środa, 22 lutego 2012

ABSURDALIA RELIGIJNE - CZ. 805

Kto raz zażył kąpieli w Chrystusie, nie potrzebuje innej.
św. Hieronim
(o wyższości higieny duszy nad osobistą)
 ---
Nie mogłem wytrzymać podszeptów grzechu i namiętnego żaru mojej natury. Próbowałem je stłumić przez częste oddawanie się postowi, ale wyobraźnia sprawiała, iż moje myśli zawsze były w nieładzie. Często okazywało się, że jestem otoczony przez grupy tańczących dziewcząt.
św. Hieronim
(w pierwszej połowie życia zabawiał się na maksa, 
potem po pewnym skandalu seksualnym opuścił Rzym)
 ***
Hieronim wyjechał najpierw do Grecji, ale tak bardzo ,,dokuczały" mu wizyty w przybytkach uciech cielesnych Koryntu, że uciekł na pustynie Palestyny, by uciszyć swoje namiętności*. Można tam było spotkać bardzo wielu pobożnych chrześcijan żyjących w brudzie i nędzy, poszukujących boskiego pierwiastka w odosobnieniu i pokucie. Hieronim przyłączył się do nich - jednak nie całkiem samotnie. Zabrał ze sobą trzech czy czterech młodych chłopców, by pełnili rolę ,,sekretarzy". 
Kenneth Humphreys
---
Wydaje się też, że ,,poradził sobie ze swoim problemem", ponieważ został zgorzkniałym ascetą i orędownikiem dziewictwa (innych).
Kenneth Humphreys
_______________________
 * Oto jedna z  jego  późniejszych opinii o kobietach -
      ,,Kobieta to wrota diabła, droga do niegodziwości, żądło skorpiona; słowem - niebezpieczny rodzaj."

                                                                                           

1 komentarz:

  1. Najwięksi przestępcy strzegą praworządności, a szewc bez butów chodzi.
    W myśl tej zasady; na straży moralności stoją najwięksi rozpustnicy.
    Wystarczy poobserwować tych kieckowych osobników wyładowujących gdzie popadnie swoje frustracje życia celibatowego, życia po bożemu. Głoszących żarliwie słowo boże i broniących moralności, a żyjących hedonistycznie i rozpustnie zgodnie z porzekadłem;
    ,,Żeby życie miało smaczek,
    raz dziewczynka, raz chłopaczek''.
    Toż to Hieronimy do potęgi. W służbie Pana-koźlonogiego satyra.

    Artur Pocieszko.

    OdpowiedzUsuń