czwartek, 15 sierpnia 2013

ABSURDALIA RELIGIJNE - CZ. 1389

 CZERWONE I CZARNE 

Każdy, kto rozumie znaczenie polskich słów i język traktuje jako narzędzie porozumiewania się istot myślących, a nie jako źródło semantycznie pustego, świętojebliwego bełkotu, musi przyznać, że nazwa tego poważnego i czerwonego (faktycznie bardzo czarnego - pozory mylą) święta
|||||
|||
|
brzmi jak giga-absurd. Przecież fizyczne przeniesienie człowieka żywcem do nieba, jeśli traktowane dosłownie - a musi być tak traktowane przez wierzących (tzn. niemyślących) - jest idiotyzmem świadczącym o rozluźnionym kontakcie z rzeczywistością, tą rzeczywistością; o rozmiękczeniu umysłowym wszystkich, którzy traktują poniżające zabobony śmiertelnie poważnie.

Czasami w kalendarzach (nie mylić z kalendarzykami) w tym dniu (zawsze na drugim miejscu!) występuje też inne święto - Wojska Polskiego -
|||||
|||
|
obchodzenie którego jest jak najbardziej do rzeczy i świadczy o dobrym zdrowiu psychicznym. Warto tu zauważyć, że  dawne Święto LWP, gdy było czerwone, paradoksalnie było czarne. Jednak cud nad Wisłą sprawił, że to jeszcze do niedawna czerwone, ale czarne święto wojskowe staje się znowu czerwone, ilekroć towarzyszy mu czarne czerwone. AbraKkadabra - czarne na czerwone! Wprost przeciwnie do kierunku przebarwiania się państwa w jego najnowszej historii... Może ksiądz kapelan WP wespół z Naczelnym Egzorcystą Kkraju pomogliby wyjaśnić metafizykę tych zdumiewających zjawisk?
---
Przypuszczalnie w (nie)odległej przyszłości, gdy państwo wreszcie odzyska swoje naturalne - biało-czerwone - zabarwienie, nastąpi kolejny cud - wejście w normalność. Zostaną wówczas ustanowione prawdziwie sensowne święta, takie jak np. Dzień Wstąpienia Marii Skłodowskiej-Curie Do Panteonu Wielkich czy Kopernikańskie Święto Wstrzymania Słońca, A Ruszenia Ziemi, Na Pohybel Czarnym! 

Patrzmy zatem ufnie w tę przyszłość, 
nigdy nie tracąc nadziei
i pamiętając, że zawsze...
|||||
|||
|
 
|||||
|||
|
OMNIA VINCIT STULTITIA
(nade vším vítězí hloupost)
 
                                                                                           
                                                                                           

4 komentarze:

  1. W kalendarzu Merkury firmy Telegraph (prezes Andrzej Chęciński) z Łodzi jest jeszcze głupiej.
    Tego dnia są tylko dwa święta sekty katolickiej - Matki Boskiej Zielnej i Wniebowzięcia N.M.P.
    Napisałem agentowi Watykanu, że gdyby nie bohaterskie zwycięstwo w Bitwie Warszawskiej Polaków wszelkich wyznań i niereligijnych - pisał by może dzisiaj cyrylicą.
    Dlatego Państwo Polskie ustanowiło ten dzień Świętem Wojska Polskiego.
    A nijaki Hoser plecie, że bitwę wygrała Miriam, żydowska Królowa Polski Zawsze Dziewica.
    W czasie Powstania Warszawskiego, niestety, wysłuchała jednak modłów Niemców i Sowietów.
    Zgodziła się na śmierć 200 tyś. polskich katolików, Jej poddanych i na zagładę miasta.

    OdpowiedzUsuń
  2. Coś jest na rzeczy z tym poplątaniem kolorów.
    Czerwony totalitaryzm-święto w kalendarzu na czarno.
    Czarny totalitaryzm-święto na czerwono.
    Daltonizm to, czy totalitarny porządek rzeczy?

    Dyl Sowizdrzał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Dyl Sowizdrzał : jako daltonista ogłaszam wszem i wobec , że nie mam z tym nic wspólnego ;-):-)

      Usuń
  3. A na obrazku ten facet w sukience trzymający dzieci za ręce to hipis czy jakiś świątobliwy braciszek? Bo jeśli to hipis to jestem spokojny, a jeśli braciszek to już nie. Pewnie ten na obrazku pod spodem coś wie na ten temat, bo wygląda na doktora ... teologii ;-)
    Jestem wniebowzięty po przeczytaniu tego posta!
    Pozdrawiam,
    Świętujący Inaczej

    OdpowiedzUsuń