poniedziałek, 21 listopada 2011

ABSURDALIA RELIGIJNE - CZ. 630

Nie mam pojęcia. Zawsze zdumiewają mnie ludzie, którzy sądzą, że faktycznie jakieś mają. Jest dla mnie zupełnie jasne, że religia to mit. Jest ona czymś, co wynaleźliśmy, żeby wyjaśnić niewytłumaczalne. Swoją religię i duchową stronę życia wywodzę z poczucia związku z rodzajem ludzkim i naturą tej planety i wszechświata. Jestem pełen ogromnego podziwu dla tego wszystkiego: jest to tak fantastyczne, tak złożone, tak niepojęte. Jaki to wszystko ma sens, jeśli w ogóle jakiś ma? A jak to wszystko może istnieć, jeśli  żadnego sensu nie ma? Uważam, że każdy, kto sugeruje, iż zna odpowiedź jest tylko powodowany potrzebą wymyślania odpowiedzi, ponieważ żadnych odpowiedzi tego rodzaju nie znamy.
Hugh Hefner
(odp. na pyt.: Co według pana dzieje się po śmierci?)

                                                                                   

4 komentarze:

  1. Byt nie posiada atrybutów sensu i celu. Obce mu też nacechowanie dobrem i złem. Istnienie np. kamienia nie znajduje żadnego uzasadnienia (poza ludzką skala wartościowania)-kamień jest pozbawiony świadomości. A ,,Jeśli byłby sens życia, byłby tyranem naszej wolności''-dowodzi nie tylko J. van Heerdenen.
    Naturze wystarcza motywacja.
    Tylko człowiek nobilitując swoją bezcelową i pozbawiona sensu egzystencję nadaje znaczenie wszelkim zjawiskom. Wartościując tworzy zasady antropiczne i antropocentryczne, co w konsekwencji doprowadziło do bytów transcendentnych tj; bóg, absolut, pierwszy poruszyciel.
    Celowość, sens i wartościowanie są elementami sprawczymi wiary. Mitologizują naturę.

    Artur Pocieszko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolego Arturze,
      Przykro czytać to, co piszesz. Dlaczego? Bo wydaje Ci się, że znasz odpowiedzi (i je przytaczasz) - zamiast, jak człowiek rozsądny - w zakresie, gdzie nie ma pewnych odpowiedzi, jedynie stawiać pytania.
      To jest nie tylko śmieszne - to po prostu budzi grozę, bo takich ludzi pewnych swojej nieomylności było paru w historii (Hitler, Stalin, itp.) i zawsze się to źle kończyło.
      Żebym nie tylko krytykował: przykładowo 1. zdanie z Twojej notki powinno brzmieć: CZY BYT POSIADA ATRYBUT SENSU I CELU? CHYBA RACZEJ NIE.....itd.

      Usuń
    2. Zostałeś złapany!, bo Bytem nie jest każdy przedmiot, czy zjawisko z osobna, lecz wszechświat jako całość - a jego sensu i celu nie dojdą filozofowie, lecz fizycy, astronomowie, kosmolodzy, itd. Więc drogi humanisto - więcej pokory wobec świata, proszę! - a nadmiar pewności swoich racji szkodzi sprawie!

      Usuń
  2. Jegomość zenjk.
    Usiłujesz prostować zwoje mózgowe stawianiem pytań, na które jednokomórkowce znają odpowiedź. Mam np; pytać kamień, górę, naturę czy posiadają świadomość swojego istnienia, mają sens i cel zaistnienia. A np; tzw. pioruna czy jest zły, czy dobry.
    Proszę o dowcipniejszy zestaw pytań.
    * * *
    Posługiwanie się analogią do Hitlera czy Stalina jest nie tyle nie na miejscu ile poniżające...uciekającego się do porównań ni z gruchy, ni pietruchy. Albo zaświadcza o pustce miedzy uszami.
    Bywaj zdrowy.

    Artur Pocieszko

    OdpowiedzUsuń