sobota, 16 marca 2024

ABSURDALIA RELIGIJNE - CZ. 5250

SPIESZMY SIĘ UCZYĆ LUDZI
TAK SZYBKO GŁUPIEJĄ
RELIGIA TO NIE LUDZIE,
TO IDEOLOGIA 
 
 WYPLUĆ BRUDNY KNEBEL! 
[N]ie tylko święci ojcowie Kościoła, ale także współczesne komentarze na temat Księgi Rodzaju, Księgi Psalmów, Księgi Koheleta i Księgi Jozuego, jak można się przekonać, zgadzają się co do dosłownej interpretacji tego, że słońce jest na niebie i obraca się wokół ziemi z wielką prędkością, a ziemia jest bardzo daleko od nieba i leży nieruchomo w centrum świata. .... Nie można też odrzec, że nie jest to kwestia wiary, bo o ile nie jest kwestią wiary ,,w odniesieniu do tematu", to jest kwestią wiary ,,w odniesieniu do mówiącego": byłoby zatem herezją twierdzić, że Abraham nie miał dwojga dzieci, a Jakub dwanaściorga czy że Chrystus nie został zrodzony z dziewicy, ponieważ wszystko to zostało oznajmione przez Ducha Świętego ustami proroków i apostołów.
Robert Bellarmin
***
Bellarmin (Roberto Francesco Romolo Bellarmino) był jedną z najważniejszych postaci kontrreformacji, a także kontrwiedzy. Bardzo ceniony przez swojego bossa, papieża Klemensa VIII (K8), został on w 1592 r. mianowany rektorem Kolegium Rzymskiego. Zaraz po mianowaniu go kardynałem, K8 powołał Bellarmina na stanowisko naczelnego inkwizytora. W tym charakterze nadzorował on proces o herezję i spalenie żywcem na stosie Giordana Bruna, a także brał udział w pierwszym potępieniu Galileusza. Należał do tej samej zakonnej sitwy, do której należy obecny naczelny Kkorporacji, do-rany-przyłóż Franuś (F0). 
***
 (duchowny anglikański,
dziekan katedry Chichester) 

Biblia jest niczym innym, jak głosem Tego, który zasiada na tronie. Każda jej księga, każdy jej rozdział, każdy jej werset, każda jej sylaba, każda jej litera jest bezpośrednim głosem Najwyższego. Biblia jest niczym innym, jak Słowem Bożym, i nie tylko tak, że jedna jej część w większym stopniu, a inna w mniejszym, ale wszystkie one jednakowo są głosem Tego, który zasiada na tronie - nienaganny, nieomylny, najwyższy.
John Burgon
(z kazania wygłoszonego
na Uniwersytecie Oksfordzkim)
***
Biblia jest bezbłędnym... słowem żywego Boga. Jest absolutnie nieomylna, bez błędu w każdej kwestii dotyczącej wiary i praktyki, a także w obszarach dotyczących geografii, nauk ścisłych, historii itd. 
Jerry Falwell
***
Chyba wielebni mają rację,
a poniższy materiał dowodowy
jest nie do podważenia.
 
Teraz dzieciaczki pokolorujecie trupa...
 
Jednak jeśli takie ,,pełne radości"
jest to ,,królestwo Boże",
to po jaką ciężką cholerę
uszczęśliwiać ludzi na siłę
 i przywracać ich do życia
na tym padole łez?
Gdzie tu sens, gdzie tu logika
(Pan Ojciec zsyła
śmierć na delikwenta,
a Pan Syn wyrok anuluje).
WTF!?
A może PANowie,
fachowcy od teologicznego spinu,
by to wyjaśnili
(w końcu biorą
naszą kasę i waszą)...


Jedna z możliwych opcji ,,wyjaśnienia":
Pan Ojciec jest też Panem Synem
i na odwrót,
więc obaj mogą swoje decyzje
nawzajem dowolnie anulować,
bo są takimi samymi,
tyle że w 100% różnymi
Osobą Boską;
Pana Ducha Świętego
tu pomijamy,
bo zakręciłoby się nam
we łbie od tego spinu).

P.S.
No chyba że
wierzący ,,pacjenci"
nie dowierzają słowom
samego Króla Wszechświata
i nie kwapią się
 do kopnięcia w kalendarz,
by jak najszybciej ujrzeć
całe to rajskie piękno
i po wieki wieków
radować się nim z Nim.
***
 
Francuski ks. katolicki i teolog. Czołowy przedstawiciel tzw. modernizmu biblijnego w Kościele katolickim. Jego zapatrywania teologiczne postawiły go w opozycji do czołowych katolików tamtych czasów, z papieżami Leonem III i Piusem X włącznie. W 1893 zwolniono go ze stanowiska profesora  Institut Catholique de Paris, a jego książki Kkorporacja potępiła i wpisała na Indeks. W 1908 r. został (tylko) ekskomunikowany (palenie żywcem na stosie wyszło z mody). Po ekskomunice, już jako świecki intelektualista, otrzymał katedrę historii religii w Collège de France, gdzie pracował do 1931 r. 

Jeśli sam Bóg napisał Biblię, to musimy uznać, że jest on albo niedouczony, albo nieprawdomówny. 
Alfred Loisy
---
 Jezus przybył ogłosić Królestwo, a tym, co się pojawiło był Kościół.
 Alfred Loisy
---
Chrystus ma nawet mniejsze znaczenie w mojej religii niż w religii liberalnych protestantów: ja przywiązuję niewielką wagę do objawienia Boga Ojca, za które oni honorują Jezusa. Jeśli jest we mnie coś z religii, to bardziej tej panteistyczno-pozytywistyczno-humanitarnej niż chrześcijańskiej.
Alfred Loisy
***
Przykład Alfreda Loisy pokazuje jak wygląda dyskusja w Kkorporacji zabobonu. Każde wychylenie się z szeregu, każdy ruch niezależnego intelektu w niewłaściwą stronę jest traktowany ,,z buta". W Kkraju nad Wisłą było trochę zamieszania wokół osoby niejakiego ks. Wojciecha Lemańskiego, a wcześniej ks. Adama Bonieckiego. Ci duchowni są ponoć kneblowani przez swoich zwierzchników. Hm, cóż można powiedzieć takim osobom... Panowie, wyplujcie w cholerę ten brudny knebel i przejdźcie (jak Alfred Loisy) ,,do cywila", tj. na stronę świata ludzi myślących racjonalnie. Tu będziecie mogli mówić i pisać wszystko, co wam rozum podpowie, bez jakichkolwiek ograniczeń. Nikt was za to nie ekskomunikuje, bo tu nie uznaje się ,,herezji" i tym podobnych uwłaczających rozumowi bzdur. Odważcie się na zrobienie tego kroku, a będziecie zdrowsi. Chyba że obawiacie się szoku poznawczego, ale to już inna bajka.
***
Sposobem na patrzenie poprzez wiarę jest zamknięcie oczu rozumu.
Benjamin Franklin
***
Amerykanie nieco cynicznie mawiają
 IT'S ALL ABOUT THE BENJAMINS 
mając na myśli sens (ekonomiczny)
 - nie mylić z teologicznym -
wszelkich ludzkich działań.
Kkorporacja zabobonu,
natchniona mocą Ducha Św.,
doskonale tę różnicę rozumie
i nigdy w takich kwestiach
nie myli się.
W tym i tylko w tym sensie
czci wielkiego Franklina.

ARE YOU READY TO...

FOLLOW JESUS?
 PODAJ DALEJ! 
                                             

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz