwo poszło :P Pzdr
Usuń