SPIESZMY SIĘ UCZYĆ LUDZI
TAK SZYBKO GŁUPIEJĄ
Wszędzie na świecie potrzebujemy coraz
większej liczby religijnych placówek edukacyjnych kształcących ekspertów
w dziedzinach związanych z wszelkim zabobonem. Potrzebujemy ich, by
stanowili awangardę społeczeństw, bronili ich przed wrogami i prowadzili
na niebiańskie manowce.
Jednak mówiąc poważnie, głębsza refleksja nad szkolnictwem wyższym tego sortu wywołuje ciarki, zwłaszcza teraz, gdy jego nowym ministrem jest ministrant, znany z wsłuchiwania się w płacz zamrażanych zarodków. Jakie głosy jeszcze usłyszy?
Jednak mówiąc poważnie, głębsza refleksja nad szkolnictwem wyższym tego sortu wywołuje ciarki, zwłaszcza teraz, gdy jego nowym ministrem jest ministrant, znany z wsłuchiwania się w płacz zamrażanych zarodków. Jakie głosy jeszcze usłyszy?
MGR ZABOBONOLOGII
(TO NIE SCIENCE-FICTION,
TO SCIENCE-FACT)
Przykład niezwykle poważnego przedmiotu studiowanego na
WYDZIALE TEOLOGII
państwowego (finansowanego przez podatnika!)
UNIWERSYTETU OPOLSKIEGO
WYDZIALE TEOLOGII
państwowego (finansowanego przez podatnika!)
UNIWERSYTETU OPOLSKIEGO
nadającego państwowy(!) tytuł naukowy magistra teologii
równoznaczny z tytułem np. magistra fizyki, chemii, matematyki, historii...
równoznaczny z tytułem np. magistra fizyki, chemii, matematyki, historii...
NAZWA PRZEDMIOTU:
MISTYKA
1. Przedmioty wprowadzające i wymagania wstępne:
Bez wymagań wstępnych.
(Dodatkowym wymaganiem powinno jednak być naprucie się winem i/lub napalenie się jakimiś ziołami dla uzyskania odp. głębi dociekań.)
(Dodatkowym wymaganiem powinno jednak być naprucie się winem i/lub napalenie się jakimiś ziołami dla uzyskania odp. głębi dociekań.)
2. Cel i metoda:
Ukazanie i usystematyzowanie świadectw tradycji chrześcijańskiej i porównaniu z innymi tradycjami religijno-filozoficznymi dotyczących bezpośredniego doświadczenia Boga. Analiza historycznych świadectw mistyków i porównanie ich ukaże wątki wspólne oraz różnice doświadczeń, wydobywając cechy konstytutywne mistyki w celu ich teoretycznego usystematyzowania.
3. Treść programowa:
1. Definicja mistyki*;
2. Mistyczna teologia Pseudo-Dionizego Areopagity;
3. Mistyka wizjonerska Hildegardy z Bingen;
4. Mistyka intelektualna Mistrza Eckharta;
5. Mistyka przyjaźni Teresy z Avila;
6. Bezwarunkowość mistyki Jana od Krzyża;
7. Przyjaźń mistyczna;
8. Zjawiska towarzyszące mistyce;
9. Mistyka własnego ja, mistyka kosmiczna, mistyka Boża – sercem mistyki;
10. Mistyczne wzorce świata albo tajemnica Boga;
11. „Mała mistyka” i droga do Boga.
4. Literatura podstawowa:
- Sudbrack J., Mistyka. Doświadczenie własnego ja – Doświadczenie kosmiczne – Doświadczenie Boga;
5. Literatura uzupełniająca:
- Dinzelbacher P. (red.), Leksykon mistyki. Żywoty – pisma – przeżycia;
- Garrgou-Langrange R., Trzy okresy życia wewnętrznego wstępem do życia w niebie.
---
Oto parę kwiatków z innej ,,naukowej" łączki tej samej uczelni (specjalności takie, jak dydaktyka katechezy i etyki dzieci to sutannowy mega horror, a teologia przepowiadania to takiż mega odlot)...
WTF!?
PYTANIE SPRAWDZAJĄCE: ŚMIAĆ SIĘ CZY PŁAKAĆ?
_____________________________
* <gr. mystikos = tajemny> prąd religijno-filozoficzny występujący na gruncie różnych kultur i religii, uznający możliwość ponadzmysłowego bezpośredniego kontaktu duszy człowieka z bóstwem, zwł. za pomocą intuicji i objawienia jako najwyższych form poznania; wiara w istnienie tajemniczego, niepoznawalnego aspektu wszystkich zjawisk.
***
Moje studia w dziedzinie filozofii spekulatywnej, metafizyki i nauki najlepiej podsumowuje obraz myszy zwanej człowiekiem, biegającej po całym kosmosie od jednej dziury do drugiej w poszukiwaniu Sera Absolutnego.
Benjamin DeCasseres
- Umiłowane Myszy,
niech Ser Absolutny
na zawsze będzie z Wami.
na zawsze będzie z Wami.
-- I z PANem Twoim.
ARE YOU READY TO...
GET DEEPLY MYSTICAL?
No to wesołych świąt
i obfitości łask!
PODAJ DALEJ!
i obfitości łask!
ereglA co tu komentować? Nie rozumiem (co prawda jestem tylko szarym doktorem, nawet nie habilitowanym) tylko jak autentyczni naukowcy nie mają nic przeciw zasiadaniu w Akademii Nauk, obok najzwyczajniejszych szarlatanów, mieniących sie "uczonymi"?
OdpowiedzUsuńNiektórzy być może mają coś przeciwko temu, ale nie mają odwagi, by otwarcie wyrazić swój sprzeciw, bo w ich środowisku oznaczałoby to popełnienie zawodowego samobójstwa. Inni nie mają, bo być może są zwolennikami ,,oksymoronizacji" nauki. Jeszcze innym to wisi. Tak czy siak, we wszystkich przypadkach działają na rzecz owych ,,uczonych" szarlatanów. A społeczeństwo za tę całą hucpę buli! Pzdr
Usuń