poniedziałek, 9 października 2023

ABSURDALIA RELIGIJNE - CZ. 5092

SPIESZMY SIĘ UCZYĆ LUDZI
TAK SZYBKO GŁUPIEJĄ
RELIGIA TO NIE LUDZIE,
TO IDEOLOGIA 
 
 O QRDE, JA WYMIĘKAM! 
Cóż mogę na to poradzić, ludzie wciąż podchodzą do mnie i mówią - ,,Bill, zgadzam się z tobą, wiesz, widziałem/am twój film* i też nie wierzę w ten szalony biblijny nonsens, z wyjątkiem głównej opowieści." Aa, to chodzi wam o tę najgłupszą część? No nie, wyluzujcie... Bóg miał syna...? O kurde, ja wymiękam. Ich Bóg miał syna?! On jest niewyobrażalnie potężny, istnieje w swoim królestwie, poza czasem i przestrzenią, ale ma dzieciaki? Co to jest? ,,Bonanza"?

Bóg miał syna... i powiedział mu: - ,,Słuchaj Jezus, wysyłam cię tam w dół na misję samobójczą. Ale nie martw się, nie mogą cię zabić, bo faktycznie jesteś mną. Jednak
przez parę dni będzie to trochę bolało. Nie chcę ci łgać, synu. Przez około 3 dni będziesz mnie nienawidził, ale robię to dla ciebie..., aj, co ja gadam, dla siebie! Jesteś mną, jestem tobą, jesteś sobą. Poszedłbym sam, ale mam ciebie, to znaczy siebie.

Dobra, w porządku, patrz Jezus, plan jest taki: - Ja, Bóg ojciec (tu puszczamy oko) pójdę na ziemię pierwszy, no wiesz,  podzielimy się robotą, bo jest nas dwóch (czyżby?). Dobra, pójdę na ziemię sprawdzić, czy nie da się znaleźć jakiejś palestyńskiej dziewicy do zapłodnienia, no żeby lasencja urodziła ciebie... to znaczy mnie. Co ja mówię... Trochę jak Faye Dunaway w Chinatown: - ,,Moja siostra, moja córka, moja siostra, moja córka!" Nie da się ukryć, jest to jedna z najgłupszych opowiastek, jakie kiedykolwiek słyszałem, ale nie zamierzam nikogo obrażać.

W porządku, kumam, Jezus był spoko facetem głoszącym hippisowską filozofię i chodził na długie spacery po wodzie, które zmieniały się we wspólne wędkowanie z kumplami. Ok, ok, wszystko ogarniam. Po prostu ta historyjka nie brzmi idiotycznie, bo jesteśmy do niej przyzwyczajeni. Pałęta się przecież toto od jakichś 2000 lat. Jednak żeby naprawdę zrozumieć, jak porąbana jest religia trzeba przyjrzeć się nowym religiom, takim jak tutejszy mormonizm czy scjentologia, które powinny się połączyć i stworzyć mormontologię.

Ale tak właśnie je widzimy, bo każda religia zawiera na przykład jakiś mit o stworzeniu. Wyznawcy scjentologii wierzą, że 12 bilionów lat temu - skala czasu, w istnienie której nie wierzy żaden naukowiec - ale ok, 12 bilionów lat temu pewien galaktyczny wojownik imieniem Xenu szukał sposobu na odludnienie swojej planety. Wziął więc wszystkich ludków, zakopał ich pod wulkanami i później rozpieprzył bombami atomowymi.

Teraz przez chwilę wyobraźcie sobie, jakie trzeba mieć jaja, żeby stanąć naprzeciw drugiego człowieka i opowiedzieć mu, co się działo 12 bilionów lat temu! I nie chodzi tu tylko o kategorie ogólne, że np. ziemia się ochładzała. Nie, chodzi o to, że wiadomo, jak gostek się nazywał - Xenu. A niech mnie, to przecież ten koleś sprzed 12 bilionów lat. No jasne - Xenu!
Bill Maher
________________________________________________
* (tyt. pol. ,,Wiara czyni czuba")
***
ARE YOU READY
TO FEED...
 
THIS BULLSHIT... 

- O qrde! DZIŚ??? -
wykrzyknął mały Zdziś -
- to ja też chcę!
(no i od pana w sukience
natychmiast oberwał tęgo
po niewyparzonym pysku;
zamknął się,
spojrzał tępo w dal
i zaczął głęboko wierzyć)
 
 BIBLIA TYSIĄCLECIA 
Nowy Testament
Ew. wg św. Marka, rozdz. 16, ww. 15,16
I rzekł im [Jezus]:
idąc na cały świat,
głoście ewangelię 
wszystkiemu stworzeniu. 
Kto uwierzy
i ochrzczony zostanie,

będzie zbawiony,
ale kto nie uwierzy, 
będzie potępiony,
[w piekle].

 TO CHILDREN...
AND
DAMAGE
THEIR BRAINS...
FOR LIFE?
 PODAJ DALEJ! 
                                                  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz