sobota, 4 marca 2017

ABSURDALIA RELIGIJNE - CZ. 2686

 NIE ŁYKAĆ SZITU! 

Szit szkodzi zdrowiu (psychicznemu). Tylko jeden z poniższych trzech religijnych wizerunków (wybranych spośród milionów istniejących na rynku) ukazuje niepodważalną, opartą na faktach podanych w Nieomylnym Słowie  prawdę. W zasadzie łatwo to zauważyć nawet całkowicie gołym okiem.

Otóż na pierwszym widać świątobliwego gościa o imieniu Wasudewa, niosącego świeżo urodzonego Pana Boga Krysznę, będącego absolutnym wcieleniem Pan Boga Wisznu, który mega cudownie wniknął do macicy księżniczki Dewaki, partnerki Wasudewy, a matki Kryszny i w 3228 r. p.n.e. urodził się jako jej syn. WTF!? No i jeszcze na dodatek qrwa ta trzygłowa mega święta żmija czy inna jadowita franca za nimi. Toż to absolutne 3,14Rdoły! 
Drugi jest jeszcze bardziej idiotyczny, bo pokazuje, jak Pan Bóg Zeus pod postacią łabędzia - ha ha - gwałci kobitę Ledę, która w efekcie tego ataku rodzi m.in. piękną Hel(en)ę. Kto do qrii nędzy mać wierzy w takie teolo-ornitolo-seksualne banialuki! Nic dziwnego, że ten kit mogli wciskać ciemnemu ludowi tylko dawno temu w niedouczonej porąbanej Grecji. OMFG!
 
Natomiast nikogo jednak przekonywać nie trzeba, że wyłącznie trzeci obraz (autentyczna cyfrowa fota!) jest w 100% oki. Każde dziecko to zauważa. Oto mamy tu jak na dłoni sytuację, gdzie widzialny chwilowo aniołek (inteligentnie wyglądający chłopaczek z rozdziawioną gębą i skrzydełkami jak u Alwaysa) przyfruwa do kobitki o intrygującym wyrazie twarzy, Mary(n)i zawsze dziewicy (certyfikowanej ginekologicznie) i mówi jej, że za chwilę w jej brzuchu zagnieździ się malutki, czasowo materialny, przybyły z nieba Pan Jezusik - żydowski Król Wszechświata. Organizatorem całego przedsięwzięcia jest niematerialny, bezpenisowy Pan Bóg Wszechmogący, Stwórca Wszechświata, który Sam okazuje się też być tym swoim narodzonym synem, bo pochodzi z tej samej co On Trójcy Świętej, w której rezyduje także niejaki Duch Święty i jest dokładnie tą samą osobą co tamci dwaj, tyle że kompletnie różną. Wszyscy też są na co dzień niewidzialni do bólu, dlatego tak bardzo łatwo w tę historię uwierzyć. W zasadzie jest ona oczywistą oczywistością i praktycznie nie wymaga żadnych wyjaśnień. 
 
Lux veritatis.

ARE YOU READY...
TO SPOT...

THE BULLSHIT?
 PODAJ DALEJ! 
                                                 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz