Krzyż jest symbolem wielowiekowej tyranii Kościoła katolickiego i pogardy okazywanej przezeń ludziom rozumnym i niezależnym.
Wymachiwano nim na haniebnym inkwizycyjnym procesie Giordana Bruna i też wtedy, gdy w męczarniach umierał na stosie za głoszenie ,,niesłusznych" idei na temat kosmosu, które - o ironio! - współczesna nauka traktuje zupełnie serio. Wymachiwano nim nad głową Galileuszowi, skazując tego wielkiego uczonego na poniżający areszt domowy i zmuszając do wyrzeczenia się poglądów naukowych. Wygrażano też nim, torturując i paląc na stosie wszelkich tzw. bluźnierców, heretyków, czarownice etc.
Okropieństwa, jakich ludzie dopuszczali się wobec innych ludzi w imię tych dwóch skrzyżowanych linii, patyków, desek, belek itp. całkowicie dyskredytują ten symbol i jego wyznawców. Nie ma przy tym znaczenia związana z nim opowiastka o (fikcyjnej) ofierze ukrzyżowania - Jezusie C.
Dzisiaj ten skompromitowany znak nie służy niczemu poza wywoływaniem niechęci i dzieleniem ludzi, zatem jako taki powinien zostać raz na zawsze zdelegalizowany, tak jak nazistowska swastyka. Należne mu miejsce znajduje się na śmietniku historii rodzaju ludzkiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz