piątek, 20 września 2019

ABSURDALIA RELIGIJNE - CZ. 3616

SPIESZMY SIĘ UCZYĆ LUDZI
TAK SZYBKO GŁUPIEJĄ
 BRUNATNY ODCIEŃ CZERNI 

To przecież wybrany legalnie parlament pozwolił na wybór Hitlera w Niemczech lat trzydziestych...
Jan Paweł II
(święty)
***
Kościół katolicki, bezkompromisowa siła na rzecz postępu, dobra i tolerancji, ba - akceptacji, był wtedy oczywiście tym faktem kompletnie zdruzgotany. Z pewnością byłoby najlepiej, gdyby wyboru głów państw dokonywało i błogosławiło jakieś kierujące się prawem bożym watykańskie polit-konklawe czy coś na tę modłę. 

Przy takim polityczno-świątobliwym zabezpieczeniu wyborów Hitler na bank do władzy by nie doszedł (i nawet tamci słoneczni wysportowani ariańscy chłopcy z  oddziałów SA niczego by nie wskórali). W efekcie nie byłoby nocy kryształowej i całego tego niepotrzebnego, gryzącego (sumienie) dymu... nad Auschwitz-Birkenau.
***
 
[Ponieważ] taki był w Europie los wielu, wielu osób pochodzenia żydowskiego, które musiały  zastanawiać się, do kogo mogą się zwrócić w krytycznej dla nich sytuacji. Powiem państwu o miejscach, do których się nie zwrócili: były nimi kościoły, które zawarły oficjalny konkordat z Adolfem Hitlerem i Benito Mussolinim. Kościoły, które powiedziały partiom, żeby głosowały na niego (Hitlera) w Reichstagu. Był to Kościół, zwłaszcza Kościół katolicki, który nakazał swoim biskupom każdego roku upamiętniać z ambony urodziny Adolfa Hitlera, co też posłusznie czynili aż do kwietnia 1945 r. Kościół, który głosił antysemityzm będący fundamentem partii nazistowskiej; Kościół, który w wielu przypadkach łamał tajemnicę spowiedzi, by wydać stawiających opór, a który we wszystkich przypadkach przekazywał informacje z ksiąg chrztów parafii Bawarii i reszty Niemiec, żeby egzekwować Ustawy Norymberskie i żeby każdego mającego w sobie choćby pojedynczą cząstkę żydowskiej krwi można było zidentyfikować i przekazać do deportacji i prześladowania. Kto tego nie wie, niczego nie wie o tych sprawach. Ale to nie wszystko: ani jedna osoba nie była przez Kościół katolicki ekskomunikowana czy zagrożona ekskomuniką za branie udziału w ,,ostatecznym rozwiązaniu kwestii żydowskiej".

Paul Johnson, katolicki historyk, szacuje, że 40 - 50 procent żołnierzy Waffen SS było spowiadającymi się i przystępującymi do komunii katolikami. Żaden z nich nie był nigdy zagrożony nawet najmniejszą karą za to, co zrobił czy robi. (...) Jednak nie oznacza to, że w tych najgorszych chwilach nie istniał żaden związek między Kościołem i moralnością. Otóż Kościół katolicki ekskomunikował Josepha Goebbelsa. Tak faktycznie było! A dlaczego? Wiedzą państwo dlaczego?... Ano dlatego, że ożenił się z protestantką. Magda Goebbels była protestantką i rozwódką, więc Josephowi Goebbelsowi cofnięto sakramenty. Jest to jedyny znany mi przypadek, gdy Kościół katolicki wymierzył sprawiedliwość naziście.(...) 
Christopher Hitchens
***
 
Rozkwit Niemiec hitlerowskich dostarcza interesującego przykładu, ukazującego naród ogarnięty militarystycznymi nastrojami, skojarzonymi z poczuciem boskiej misji. Kościoły z nabożną radością akceptowały parcie Hitlera do wojny. W kwietniu 1937 r. pewna chrześcijańska organizacja z Nadrenii wydała uchwałę stwierdzającą, że słowo Hitlera jest prawem boskim i posiada ,,boski autorytet". Minister Rzeszy do spraw kościelnych Hans Kerrl ogłosił: ,,Oto pojawił się nowy autorytet w kwestiach tego, czym Chrystus i chrześcijaństwo w istocie są - Adolf Hitler. Adolf Hitler jest ... prawdziwym Duchem Świętym." Wierni zatem dali mu swoje błogosławieństwo, a kościoły błogosławieństwo Boże.
Barbara Walker
***


Zgodnie z tym, co mówi Hitchens, tylko jednego nazistę (pierwszego z prawej na fot. powyżej - Herr Josepha Goebbelsa) Kościół katolicki ekskomunikował (za ohydną zbrodnię poślubienia protestantki!), tzn. na wieki wieków usunął ze stada wiernych. Zatem logicznie rzecz biorąc (czy ktoś jeszcze stosuje tę staroświecką zasadę rozumowania?), reszta barbarzyńskich oprawców, jako ochrzczona przed Bogiem w kościele przez katolickiego księdza, zgodnie z dogmatyczno-ontologicznymi zasadami na wieki wieków w tych szeregach pozostaje. Z Herr Führerem ,,Prawdziwym Duchem Świętym" Adolfem włącznie. Tak, tak, umiłowani bracia i siostry, jak by nie patrzeć, dupa (kler świetnie o tym wie) z tyłu. Po prostu nie da się mieć hostię i żreć hostię!
ARE YOU READY TO...
BLESS THEM?


 PODAJ DALEJ! 
                                                   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz