WINO, NIEWIASTA
I...
NAWET NAJŚWIĘTSZE
NERWY PUSZCZĄ
NERWY PUSZCZĄ
|||||
|||
|
Od początku dziejów wiadomo (facetom, zazwyczaj baaardzo religijnym), że niewiasty w ogóle, a rodzicielki w szczególności bywają upierdliwe. Potwierdza to zresztą poniższy fragment Słowa Bożego, w którym Chodząca Doskonałość, sam Król Wszechświata załatwia krótko jedną z nich - swoją ukochaną niepokalaną mamusię zawsze dziewicę za to, że zawraca Mu Jego Boską Dupę jakimiś pierdołami...
|||||
|||
|
Nowy Testament
Ew. wg. św. Jana, rozdz. 2, ww. 3-4
BIBLIA TYSIĄCLECIA
A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa mówi do Niego: Nie mają już wina. Jezus Jej odpowiedział: Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto?
---
BIBLIA WARSZAWSKA
A gdy zabrakło wina, rzekła matka Jezusa do niego: Wina nie mają. I rzekł do niej Jezus: Czego chcesz ode mnie, niewiasto?
---
BIBLIA WARSZAWSKO-PRASKA
A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa rzekła do Niego: Nie mają już wina. Odpowiedział jej Jezusa: Cóż Mnie i tobie [do tego], niewiasto?
---
BIBLIA GDAŃSKA
A gdy nie stało wina, rzekła matka Jezusowa do niego: Wina nie mają. Rzekł jej Jezus: Co ja mam z tobą, niewiasto?
---
BIBLIA BRZESKA
Tam gdy nie zostało wina, rzekła matka Jezusowa do niego: Wina nie mają. Ale jej rzekł Jezus: Cóżmi do ciebie niewiasto
---
BIBLIA POZNAŃSKA
A gdy zabrakło wina, matka Jezusa mówi do Niego: - Wina nie mają. Jezus jej mówi: - Czego chcesz ode Mnie, niewiasto?
---
PRZEKŁAD NOWEGO ŚWIATA
Gdy zabrakło wina, matka Jezusa powiedziała do niego: "Nie mają wina". Ale Jezus rzekł jej: "Co tobie do mnie, niewiasto?"
***
A tak na marginesie -
IV: Czcij ojca swego i matkę swoją.
|||||
|||
|
Prawda PANowie?
|||||
|||
|
Z biblijnego opisu zachowań Jezusa psychiatrzy wysnuli wiele zarzutów jego stanu psychicznego.
OdpowiedzUsuńSchizofrenia urojeniowa
Osłupienie uczuciowe
Urojenia wielkości
Zaburzenia afektywne
Egocentryzm
Rozchwianie emocjonalne...cała lista zaburzeń tzw. uczuć wyższych rodzinnych.
Lekceważące zwracanie się do rodzicielki, próba pojmania przez rodzinę szaleńca-za jakiego bracia i siostry go uważali, wielokrotnie wyrażana wprost pogarda dla rodziny (i ,,ojca'' Józefa) nie wyczerpują przejawów anomalii uczuciowych bohatera Nowego Testamentu.
Jezus był chory psychicznie-stwierdzają.
Fan klub broni swojego idola. Najczęściej opinią jakoby; ,,Diagnozę można postawić na podstawie stanu umysłu, nie zachowań społecznych i ich opisów'' (A. Kiev).
Ale najczęściej słyszymy, że to są cechy ,,imputowane'' Jezusowi przez autorów Nowego Testamentu. Jezus tak scharakteryzowany nie istniał.
I tu mają wyjątkowo rację; Jezus-Chrystus nie istniał
Artur Pocieszko