SPIESZMY SIĘ UCZYĆ LUDZI
TAK SZYBKO GŁUPIEJĄ
ŻYWI, A UMARLI
I
UMARLI, A ŻYWI
(PARADOKSY ŻYCIA I ŚMIERCI)
Do pierwszej kategorii należą ci, co mimo że żyją, nie mają nigdy nic do powiedzenia, ale mówią; każde ich słowo cuchnie trupim jadem bezsensu. Dla nich na zawsze środkowy palec! Do drugiej należą ci, co mimo że nie żyją, mają zawsze mnóstwo do powiedzenia, choć milczą; każde ich słowo pachnie świeżością objawienia. Dla nich na zawsze do góry kciuk!
Oczywiście istnieje też bardzo specjalna sitwa rodzina (wszystkich) świętych. Dla nich na zawsze... najserdeczniejsze życzenia!
***
Wiara w życie wieczne i świętych obcowanie prowadzi nas na groby naszych bliskich.
Wojciech Polak
***
Uroczystość Wszystkich Świętych to także dzień nadziei, że życie nie
kończy się w grobie. Nadziei, że po tamtej stronie jest świat i życie, w
którym nie ma już łez, niesprawiedliwości, krzywdy i cierpienia.
Stanisław Dziwisz***
Tak, tak,
sukienkowi Kkrętacze,
jest świat po tamtej stronie,
wasz świat,
oksymoroniczny
(życie po śmierci?),
WTFiczny
świat równoległy,
mentalny matrix,
osadzony
na śmierdzącym zabobonie
(który niestety cuchnie
w świecie rzeczywistym,
po tej stronie).
Zresztą już 19 wieków temu
znakomity Celsus
rozprawił się
z tym debilizmem.
|||||
|||
|
BIBLIA TYSIĄCLECIA
Nowy Testament
Ew. wg św.Mateusza, rozdz. 27, w. 52
Groby się otworzyły
i wiele ciał Świętych,
którzy umarli,
powstało.
***
Jednakowo niemądre jest to, jak ci chrześcijanie przyjmują, że gdy ich bóg rozpali ogień (jak zwykły kucharz!), to cała reszta rodzaju ludzkiego całkowicie się usmaży, a tylko oni jedni unikną spalenia - nie tylko ci żyjący w danym czasie, zauważcie, ale, jak mówią, też ci, co dawno pomarli wyjdą spod ziemi mając te same ciała, jakie mieli uprzednio. Pytam was: czyż nie jest to nadzieja robaków? Bo jakaż to ludzka dusza miałaby pożytek ze zgniłego trupiego ciała? Już sam fakt, że niektórzy żydzi i nawet niektórzy chrześcijanie odrzucają te nauki o wychodzeniu trupów z grobów dowodzi jak są one obrzydliwe; zwyczajnie przyprawiające o mdłości i nie do zniesienia. Albo inaczej, jakież to ciało mogłoby powrócić do swojej pierwotnej formy czy stać się tym samym, czym było przed całkowitym zgniciem? I oczywiście nie mają na to żadnej odpowiedzi, a jak to ma miejsce w większości przypadków, gdy odpowiedzi brak, uciekają się do stwierdzenia ,,Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych".
Celsus
W takim podejściu do religijnych bredni
spełnia się zmartwychwstanie...
rozumu.
spełnia się zmartwychwstanie...
rozumu.
ARE YOU READY TO...
Umiłowani Wszyscy Święci!
Z okazji Waszego Dnia
przyjmijcie
najserdeczniejsze życzenia
przyjmijcie
najserdeczniejsze życzenia
zdrowia, szczęścia,
długich lat życia pozagrobowego,
tudzież
wielu spektakularnych cudów,
jak również
mnóstwa orgazmów
podczas oglądania
cierpień potępieńców w piekle,
a także tego,
by Was nigdy o nic nie bolała dynia,długich lat życia pozagrobowego,
tudzież
wielu spektakularnych cudów,
jak również
mnóstwa orgazmów
podczas oglądania
cierpień potępieńców w piekle,
a także tego,
a aureola nad nią
niechaj zawsze świeci jak (neo)nówka.
Przez wszystkie wieki wieków.
COME BACK?
Dlaczego miałbym bać się śmierci? Gdy ja jestem, nie ma śmierci. Gdy jest śmierć, nie ma mnie. Dlaczego miałbym bać się czegoś, co nie może istnieć, gdy ja istnieję?
Epikur
***
Dla siebie samego każdy jest nieśmiertelny. Nawet jeśli wie, że umrze, to nigdy nie będzie wiedział, że nie żyje.
Samuel Butler
***
Tak właśnie wygląda podstawa biznesu Kkorporacji zabobonu i innych religijnych geszeftów: bardzo zyskowne eksploatowanie ludzkiego strachu przed śmiercią i następującym po niej nieznanym (Mr Hamlet też miał z tym problem). W tych cytowanych powyżej i poniżej kilku zdaniach jest więcej prawdy o naszej kondycji niż we wszystkich fałszywie podniosłych gadkach wielebnych oszustów, którzy o rzeczach ostatecznych wiedzą dokładnie tyle samo, co przeciętny zjadacz hostii, czyli NIC, ZERO, NUL.
OK, skoro jeszcze jesteście
na tej ziemi,
to se poczytajcie,
i przestańcie bredzić!
(Z całym szacunkiem dla wspaniałej pracy jaką wykonuje James Randi
organizowanej przez fundację Jamesa Randi)
PODAJ DALEJ!
Byłem agnostykiem odkąd pamiętam (...), więc nie wiem dokąd idziemy. Ale jeśli się okaże, że po prostu gasną światła i nie dzieje się nic, to cóż, też będzie OK.
John Chancellor
***
***
Jeśli chodzi o doktrynę życia po śmierci, to północnoamerykański Indianin wie dokładnie tyle samo, co starożytny czy współczesny filozof.
Thomas Babington Macaulay
***
Kołyska
buja się nad przepaścią, a zdrowy rozsądek podpowiada nam, że nasze
istnienie jest tylko krótkim błyskiem światła pomiędzy dwiema
wiecznościami ciemności.
Vladimir Nabokov
***
Umarłych wieczność dotąd trwa,
dokąd pamięcią się im płaci.
Wisława Szymborska
***
Pokazuje on [tj. poniższy rysunek],
jak większość ludzi odczuwa umieranie - przynajmniej swoje własne.
Pomimo pocieszenia wynikającego z zakłamanej religijności i jej ponętnej
obietnicy niebiańskiej rozkoszy w życiu pozagrobowym, większość z nas
zrobi wszystko, by udaremnić nieuniknione zwycięstwo biologicznej
śmierci.
Jack Kevorkian
|||||
|||
|
Jack Kevorkian, Bliżej Ciebie Boże mój
Tak właśnie wygląda podstawa biznesu Kkorporacji zabobonu i innych religijnych geszeftów: bardzo zyskowne eksploatowanie ludzkiego strachu przed śmiercią i następującym po niej nieznanym (Mr Hamlet też miał z tym problem). W tych cytowanych powyżej i poniżej kilku zdaniach jest więcej prawdy o naszej kondycji niż we wszystkich fałszywie podniosłych gadkach wielebnych oszustów, którzy o rzeczach ostatecznych wiedzą dokładnie tyle samo, co przeciętny zjadacz hostii, czyli NIC, ZERO, NUL.
Marzenie
człowieka o życiu wiecznym, ale tu na ziemi, jest odbiciem jego braku
wiary w nadprzyrodzone cuda na kiju obiecywane mu przez religię. Z
wyjątkiem patologicznych przypadków (np. islamskich
samobójców-bombowców, którzy naprawdę wierzą), nikomu normalnemu
nie spieszy się na tamten wieczny wspaniały świat. Jest też oczywistą
oczywistością, że nieśmiertelność ziemska na bank puściłaby Kkorporację
zabobonu z torbami, bo nikt by się już nie bał jakiegoś Sądu Ostatecznego czy
innych tego rodzaju wyimaginowanych głupot. Cóż, Pan Jahwe nie bez
powodu qrde nakazał Adasiowi i Ewce trzymać się z dala od tamtego drzewa z
atrakcyjnymi owocami. Stary zgred doskonale wiedział co robi!
Chrześcijaństwo uczyniło ze śmierci postrach, który nie był znany beztroskim w swym spokoju poganom.
OuidaOK, skoro jeszcze jesteście
na tej ziemi,
to se poczytajcie,
i przestańcie bredzić!
Musimy podporządkować się regułom świata, w którym żyjemy, jeśli mamy
odpowiedzieć na te wszystkie pytania. Jeśli odpowiedzi na wszystko od
ekonomii po biologię mają być rozsądne, to muszą być w zgodzie ze
wszystkim co wiemy o fizyce fundamentalnej. Zatem nasza wiedza z zakresu
fizyki fundamentalnej ma konsekwencje. Są to zarówno proste, jak i
bardziej złożone konsekwencje, a papierkiem lakmusowym, którego każdy
może użyć w stosunku do siebie jest to, do jakiego stopnia owe
konsekwencje sam akceptuje.
Oto najprostsza z nich: nie da się zginać łyżek za pomocą samej tylko
siły umysłu, bo nie ma w przyrodzie sił, które by na to pozwalały.
Jedyną, która się z grubsza nadaje jest elektromagnetyzm. Czyli gdyby
było możliwe odpowiednie zogniskowanie pól elektrycznego i magnetycznego
za pomocą umysłu, to zginanie łyżek byłoby możliwe, ale taki efekt
znacznie łatwiej byłoby stwierdzić, powiedzmy z użyciem opiłków żelaza
itd.
Astrologia też nie może działać, jako że nie ma żadnej siły, oddziaływania której przenosiłyby się w przestrzeni od gwiazd i planet do mojego skromnego miejsca urodzenia.
Astrologia też nie może działać, jako że nie ma żadnej siły, oddziaływania której przenosiłyby się w przestrzeni od gwiazd i planet do mojego skromnego miejsca urodzenia.
(Z całym szacunkiem dla wspaniałej pracy jaką wykonuje James Randi
i
każdy, kto demaskuje osoby utrzymujące, iż posiadają zdolności
paranormalne, to w wielu przypadkach już z góry wiadomo, że nie jest to
prawdą, ponieważ twierdzenia, jakie te osoby wysuwają nie są w zgodzie z
fundamentalnymi prawami fizyki w znanym nam kształcie.)
Jest oczywiście możliwe, że właśnie ta czy inna szczególna osoba ma
zdolność, która przeczy fundamentalnym prawom fizyki. Jest możliwe, że
księżyc jest zrobiony z zielonego sera. Jest wiele możliwych rzeczy, ale
jeśli się nie wierzy, że księżyc jest z zielonego sera, to powinno się
jednocześnie wierzyć w model standardowy fizyki cząstek elementarnych i
jego konsekwencje.
Kolejna konsekwencja jest nieco większego kalibru: nie ma życia po śmierci, mimo że mamy tu fotograficzny dowód.
Dzieje
się tak dlatego, że nie ma żadnych cząstek ani sił w mózgu, które by po
naszej śmierci przechowywały informację. Nie ma mowy, by wiedza o tym,
kim się było przed śmiercią utrzymywała się po ustaniu reakcji
chemicznej definiującej życie. W istocie mówię tu o jakimś
pozamaterialnym duchu, który w jakiś sposób byłby nami po śmierci
naszego ciała. Nie jest to zgodne z fundamentalnymi prawami fizyki,
którą znamy. Nie ma potrzeby skrupulatnego obserwowania przeszłego
życia, prowadzenia badań regresyjnych czy czegoś w tym rodzaju.
Twierdzenie o życiu pozagrobowym przeczy prawom fizyki.
Sean Carroll
(fragm. wykładu ,,Od cząstek do ludzi"
na dorocznej konwencji TAM organizowanej przez fundację Jamesa Randi)
PODAJ DALEJ!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz