RZECZ O (ZABÓJCZEJ) SILE
WIARY I MODLITWY
WIARY I MODLITWY
|||||
|||
|BIBLIA TYSIĄCLECIA
Nowy Testament
Ew. wg św. Marka, rozdz. 11, w. 24
[Jezus:]
Dlatego powiadam wam:
Dlatego powiadam wam:
Wszystko,
o co w modlitwie prosicie,
stanie się wam,
o co w modlitwie prosicie,
stanie się wam,
tylko wierzcie,
że otrzymacie.
że otrzymacie.
21 marca, 2005 r. przed południem; budynek szkoły średniej w Red Lake (USA).
W jednej z klas trwa lekcja, którą prowadzi nauczycielka języka angielskiego Neva Jane Winnecoup-Rogers. W pewnej chwili do klasy dobiega z korytarza odgłos wystrzałów. W okamgnieniu wszystko staje się porażająco jasne - w budynku szkoły jest uzbrojony szaleniec.
Nauczycielka natychmiast zaczyna działać. Zaciemnia klasę, zamyka od wewnątrz drzwi na klucz, każe uczniom zgromadzić się w jednym kącie, przykucnąć i zachować spokój. Sama staje na środku i (jak relacjonują uczniowie) zaczyna się żarliwie modlić: ,,Boże nie opuszczaj nas. Boże dopomóż nam".
Chwilę później zamknięte drzwi eksplodują - odpada przestrzelony zamek; do pomieszczenia wkracza młody, rosły osobnik w czerni. Spogląda na modlącą się panią Winnecoup-Rogers, podchodzi do niej i zaczyna celować w jej głowę z wielkokalibrowej śrutówki.
Chwilę później zamknięte drzwi eksplodują - odpada przestrzelony zamek; do pomieszczenia wkracza młody, rosły osobnik w czerni. Spogląda na modlącą się panią Winnecoup-Rogers, podchodzi do niej i zaczyna celować w jej głowę z wielkokalibrowej śrutówki.
Wszystko jest gotowe do swoistej, groteskowej próby sił: po jednej stronie uzbrojona w swoją głęboką wiarę 62-letnia kobieta, po drugiej uzbrojony w karabin i zaślepiony swoim szaleństwem 16-latek.
Można zaczynać. Złoczyńca pociąga za spust. Rozlega się tylko głuchy trzask - broń zawodzi. Wygląda na to, że modlitwa działa!
Ale nie, oto szaleniec bez wahania wyjmuje zapasowy rewolwer i tym razem bez przeszkód pakuje kobiecie trzy kule w głowę i czwartą w twarz, na dokładkę. Modlitwa zamiera. Sekundę później pani Winnecoup-Rogers leży na podłodze w kałuży krwi, martwa.
Następuje druga odsłona. Złoczyńca z rewolwerem w ręce wybiera z przerażonej grupy jednego ucznia i pyta go, czy ten wierzy w Boga. Pada odpowiedź ,,nie", uczeń uchodzi z życiem. Jest to upiorna powtórka sytuacji z innej szkolnej masakry (Columbine; kwiecień, 1999), z tą tylko drobną różnicą, że tamtejszy zabójca nie oszczędził wybranego ucznia, bo na identyczne pytanie usłyszał odpowiedź ,,tak".
***
W Red Lake nastolatek Jeffrey Weise zamordował z zimną krwią ogółem 9 osób (7 w szkole, a wcześniej swojego dziadka - emerytowanego policjanta i jego przyjaciółkę). Na końcu popełnił samobójstwo.
---
WTF?! Wszechmogący więc siedział w niebie na swojej Świętej Dupie (jednej, ale w trzech Odbytach) i biernie obserwował ten makabryczny spektakl, olewając prośby potrzebującej pomocy niewinnej kobiety, która potraktowała serio Święte Słowa? Przecież On w Piśmie (i na piśmie) niejednokrotnie osobiście zapewnia, że spełni wszystkie szczere modlitwy wierzących w Niego!
Pani Winnecoup-Rogers z pewnością modliła się bardzo szczerze, ,,wierząc, że otrzyma", a mimo to została zignorowana, oszukana i, jak wspomniany uczeń z Columbine, swoją wiarę przypłaciła życiem. Natomiast jej uczeń, który oświadczył (być może zgodnie z prawdą), że nie wierzy, przeżył. Skądinąd wiadomo też, że Najwyższy od czasu do czasu przychyla się łaskawie do modlitw swoich wyznawców proszących Go o wiele innych istotnych rzeczy, takich jak np. cera bez trądziku, pełny orgazm czy wygrana ważnego meczu tenisowego...
Z pewnością wszelcy (spin)doktorzy teologii i inni spece od religijnego przelewania z pustego w próżne są w stanie podać ,,racjonalne" uzasadnienie opisanego powyżej działania Pana. Jednak dla każdego normalnego człowieka takie działanie jest po prostu niebezpiecznym zachowaniem psychopaty. Fikcyjnego psychopaty.
Pani Winnecoup-Rogers z pewnością modliła się bardzo szczerze, ,,wierząc, że otrzyma", a mimo to została zignorowana, oszukana i, jak wspomniany uczeń z Columbine, swoją wiarę przypłaciła życiem. Natomiast jej uczeń, który oświadczył (być może zgodnie z prawdą), że nie wierzy, przeżył. Skądinąd wiadomo też, że Najwyższy od czasu do czasu przychyla się łaskawie do modlitw swoich wyznawców proszących Go o wiele innych istotnych rzeczy, takich jak np. cera bez trądziku, pełny orgazm czy wygrana ważnego meczu tenisowego...
Z pewnością wszelcy (spin)doktorzy teologii i inni spece od religijnego przelewania z pustego w próżne są w stanie podać ,,racjonalne" uzasadnienie opisanego powyżej działania Pana. Jednak dla każdego normalnego człowieka takie działanie jest po prostu niebezpiecznym zachowaniem psychopaty. Fikcyjnego psychopaty.
P.S.
Dwa interesujące punkty widzenia.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnGNINdaiZlBl2aFdFX9rVUZsJhGlOJRJmledFCiVABJcxTmO9ruyRp2NbXbOlsCEnWLpv9J8X2CL2BtDnlSXrDyQw0nsUtg9LMvgW8jLR4uUH8J292rLwqoKgkWMA1UJxtWZMRgqH173J/s200/mary_f_o-connor.bmp)
Nic się nie liczy oprócz tego,
że Jezus był kłamcą.
że Jezus był kłamcą.
Mary F. O'Connor
***
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitag-F39c66wnFH4DVupmzbTUOiY-Luxw1yFQgxi50TCv1Y1gfxxGhpDAfZQd5wjwFmZU7ABeYWfXQHP3xTmcQ9-xWTMCp6psR39TDV7f5K8BQC0tQ2PMGh9IHlYvzZRyVFAPPhDMru6Q/s1600/agn_radw.JPG)
***
Nie wstydzę się Jezusa.
Agnieszka Radwańska
W końcu pomógł jej zarobić
te ciężkie melony.
Cóż, kto naprawdę wierzy
i żarliwie się modli,
temu wszystko się stanie.
W końcu pomógł jej zarobić
te ciężkie melony.
Cóż, kto naprawdę wierzy
i żarliwie się modli,
temu wszystko się stanie.
Teraz chwilowo Jezus się rozpłynął.
Nawet nie znalazło się
dla Niego miejsce
na niewstydzącej się szyi
(jak kiedyś -
|||||
|||
|
to były piękne dni!)
podczas wygrywania pierwszej rundy
bieżącego turnieju Australian Open.
Bardzo natomiast prominentnie
między jej piersiami
widnieje inny mesjasz -
Lexus Chrystus
(w asyście - nowa Trójca?)
|||||
|||
|
Obecnie Jego się nie wstydzi.
Hej, wiara to wielka rzecz...
GEM, $ET, ME€Z!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz