poniedziałek, 6 marca 2023

ABSURDALIA RELIGIJNE - CZ. 4879

SPIESZMY SIĘ UCZYĆ LUDZI
TAK SZYBKO GŁUPIEJĄ
RELIGIA TO NIE LUDZIE,
TO IDEOLOGIA
 
 RELIGIA 
 OD A DO Z 
|||||
|||
|
Absurd, kłamstwa, pierdoły, brednie, gusła, OMFG, banialuki, androny, bzdury, złudy, ciemnogród, bełkot, kit, omamy, kloaka, kanciarstwo, debilizmy, indoktrynacja, bezsens, głupoty, megaszit, gigaszajs, idiotyzmy, senwariata, lipa, WTF, pierdupierdu, chłam, duperele, nonsens, kretyństwo, sraniewbanie, fałsz, gusła,  urojenia, łgarstwo, gnój, bredzenie, wymysły, farmazony, drętwota, gównoprawda, obłuda, dwulicowość, ciemnota, odmóżdżanie, krętactwo, fikcja, hipokryzja, szambo, praniemózgu, oszustwo, Zabobony
Jest to przykładowy zestaw określeń, jaki spontanicznie wygenerował mój areligijny komputer-sceptyk. Cóż, nie są one zbyt pochlebne, ale to jest jego prywatne subiektywne spojrzenie, do którego ma pełne cyfrowe i binarne prawo, (wciąż) gwarantowane w Konstytucji!

Jeśli zaś to, co pod hasłem ,,religia" się kryje robi dobrze Tobie, drogi Wyznawco, to se tego doświadczaj do woli - masz po temu pełne prawo - tyle że na własny koszt; nie wyciągaj łapy po publiczny grosz na systematyczne dofinansowywanie swojego metafizycznego haju.

Wiadomo, że poza religijnymi doznaniami różne inne rzeczy różnym osobom - indywidualnie lub zbiorowo - sprawiają radość (jak np. słuchanie disco polo albo heavy metalu, oglądanie komedii, czytanie romansów, leżenie na plaży w Tajlandii, kupowanie modnych ciuchów, skakanie na bungee, jazda super-gablotami, ścigaczami czy rowerem do tyłu) i pomagają zapomnieć (napicie się wódki, wypalenie paru skrętów marysi czy wynajęcie pokoju na godziny w agencji towarzyskiej na masaż barrrdzo errrotyczny). Jednak nikomu nawet przez myśl nie przejdzie, żeby żądać hojnego sponsorowania przez państwo rozrywkowych doznań tego typu!

Zatem wszyscy członkowie zinstytucjonalizowanych religii wraz z waszymi duszpasterzami czy jak im tam, jeśli nie chcecie, żeby uznawano was nadal za 3,14Rdolonych pasożytów społecznych, to płaćcie za swoje wzniosłe przeżycia (tudzież lekcje prania mózgu religii) z własnej kieszeni, a jeśli wam nie w smak, to dorzućcie się (w formie części podatku) do wymienionych wyżej niereligijnych uciech swoich rodaków. Będzie to godne, (prawe i) sprawiedliwe (wielkie P i S), słuszne i zbawienne. 
---
 ag 13 listopada 2013 12:00
Twoje wpisy przynoszą ulgę każdemu zmęczonemu religijnym absurdem, kłamstwami, pierdołami, bredniami... :) Pozdrowienia!
---
Anonimowy  11 października 2015 18:46
Ateiści finansują religię. Katolicy finansują refundowaną z budżetu państwa aborcję, in vitro, czy gender studies. Pacyfiści finansują wojsko. Liberałowie finansują przedsiębiorstwa państwowe. Monarchiści finansują działanie Sejmu. Anarchiści finansują państwo jako takie. Jakby nie patrzeć, podatki i budżet zawsze sprowadzają się do tego, że ktoś musi płacić na coś, z czym się nie zgadza. Dlaczego zatem czepiać się wyłącznie religii? Podpisano: Gedeon.

  dr Val D. Mar  12 października 2015 11:29
Twój wywód, oparty na klasycznej apologetycznej demagogii, nie odnosi się do podanych w notce racjonalnych argumentów. Zauważ, jeśli potrafisz, że ateiści zmuszani do finansowania religii są mniej więcej jak chemicy, których zmuszano by do finansowania alchemii; fizycy zmuszani do finansowania metafizyki; astronomowie - astrologii; abstynenci - pijaństwa; lekarze - znachorstwa itd. Religijne twierdzenia na temat świata rzeczywistego (np. przywracanie do życia trupów, rodzenie dzieci przez 100% dziewice, chodzenie po wodzie, podróże do nieba na skrzydlatym koniu) to kpiny z krytycznego rozumu i nauki. Ponadto religia, jako totalitarny system kontrolowania umysłów, nie uznaje dyskusji na temat swoich dogmatów. Jako taka nie jest więc równorzędnym partnerem w dialogu społecznym. Jest uciążliwym i niezwykle szkodliwym pasożytem.
***

Religia jest oparta (...) głównie na strachu (...) strachu przed tym, co tajemnicze, strachu przed porażką, strachu przed śmiercią. Strach jest ojcem okrucieństwa, a zatem nic dziwnego, że okrucieństwo i religia szły ręka w rękę. (...) Moje spojrzenie na religię jest takim, jakie miał Lukrecjusz. Postrzegam ją jako chorobę zrodzoną ze strachu i źródło niewypowiedzianego nieszczęścia rodzaju ludzkiego. 
Bertrand Russell
***
Fakt, iż wierzący jest szczęśliwszy od sceptyka nie jest bardziej do rzeczy niż to, że pijany jest szczęśliwszy od trzeźwego.
George Bernard Shaw
***

Niektórzy z was mówią, że religia uszczęśliwia ludzi. Ale gaz rozweselający też. I wódka. Ja wierzę w rozum człowieka. Nie boję się o swoją duszę.

Clarence Seward Darrow
***
Wszystkie wielkie światowe religie kładące nacisk na współczucie, cierpliwość, tolerancję i przebaczenie są w stanie propagować wartości duchowe i faktycznie to robią. Jednak realia współczesnego świata są takie, że budowanie etyki w oparciu o religię już nie wystarcza. To właśnie dlatego coraz bardziej skłaniam się ku poglądowi, że nadszedł czas, by dróg do przemyśleń dotyczących duchowości i etyki poszukiwać całkowicie poza religią.
Tenzin Gyatso
***
ARE YOU READY TO...

GET HIGH...
 
OR...
LOW?
 PODAJ DALEJ! 
                                              

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz