
Gdy niezwykła gwałtowność szaleńczego wiatru omiata morskie wody, czyż dowodzący flotą admirał wraz ze swoimi potężnymi legionami nie pragnie pokoju z bogami zanosząc do nich wołanie, i czyż w panice modląc się nie prosi usilnie, by ustał wiatr i przyszła sprzyjająca bryza? Pomimo tego porywa go gwałtowny huragan i spycha na mielizny śmierci.
Lukrecjusz
---
Strach jest matką wszystkich bogów.
Lukrecjusz
Natrafiłem, odłożyłem, poczytałem - doceniłem.
OdpowiedzUsuńTak trzy mać!
A nawet cztery!
PS: w przyszłej Świeckiej RP przyjmą Cię do ZBOWiD-u, jak Nergala, Dodę i innych walczących z czarnym okupantem!
Życzę zdrowia i wytrwałości.
pablobodek
Dzięki za przeczytanie, docenienie i wsparcie! Jeśli chodzi o ZBOWiD, to nie najlepiej mi się kojarzy, chociaż we wspomnianym towarzystwie może nie byłoby tam tak źle ;) Pzdr
OdpowiedzUsuń@pablobodek
OdpowiedzUsuńTak 3-mać, 4-mać, a nawet k-mać!
A w takim doborowym towarzystwie ZBOWiD-owców to jest o czym pogadać i na co popatrzeć. Czy są jakieś zapisy/przedpisy do tego towarzystwa?
O kurka, ile mi wyszło tych pis-ów i ręka mi nie zadrgała ;-)
Z tym ZBOWiDem to mi się kojarzy stara anegdotka, w której ktoś (chyba Twain) powiedział: Wolałbym po śmierci pójść do nieba - ze względu na klimat. Z drugiej jednak strony wolałbym pójść do piekła - ze względu na towarzystwo.
OdpowiedzUsuń