CUDA, CUDA OGŁASZAJĄ!
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYZ1Qtok7aefVk9i1hRx18ypkl09KEGhqgyXboJcNOkIbEkxgespLX3eTyip_NM9rhZPoODiKqxZqd8n0WwYAeDu8FC5pNrKMl1ZpKeBZ2H50BQnc7qYGVa2ZTixa6-EbAezkSHRZYhsFn/s200/diodor_sycylijczyk.bmp)
(Bogini) Izyda... znajduje największe zadowolenie w uzdrawianiu ludzkości... Na dowód tego... podają oni nie legendy... ale oczywiste fakty... Stojąc nad chorymi w czasie ich snu udziela im pomocy w chorobie i dokonuje niezwykłych uzdrowień tych, którzy oddają się jej w opiekę.
Diodor Sycylijczyk
---
O oznaczonym czasie w ich mieście fontanna wina o niezwykle słodkim aromacie samoistnie tryska z ziemi.
Diodor Sycylijczyk
***
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3oppPolEF3iQv5TkCpJTmFlYtnsIhtn2og8WpxOEHDX8eR0KN1iuPbap3pDXryStV2wAYVUFvkRfefflDgd9W3N1Q1lLtjQ59Jlsi5GYC_p0LTdpfRIbl0WltEeIDNtpb2An1pgC86MDY/s200/pliniusz_starszy.bmp)
Woda płynąca ze źródła w świątyni boga Dionizosa na wyspie Andros zawsze 5 stycznia ma smak wina: dzień ten jest zwany Dniem Bożego Daru.
Pliniusz Starszy
***
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjme08mrEG1UwP-NUT9PTm3B7tVKTQgi_aBAOSHDBkhMNBCE2wdM2xgBHcfnanNtPbNK31BVf_IPYVGRjTv8vWpmjJXrxcKMnbjzRaz08uo8mZRUov3VXWqBgYZfwb30cJn5a5U-C4IGHjI/s200/porfiriusz.bmp)
Z pokolenia na pokolenie przekazywane są potwierdzone przewidywania [Pitagorasa] trzęsień ziemi i to, że natychmiast wypędza on plagi, łagodzi gwałtowny wiatr i grad, ucisza sztormy zarówno na rzekach, jak i morzach.
Porfiriusz
(,,Życie Pitagorasa")
***
Jak widać z powyższych zapisów, w czasach antycznych (przed niejakim Jezusem C.) cuda zdarzały się stosunkowo często: wino tryskające z ziemi, uzdrawianie i wskrzeszanie umarłych, uciszanie żywiołów przez osoby obdarzone szczególną łaską itp. były swego rodzaju normą. Sztuczki, które później demonstrował magik Jezus wyglądają dość typowo i są łudząco podobne do tych opisanych wyżej. Na przykład taki oto numer (Izyda potrafiłaby go wykonać z palcem w nosie i nawet nie wymagałaby upadania przed nią na kolana!):
|||||
|||
|
BIBLIA TYSIĄCLECIA
Nowy Testament
Ew. wg św. Marka, rozdz. 1, ww. 40-42
|||||
|||
| Wtedy przyszedł do Niego [Jezusa] trędowaty i upadając na kolana, prosił Go: Jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić. Zdjęty litością, wyciągnął rękę, dotknął go i rzekł do niego: Chcę, bądź oczyszczony! Natychmiast trąd go opuścił i został oczyszczony.
***
Oczywiście współcześni głęboko wierzący tamte cuda uważają za bujdę nie wartą funta kłaków. Tylko cudy zrobionego zdalnie na słowo (he, he) i urodzonego przez wieczną dziewicę (ha, ha) Syna Bożego, ale i te autorstwa wszelkich świętych, błogosławionych i innych prawidłowo nawiedzonych są prawdziwe. Potwierdzają to na zawołanie największe Kkorporacyjne naukawe autorytety zasiadające w watykańskich świętych kumisjach, kongregacjach i innych sracjach, a im przecież nie sposób nie wierzyć, skoro swoje argumenty nie do obalenia wyciągają z Czarnych Czeluści Głębokiego Odbytu. No, chyba że ktoś wyjątkowo wrogo nastawiony do wiary uważa takie podejście za intelektualną mega degrengoladę i celowe działanie zmierzające do obniżenia zbiorowego IQ ludzkości, stawiające pod znakiem zapytania zasadność przymiotnika ,,sapiens" w nazwie ,,najwyżej rozwiniętego" (koń by miał bekę na bank) gatunku ssaków...
Pozostaje przy tym wielką tajemnicą, dlaczego żaden z tych cudów nie dotyczy przywrócenia powiedzmy utraconych rąk, nóg; wypadniętych zębów, włosów... Czyżby takie rzeczy były poza zasięgiem boskich magików? Poza tym dlaczego żaden świątobliwy Wojtyła, Ratzinger czy inny Bergoglio nie wykonali nawet najprostszej sztuczki w stylu swojego niebiańskiego Naczelnika? Przecież jako Jego ziemscy następcy powinni być wtajemniczeni w te sprawy przynajmniej w stopniu wystarczającym do przeprowadzenia choćby najprostszych, ale przekonujących pokazów. Na pewno np. coś w rodzaju wskrzeszenia zdechłego kota albo cudownego nakarmienia (czymś bardziej pożywnym niż bezsensowna wiara i religia!) milionów głodujących w Afryce na początek by wystarczyło.
Pozostaje przy tym wielką tajemnicą, dlaczego żaden z tych cudów nie dotyczy przywrócenia powiedzmy utraconych rąk, nóg; wypadniętych zębów, włosów... Czyżby takie rzeczy były poza zasięgiem boskich magików? Poza tym dlaczego żaden świątobliwy Wojtyła, Ratzinger czy inny Bergoglio nie wykonali nawet najprostszej sztuczki w stylu swojego niebiańskiego Naczelnika? Przecież jako Jego ziemscy następcy powinni być wtajemniczeni w te sprawy przynajmniej w stopniu wystarczającym do przeprowadzenia choćby najprostszych, ale przekonujących pokazów. Na pewno np. coś w rodzaju wskrzeszenia zdechłego kota albo cudownego nakarmienia (czymś bardziej pożywnym niż bezsensowna wiara i religia!) milionów głodujących w Afryce na początek by wystarczyło.
ARE YOU READY TO...
RESURRECT...
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgXI4NCyZ0eAHE47hRK6ybJSxHglDnZFObwPN5euDVCWB6dMa_ghlX1iOIdJ19GGGoP1NCGKYHeBE_tt5_DVJ7RiR6K6ZLjonDQ7VFOm2nNsZUB0qjapoI2qQbpEMmmYdSaXlmLh591znQ/s320/na-kolanach.jpg)
YOUR DEAD BRAIN?
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgk2nLr8i7-4xgk72AAc9GKbtmt7Ilk3y56mvsD0Ulv4vv3jPnirBdLGdWp_sDJtiVg5Nn16x3Z3miqSIFOKFU50UULhGw5CF91GpcYBUclD7601c_jpgRrV2HKDVzZ1cQoyLkilsiSdns/s200/dzie_umy.jpg)
PODAJ DALEJ!
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiP5wdUYjhBuLtm0GNrQ2Q7I6bU-R6-qQgTHGvTf5DG0moC08GOOodmc7VkDHoW0veGEKXc2vBtw_dqlUl25Mtr2NjFMyRDAGNIZ0uMMTIXR5oq8EHHXLb-4oNNUHZMXk_O973CeEvYYck/s400/salo%252841%2529.jpg)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz