wtorek, 23 października 2018

ABSURDALIA RELIGIJNE - CZ. 3284

SPIESZMY SIĘ UCZYĆ LUDZI
TAK SZYBKO GŁUPIEJĄ
 KARMIONE WOJNĄ 
Przed sierpniem 1914 było rzeczą właściwą głosić Chrystusa jako Księcia Pokoju, a chrześcijaństwo jako religię miłości i braterstwa. Każdego roku mieliśmy Niedzielę Pokoju, gdy z tysięcy ambon nieszczerze wychwalano pokój. Po sierpniu 1914 z tych samych ambon rozległy się pochwały Pana jako wojownika (Stary Testament, Ks. Wyjścia, rozdz. 15, w. 3) i deklaracje, że Wielka Wojna w Europie jest wojną chrześcijańską zesłaną bezpośrednio przez samego Boga Wszechmogącego. Wcześniejsze podejście odcinające chrześcijaństwo od wojny było zarówno nieuczciwe, jak i w najlepszym razie niewdzięczne - przecież chrześcijaństwo wyrosło na wojnie, było karmione wojną i rozprzestrzeniło się dzięki wojnie...
Hypatia Bradlaugh Bonner

---
Dobrochna  12 stycznia 2012 15:02
Historię onej miłości i braterstwa opisał Karlheiz Deschner w ,,Historii krytycznej Kościoła..." Każdego, kto chce sięgnąć do dziesięciu tomów naraz ,wciąż pragnę ostrzegać...Nawet jakoś przygotowani do rozwoju wydarzeń na bazie horrorów Hitchcocka mogą nie zdzierżyć realizmu historycznego.Tym bardziej,że nie można odwołać się do fikcji literackiej w żaden sposób.Pozdrawiam serdecznie.

KRZYSZTOF SZCZWACZ  4 sierpnia 2014 04:24
Z "Kryminalnej (!) historii Kościoła" pana Deschnera wyszło w języku polskim jedynie pierwszych 5 tomów. Ale są też (dziś już tylko antykwarycznie i, niestetto, nietanio) do nabycia takie jego dzieła, jak: "I znowu zapiał kur", "Krzyż Pański z Kościołem", "Opus Diaboli" i "Polityka papieska XX wieku". Wszystko WIELCE polecam!
***
ARE YOU READY TO...
 
Itd. itp.
 
STAY IN DENIAL
OR
GET OUT OF IT?
 PODAJ DALEJ! 
                                            

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz