czwartek, 4 stycznia 2018

ABSURDALIA RELIGIJNE - CZ. 2992

SPIESZMY SIĘ UCZYĆ LUDZI
TAK SZYBKO GŁUPIEJĄ
 ŻAŁOSNE TCHÓRZOSTWO 
Tak można by określić podejście zabobonu i ,,świętych" ksiąg do jednego z najbardziej fundamentalnych aspektów życia. To podejście jest lansowane przez rozmaitych świątobliwych oszustów, by ,,pocieszyć" wiernych (tzn. osłabić ich poczucie rzeczywistości) i suto przy tym zarobić. Alternatywą dla tej poniżającej praktyki jest spokojne, rozumne zaakceptowanie nieuniknionego zakończenia, którego na pewno nie można zmienić głupkowatymi zaklęciami, bez względu na to, kto je mamrocze. Na szczęście coraz więcej osób głęboko to rozumie i swój punkt widzenia artykułuje, pomagając innym w zrozumieniu, a tym samym w odzyskaniu straconej na rzecz irracjonalnego strachu godności.
---
Niespodziewanie znalazłem się w szpitalu... nie będąc w stanie oddychać czy raczej mając ogromne trudności z oddychaniem, co było okropne. Niezwykle trudno było sobie z tym poradzić. Jednak mój wierny duch sprawił, że się trzymałem.
- Oczywiście ludzki duch, a nie jakiś duch religijny, bo przecież nie jest pan osobą religijną.
Ani za grosz religijną.
- A czy może zauważył pan, że pana duch jest silniejszy niż mógł był się pan spodziewać?
Zauważyłem. Nie wiem jak sobie dałem radę w tak trudnej sytuacji.
Harold Pinter
***
Jestem, jak sądzę, ateistką... Nie sprawiło to, że boję się śmierci. Być może powinno, ale tak się nie stało. Oczywiście chodzenie spać nigdy nie wydawało mi się przerażające [śmiech] i tak właśnie to sobie wyobrażam. Idzie się spać na wieki. I to wszystko. Może są jakieś fakty, których żaden człowiek nie zna; Dlaczego świat się zaczął?, Jak się zaczął?, Co powoduje, że trwa?, Czym jest życie? - nikt z nas nie wie. Ale ono istnieje. Zawsze istniało i zawsze będzie istnieć. Czy nie można tego zwyczajnie zaakceptować?
Diana Athill
***
 
Nie sądzę, byśmy po śmierci szli dokądkolwiek. Mam nadzieję, że zwyczajnie leżymy w ziemi, szczęśliwi, nareszcie odpoczywając. Wcale mnie nie interesuje tamten świat; uważam, że on jest tutaj i sądzę, że dobre rzeczy, które zamierzamy robić, powinniśmy robić dla innych ludzi tutaj, a nie robić coś, żeby być szczęśliwymi na tamtym świecie.
Katharine Hepburn
***
- Czy powiedziałby pan, że w pewnym sensie tym samym, czym Biblia była dla pana ojca, książka Darwina ,,O powstawaniu gatunków"  była dla pana?
Tak, z wyjątkiem tego, że jest ona całkowicie oparta na całych generacjach nauki, uprawianej bez krzyku przez rzeczywiście myślących, spokojnych naukowców. Nie jest tu zaangażowany żaden nonsens, żadne myślenie życzeniowe, żadne mitologizowanie, żadne idiotyczne ukrywanie głęboko zakorzenionego strachu. Na całą Biblię, wszystkie religie składa się tchórzostwo. Żałosne tchórzostwo. Nie lubimy myśleć, że bez wątpienia umrzemy. Na tym właśnie opiera się religia - na strachu przed śmiercią.
Redmont O'Hanlon

ARE YOU READY TO...
REJECT
THE HOLY NONSENSE?

 PODAJ DALEJ! 
                                                  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz