poniedziałek, 18 czerwca 2012

ABSURDALIA RELIGIJNE - CZ. 970

Spontanicznie, bez żadnego przysposobienia teologicznego, ja - dziecko, uchwyciłem niekompatybilność Boga i gówna, i tak oto doszedłem do zakwestionowania podstawowej tezy chrześcijańskiej antropologii, mianowicie tego, że człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo Boga. Albo - albo: albo człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo Boga - i ma jelita! - albo Bóg nie ma jelit i człowiek nie jest taki jak On.

Średniowieczni gnostycy czuli to samo, co ja czułem gdy miałem 5 lat. W II w. wielki mistrz gnostyków Walentyn poradził sobie z  tym okropnym dylematem, twierdząc, że Jezus ,,jadł i pił, ale nie wydalał".

Gówno jest bardziej uciążliwym problemem teologicznym niż zło. Skoro Bóg dał człowiekowi wolną wolę, to możemy, jeśli będzie trzeba, zaakceptować koncepcję, że nie jest On odpowiedzialny za ludzkie grzechy. Jednakże odpowiedzialność za gówno spoczywa na Nim - stwórcy człowieka.
Milan Kundera

                                                                                        

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz