sobota, 24 października 2020

ABSURDALIA RELIGIJNE - CZ. 4016

SPIESZMY SIĘ UCZYĆ LUDZI
TAK SZYBKO GŁUPIEJĄ
RELIGIA TO NIE LUDZIE,
 TO IDEOLOGIA
 ZAŻENOWAĆ GRZECHOTNIKA 
Nie jest łatwo, ale jest sssukcesss! ,,Pobożni dali mu swoje błogosławieństwo, a kościoły błogosławieństwo Boże." O kogo chodzi? Bynajmniej nie o tutejszego mściwego, zakompleksionego mini dyktatorka, wymagającego drabinki dla wzniesienia się ponad poziom szamba, chociaż gdyby jego nazwisko umieścić w cytacie z Barbary Walker i całość przenieść do współczesności, to otrzymałoby się groteskową, bardzo prawą i sprawiedliwą kopię historii. Ducha jednak nie gaśmy, bo początek został zrobiony, a więc wciąż możemy ją mieć. Potem już tylko Alleluja i do… rzeczywistości alternatywnej! 
Większość ludzi woli mieć spokój niż znać prawdę. No cóż, zamierzam nieco ten spokój zakłócić i powiedzieć wam prawdę.
Robert F. Kennedy
***
Rozkwit Niemiec hitlerowskich dostarcza interesującego przykładu, ukazującego naród ogarnięty militarystycznymi nastrojami, skojarzonymi z poczuciem boskiej misji. Kościoły z nabożną radością akceptowały parcie Hitlera do wojny. W kwietniu 1937 r. pewna chrześcijańska organizacja z Nadrenii wydała uchwałę stwierdzającą, że słowo Hitlera jest prawem boskim i posiada ,,boski autorytet". Minister Rzeszy do spraw kościoła Hans Kerrl ogłosił: ,,Oto pojawił się nowy autorytet w kwestiach tego, czym Chrystus i chrześcijaństwo w istocie są - Adolf Hitler. Adolf Hitler jest ... prawdziwym Duchem Świętym." Pobożni zatem dali mu swoje błogosławieństwo, a kościoły błogosławieństwo Boże.
Barbara Walker
***

Krótko mówiąc...
|||||
|||
|
wciąż ten 3,14Rdolony ateizm!

Nieprawdaż,
 PANie nasz?
 

***

Gdyby religia rzeczywiście zawierała jakąś prawdę, to można by było ją wyśmiewać, obrażać, nawet profanować i w żaden sposób nie umniejszyłoby to jej wartości. Ta prawda by się przebiła - nie przyćmiona, nieskazitelna, zawstydzająca i uciszająca tych, którzy ją znieważają. Tymczasem nie tak to wygląda. Religia jest drażliwa, nietolerancyjna, przesadnie defensywna właśnie dlatego, że jest krucha i łamliwa; jest równie solidna jak beza - sama fasada bez żadnej zawartości. Miała tysiące lat, by przedstawić poważne argumenty, a zdołała tylko zademonstrować sofistykę, przemoc i mnóstwo zasad moralnych, które zażenowałyby grzechotnika. Ale żadna gadanina i brednie kleru nie mogą już dłużej ukryć prostego i oczywistego faktu, że niczego w niej nie ma. Jedyną prawdą o religii jest to, że jest fałszem. 
Pat Condell
***
ARE YOU READY TO...



REALLY
BE FREE?
 PODAJ DALEJ! 
                                                

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz