piątek, 13 marca 2015

ABSURDALIA RELIGIJNE - CZ. 1964

Księża będą zawsze wykorzystywać ciemnotę i przesądy ludu. Będą posługiwać się religią jak maską, pod którą kryje się obłuda i zbrodniczość ich poczynań.
Tadeusz Kościuszko
***
Nie chcę mieć nic wspólnego z żadną religią zainteresowaną utrzymywaniem mas w zadowoleniu z życia w głodzie, brudzie i niewiedzy. Nie chcę mieć nic wspólnego z żadnym porządkiem, czy to religijnym, czy jakimkolwiek innym, który nie uczy ludzi, że są zdolni do bycia szczęśliwymi i bardziej cywilizowanymi na tym świecie; zdolnymi do bycia w pełni ludźmi, panami własnego losu i sternikami własnej duszy. Dla osiągnięcia tego skierowałbym też kapłanów do pracy, a świątynie przekształcił w szkoły.
Jawaharlal Nehru
***
Wy się nie liczycie, wy się nigdy nie liczyliście. Nie myślicie chyba poważnie, że któryś z tych starych oszustów w Watykanie naprawdę wierzy w Boga! Nie, dajcie spokój, przecież Bóg jest dla maluczkich - ludzi takich jak wy i ja - a w tym wszystkim chodzi tylko i wyłącznie o interes kleru.
Pat Condell
***
 
Najbardziej wymiernym zjawiskiem społecznym występującym w państwie wyznaniowym jest materialne uprzywilejowanie kleru w porównaniu z innymi grupami społecznymi oraz instytucji wyznaniowej w porównaniu z innymi instytucjami działającymi w państwie.

Indywidualne obciążenia finansowe (podatkowe i inne) kleru wobec państwa są znikome, a liczne rodzaje działalności instytucji wyznaniowej służące jej przetrwaniu i umocnieniu, w tym autoreklama oraz szkolenie kadr i rozbudowa infrastruktury, są finansowane lub współfinansowane przez państwo. Odbywa się to zarówno w formie stałych lub okazjonalnych nakładów pieniężnych, jak i przez obdarowywanie tej instytucji częścią państwowego majątku trwałego, głównie ziemi i budynków. Powstające w ten sposób niedobory w źródłach finansowania państwa wyrównywane są kosztem reszty jego obywateli.

Barbara Stanosz
***
Każdy mój kontakt z kościołem katolickim jest kontaktem, w którym moja godność ludzka i moje prawa obywatelskie są deptane. I teraz problem polega na tym, że ani ludzie kościoła tego nie widzą, ani katolicy już tego nie widzą, ponieważ w Polsce są od tysiąca lat manipulowani, a w świecie są manipulowani od III w., od Ireneusza* i od tego, kiedy całą władzę kościół przejął. Chciałbym uzmysłowić Polakom coś takiego... przepraszam, że używam takich górnolotnych słów, że ja coś uzmysłowię, to nie o to chodzi. Chodzi o to, że bez względu na to, jaka ilość dokumentów dotyczących zbrodni i przestępczej działalności kościoła zostanie ukazana Polakom, Polacy odwracają na to tzw. ,,ślepe oko", udają, że to co się stało nie miało miejsca. [A przykład takiej zbrodni?] Proszę pana, Karl Deschner napisał dziewięciotomowe dzieło zatytułowane ,,Kryminalna historia chrześcijaństwa". 
Nie można tego streścić. Ja chcę odnieść się tylko do jednego faktu, który jest kluczowy w historii kościoła. Jest to tzw. ,,Donacja Konstantyna". 
 Jest to dokument, który w VIII w. został spreparowany, sfałszowany** przez kościół, w którym kościół orzekł, że Chrystus był bogiem, w związku z tym papież jest jego reprezentantem na ziemi, przysługują mu prawa mianowania królów, detronizacji królów. Od tego momentu kościół stał się absolutnym władcą i posiadaczem nie tylko włości na ziemi, nie tylko możliwości mianowania królów, ale także przeniknął do sfery edukacji i do każdej innej sfery ludzkiej działalności. Absolutnie, absolutnie do każdej.

Kościół działa jeszcze na subtelniejszym poziomie, bo na początku mordowali i palili ludzi, ale później weszli w subtelniejszą sferę działania, tzn. w trzymanie ludzi ,,w strachu i na bacie". Przecież św. Augustyn stoi za grzechem pierworodnym. To on sam, który wyparł się swoich przyjaciół manichejczyków, zdradził ich; maminsynek; człowiek, który wyparł się swojej kobiety... Był tak przesiąknięty widocznie wyrzutami sumienia, że bardzo mocno się skupił na tym grzechu pierworodnym. Grzech pierworodny to jest doskonały bat, żeby prowadzić ludzi na krótkiej smyczy.
Krzysztof Pieczyński
(zapis fragm. rozmowy w jednym
z programów stacji telewizyjnej TVN)
_____________________________________
* (130-202), biskupa Lyonu i literackiego kanciarza nad kanciarzami. Powinno się go oficjalnie ogłosić patronem wszystkich kanciarzy uprawiających chrześcijańską literaturę apologetyczną. Jego opus magnum to ordynarne fałszerstwa dzieł żydowskiego historyka Józefa Flawiusza (38-107), ,,potwierdzające" m.in. historyczność Pana Naszego Jezusa Chrystusa.

** Zarzut o fałszerstwie obraża św. kościół i jego wyznawców, a przede wszystkim dlatego, że jest fałszywy, czego dowodem bardzo dobrze zachowana wierna cyfrowa dokumentacja fotograficzna opisanego nadania władzy papieżowi przez cesarza Konstantyna (jedno ze zdjęć widnieje powyżej). Mógłby to nawet potwierdzić najwybitniejszy żyjący toruński teolog, znawca Jedynego Boga Mamony (mamonolog) - Nasz Najukochańszy Wielce Czcigodny Wielebny Ojciec Doktor Dyrektor Wyższej Cyfrowej Szkoły Szczucia Medialnego. Mam wrażenie, że autor cytowanej powyższej haniebnej wypowiedzi będzie miał wyjątkowo przesrane... Pytanie: stosik na rynku Starego Miasta czy może coś bardziej hardcorowego?

                                                                                      

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz