piątek, 14 czerwca 2013

ABSURDALIA RELIGIJNE - CZ. 1328

[N]ie tylko święci ojcowie Kościoła, ale także współczesne komentarze na temat Księgi Rodzaju, Księgi Psalmów, Księgi Koheleta i Księgi Jozuego, jak można się przekonać, zgadzają się co do dosłownej interpretacji tego, że słońce jest na niebie i obraca się wokół ziemi z wielką prędkością, a ziemia jest bardzo daleko od nieba i leży nieruchomo w centrum świata. .... Nie można też odrzec, że nie jest to kwestia wiary, bo o ile nie jest kwestią wiary ,,w odniesieniu do tematu", to jest kwestią wiary ,,w odniesieniu do mówiącego": byłoby zatem herezją twierdzić, że Abraham nie miał dwojga dzieci, a Jakub dwanaściorga, czy że Chrystus nie został zrodzony z dziewicy, bo wszystko zostało oznajmione przez Ducha Świętego ustami proroków i apostołów.
Robert Bellarmin
***
Bellarmin (Roberto Francesco Romolo Bellarmino) był jedną z najważniejszych postaci kontrreformacji, a także kontrwiedzy. Bardzo ceniony przez swojego bossa, papieża Klemensa VIII (K8), został on w 1592 r. mianowany rektorem Kolegium Rzymskiego. Zaraz po mianowaniu go kardynałem, K8 powołał Bellarmina na stanowisko naczelnego inkwizytora. W tym charakterze nadzorował on proces o herezję i spalenie żywcem na stosie Giordana Bruna, a także brał udział w pierwszym potępieniu Galileusza. Należał do tej samej zakonnej sitwy, do której należy obecny naczelny Kkorporacji, do-rany-przyłóż Franciszek-Francesco (F0). 
***
 (duchowny anglikański, dziekan katedry Chichester) 

Biblia jest niczym innym, jak głosem Tego, który zasiada na tronie. Każda jej księga, każdy jej rozdział, każdy jej werset, każda jej sylaba, każda jej litera jest bezpośrednim głosem Najwyższego. Biblia jest niczym innym, jak Słowem Bożym, i nie tylko tak, że jedna jej część w większym stopniu, a inna w mniejszym, ale wszystkie one jednakowo są głosem Tego, który zasiada na tronie - nienaganny, nieomylny, najwyższy.
John Burgon
(z kazania wygłoszonego na Uniwersytecie Oksfordzkim)
***
 
Francuski ks. katolicki i teolog. Czołowy przedstawiciel tzw. modernizmu biblijnego w Kościele katolickim. Jego zapatrywania teologiczne postawiły go w opozycji do czołowych katolików tamtych czasów, z papieżami Leonem III i Piusem X włącznie. W 1893 zwolniono go ze stanowiska profesora  Institut Catholique de Paris, a jego książki Kkorporacja potępiła i wpisała na Indeks. W 1908 r. został (tylko) ekskomunikowany (palenie żywcem na stosie nie było już wtedy w modzie). Po ekskomunice, już jako świecki intelektualista, otrzymał katedrę historii religii w Collège de France, gdzie pracował do 1931 r. 

Jeśli sam Bóg napisał Biblię, to musimy uznać, że jest on albo niedouczony, albo nieprawdomówny. 
Alfred Loisy
---
 Jezus przybył ogłosić Królestwo, a tym, co się pojawiło był Kościół.
 Alfred Loisy
---
Chrystus ma nawet mniejsze znaczenie w mojej religii niż w religii liberalnych protestantów: ja przywiązuję niewielką wagę do objawienia Boga Ojca, za które oni honorują Jezusa. Jeśli jest we mnie coś z religii, to bardziej tej panteistyczno-pozytywistyczno-humanitarnej niż chrześcijańskiej.
Alfred Loisy
***
Przykład Alfreda Loisy pokazuje jak wygląda dyskusja w Kkorporacji zabobonu. Każde wychylenie się z szeregu, każdy ruch niezależnego intelektu w niewłaściwą stronę jest traktowany ,,z buta". W Kkraju nad Wisłą ostatnio jest trochę zamieszania wokół osoby niejakiego ks. Wojciecha Lemańskiego, a wcześniej ks. Adama Bonieckiego. Ci duchowni są ponoć kneblowani przez swoich zwierzchników. Hmm, cóż można powiedzieć takim osobom... Panowie, wyplujcie w cholerę ten brudny knebel i przejdźcie (jak Alfred Loisy) ,,do cywila", tj. na stronę świata ludzi myślących racjonalnie. Tu będziecie mogli mówić i pisać wszystko, co wam rozum podpowie, bez jakichkolwiek ograniczeń. Nikt was za to nie ekskomunikuje, bo tu nie uznaje się ,,herezji". Odważcie się na zrobienie tego kroku, a będziecie zdrowsi. Chyba że obawiacie się szoku poznawczego, ale to już inna bajka.
***
 
Sposobem na patrzenie poprzez wiarę jest zamknięcie oczu rozumu.
Benjamin Franklin

                                                                                         

1 komentarz:

  1. Religia jest jednym wielkim zbiorem absurdów i bzdur, szkoda, że nie każdy tak światły aby to dostrzec. Pozdrawiam :) bardzo serdecznie, dawno mnie tu nie było :)

    OdpowiedzUsuń