
Nie wiem, czy ten świat ma sens, który poza niego wykracza. Ale wiem, że tego sensu nie znam i że nie jest możliwe, bym go właśnie teraz poznał. Jakiż sens może mieć dla mnie sens spoza mojej egzystencji? Mogę pojmować tylko w kategoriach ludzkich.
Albert Camus
***
Monsieur Camus, spieszę donieść, że żadnego transcendentnego sensu nie ma. W kategoriach ludzkich człowiek się rodzi, żyje i umiera. Ani przed jego przyjściem na świat, ani po zejściu z niego nie dzieje się absolutnie nic. Panuje nicość. Oto poniżej dwa odległe od siebie o prawie 20 wieków głosy na ten temat. Osobiście wierzę im, bo nie uwłaczają (mojemu) rozumowi.
***

Jednakowo
niemądre jest to, jak ci chrześcijanie przyjmują, że gdy ich bóg
rozpali ogień (jak zwykły kucharz!), to cała reszta rodzaju ludzkiego
całkowicie się usmaży, a tylko oni jedni unikną spalenia - nie tylko ci
żyjący w danym czasie, zauważcie, ale, jak mówią, też ci, co dawno
pomarli wyjdą spod ziemi mając te same ciała, jakie mieli uprzednio.
Pytam was: czyż nie jest to nadzieja robaków? Bo jakaż to ludzka dusza
miałaby pożytek ze zgniłego trupiego ciała? Już sam fakt, że niektórzy
żydzi i nawet niektórzy chrześcijanie odrzucają te nauki o wychodzeniu
trupów z grobów dowodzi jak są one obrzydliwe; zwyczajnie przyprawiające
o mdłości i nie do zniesienia. Albo inaczej, jakież to ciało mogłoby
powrócić do swojej pierwotnej formy czy stać się tym samym, czym było
przed całkowitym zgniciem? I oczywiście nie mają na to żadnej
odpowiedzi, a jak to ma miejsce w większości przypadków, gdy odpowiedzi
brak, uciekają się do stwierdzenia ,,Dla Boga nie ma rzeczy
niemożliwych".
Celsus
***
Umarłych wieczność dotąd trwa,
dokąd pamięcią się im płaci.
Wisława Szymborska
***
Tylko tyle i aż tyle.
Oczywiście taka na przykład pasożytnicza Kkorporacja zabobonu twierdzi, że dokładnie wie, co się dzieje po śmierci. Ale przecież na tym właśnie polega jej sakro-geszeft! Wciskanie (za Bóg zapłać, tzn. co łaska, ale nie mniej niż...) nienamacalnych dóbr nadprzyrodzonych, celem nabycia bardzo namacalnych dóbr doczesnych; urządzanie zastraszonym naiwnym życia na TAMTYM świecie, by za wyłudzony od nich szmal urządzić luksusowo swoje na TYM.
P.S.
Dlaczego funkcjonariusze Kkorporacji nigdy nie opowiadają o tym, co się dzieje przed urodzeniem? Na przykład tacy mormoni wiedzą to wszystko w szczegółach. Czyżby byli lepiej poinformowani, dlatego że mają głębszy wgląd w tę sferę?
|||||
|||
|
Kto wie...
***
GRATISSIMUS NUMMUS
GRATISSIMUS NUMMUS
(NAJMILSZA GOTÓWKA)

(...) jak co roku prosimy o symboliczna różę dla Matki Najświętszej. Dobre dziecko przychodzi do swojej Matki z kwiatem. Przyjdźmy i my z darem. Symboliczną różą, to jest z ofiarą na Jej radio. (...) Pan Jezus i Matka Najświętsza na pewno wynagrodzą każdemu kto pomaga w tej Bożej sprawie. Ofiarę na Radio Maryja - tak jak co roku - będziemy składać do skarbonek w specjalnych namiotach na Jasnogórskim placu.
Tadeusz Rydzyk
(fragm. apelu o zrzutkę
publ. na stronie Radia Maryja; pisownia oryg.)
(fragm. apelu o zrzutkę
publ. na stronie Radia Maryja; pisownia oryg.)
***
O tej sferze ci panowie wiedzą wszystko.
Cóż, jest kaska, jest łaska...
(i cała qpa sensu)
Na pewno!
Cóż, jest kaska, jest łaska...
(i cała qpa sensu)
Na pewno!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz