sobota, 18 stycznia 2020

ABSURDALIA RELIGIJNE - CZ. 3736

SPIESZMY SIĘ UCZYĆ LUDZI
TAK SZYBKO GŁUPIEJĄ
 PRAĆ (MÓZGI)? PRAĆ! 
Jakiś czas temu przypadkowo natknąłem się na końcowe minuty programu dla dzieci nadawanego przez TV TRWAM. W lewym górnym rogu ekranu widniała uśmiechnięta buźka oznaczająca program bez żadnych ograniczeń wiekowych. Rzeczywiście, na pierwszy rzut oka  wszystko niby było OK: kreskówka z głównym bohaterem w wieku ok. 5 lat i jego kumplem ,,futurystycznym" robotem z migającym nosem (i dużym krzyżem na piersi!). Jednak treści przemycane w tym z pozoru niewinnym filmiku to śmiertelna trucizna dla młodego bezbronnego umysłu. Bezpardonowe pranie mózgu najmłodszym, równoznaczne z molestowaniem psychicznym. Wszystko to dzieje się przy otwartej kurtynie, pod nosem nominalnie świeckiego państwa, które, powiedzmy sobie jasno, pośrednio też tę hucpę pieniędzmi podatnika sponsoruje.

Otóż m.in. pokazywano oparte na biblijnych starotestamentowych bredniach barbarzyńskie sceny przemocy - zabijanie ludzi ,,złych" (tzn. tych, którzy podpadli Panu) przez ludzi ,,dobrych" (miłych Panu). Niejaki Mojżesz, pod bezpośrednie dyktando Pana, ze szczytu góry dyrygował całą imprezą za pomocą swojej laski. Podnosiła się ona i opadała przez jakiś czas (ważyły się losy bitwy), ale gdy ostatecznie poszła w górę i tak została, wygrali dobrzy i - ku uciesze małych bohaterów historyjki - mieczami pozabijali swoich przeciwników. Pan Bóg tak chciał, więc wszystko było w porządku. 

Pokazano tam też jak Mojżesz otrzymał bezpośrednio od Najwyższego kamienne tablice z przykazaniami (których nie omieszkano zacytować). Co ciekawe, końcowe dwa brzmiały: IX Nie pożądaj domu bliźniego swego; X Ani żadnej rzeczy, która jego jest. Jak widać, niczym za dotknięciem czarodziejskiej laski Mojżesza, występująca normalnie w ,,dorosłej" wersji IX przykazania żona bliźniego, w wersji ,,dziecięcej" zmieniła się w jego dom! Cuda, qrde, cuda ogłaszają... To znaczy, że zbrodnicza Kkorporacja cenzuruje nawet ,,Słowo Boże", czyli swoje własne głupoty! Zaprawdę, szczyt zakłamania i manipulacji wyższy od góry Synaj.

Żeby nie było wątpliwości - to wszystko dzieje się tu i teraz, u progu trzeciej już dekady XXI wieku! Jak długo zatem jeszcze będziemy tolerowali tę zbrodniczą organizację? Jak długo jeszcze będziemy pozwalali na uzależnianie naszych własnych bezbronnych dzieci od twardego narkotyku religii? Jak długo jeszcze będziemy biernie oglądali obleśny, drapieżny zabobon pastwiący się nad ich umysłami?
 
 Kiedy wreszcie oficjalnie 
 czarne nazwie się czarnym???!!! 
***
Cóż, ducha w r. 2020 nie gaśmy. Sprawy idą we właściwym kierunku. Oto właśnie niedawno obeszliśmy kościelno-państwowe (norma w tym Kkraju) Święto Trzech Króli (to nazwa potoczna, tak jak i poniższa interpretacja graficzna )...
Oficjalnie ten zabobon nazywa się Dniem Objawienia Pańskiego i stał się dniem wolnym od pracy po uchwaleniu w Sejmie odpowiedniej ustawy i podpisaniu jej przez prezydenta Bronisława Marię Komorowskiego w 2010 r. Ciekawe czy by ją dziś podPiSał obecny prezydent wszystkich (w tym niewierzących w gusła) Polaków. Można sobie nieco pospekulować.

Oczywiście gdy się głębiej zastanowić, to jedynym sensownym pytaniem jest tutaj nieśmiertelne WTF!? Objawienie normalnym homo sapiens kojarzy się z nie do końca legalnymi substancjami, które są celowo skomponowane tak, by po zażyciu podobne ,,objawienia" wywoływać. Pańskie może oznaczać, że jest niedostępne dla plebsu. To wszystko. 

Mamy też jeszcze inne kościelno-państwowe święta (ustawowo wolne od pracy), których nazwy tak spospoliciały, że w zasadzie są semantycznie puste i pełnią jedynie rolę dźwięków równoznacznych z hasłem ,,długi weekend" albo ,,impreza rodzinna" czy ,,grill na działce"... Po bliższym przyjrzeniu się tym nazwom zauważa się jednak ich anachroniczność i absurdalność. Żeby sobie to lepiej uzmysłowić przypuśćmy, że ze względu na rosnącą liczbę wyznawców (odpowiednio batmanistów i potterian) wprowadza się np. następujące święta religijno-urzędowe: Najwznioślejszą Gothamizację (cokolwiek to znaczy) Potężnego Batmana czy Dzień Amorficznej Wizzardyzacji Harry'ego Pottera... Ogarniacie?

Co dla najmłodszego pokolenia 2000+, funkcjonującego w epoce informacji i globalizacji, oznacza Boże Narodzenie, Zmartwychwstanie Pańskie (Wielkanoc), Wniebowstąpienie Najświętszej Marii Panny, Zesłanie Ducha Świętego (dzień wolny dla zielonoświątkowców), Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej (Boże Ciało)? Ci młodzi ludzie potrzebują do wszechstronnego rozwoju czegoś więcej niż pustego bełkotu podnoszonego do rangi ,,prawdy objawionej", nieustannie wypływającej z tego samego źródła --> odbytu profesjonalnych świątobliwych oszustów w kieckach. Jednak pomimo tego debiliada trwa w najlepsze.
 ARE YOU READY
TO REALLY...
 

EDUCATE THEM...

OR FUCK...
 

THEIR MINDS...
 
UP?
 PODAJ DALEJ!  
 
                                             

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz