sobota, 28 maja 2016

ABSURDALIA RELIGIJNE - CZ. 2406

Oddalanie się od Boga jest koleją rzeczy, impulsem żywotnego doświadczenia, a nie rewią słów, które są zmieniane przez inne słowa.
Max Carl Otto
***
Trzymałem się z dala od Boga. 
Był niewiarygodnym sadystą.
John Collier
***
Określenie ,,niewiarygodny sadysta" jest w stosunku do tego biblijnego krwiożerczego Tyrana-Psychopaty raczej uprzejmym komplementem.
|||||
|||
|
 BIBLIA TYSIĄCLECIA  

 Stary Testament 

Księga Wyjścia, rozdz. 31, w. 15
Przez sześć dni
będzie się wykonywać pracę, 
ale dzień siódmy
będzie szabatem odpoczynku, 
poświęconym Panu, 
i dlatego
ktokolwiek by wykonywał pracę
w dniu szabatu, 
winien być ukarany
śmiercią.

Księga Ozeasza, rozdz. 14, w. 15
Samaria odpokutuje
za bunt
przeciw Bogu swojemu:
poginą od miecza,
dzieci ich
będą zmiażdżone,
a niewiasty ciężarne
rozprute.

Księga Sofoniasza, rozdz. 1, w.17-18
I udręczę ludzi,
że chodzić będą
jak niewidomi,
ponieważ zawinili

przeciwko Panu;
i krew ich

jak kurz
będzie rozpryskana,
a ich szpik

jak błoto.

 Księga Izajasza, rozdz. 1, w.18-19
Wszyscy chłopcy będą roztrzaskani
dziewczynki zmiażdżone
Nad noworodkami się nie ulitują
ich oko nie przepuści także niemowlętom.

 Psalm 137, w. 9
Błogosławiony, kto pochwyci 
I roztrzaska niemowlęta twoje o skałę. 
***
W poniższej 
wersji Słowa Bożego

próżno szukać
roztrzaskanych chłopców,
zmiażdżonych dziewczynek;
noworodków, nad którymi
nikt się nie ulitował,
tudzież
rozprutych niewiast ciężarnych,
udręczonych ludzi,
rozpryskanej krwi
i
szpiku jak błoto.
Ten sakro-hardcore
 
pojawi się
na wyższych etapach 
religijnej ,,edukacji".
 Póki co jest lajtowo -
mały mózg, małe pranie...

Te wszystkie natchnione barbarzyńskie debilizmy powtarzano z uporem maniaka wielu pokoleniom przez całe wieki, a przeciwstawianie się im było równoznaczne ze skazaniem delikwenta na wieczne opalanie się w piekle, po uprzednim krótszym okresie opalania się na stosie. 

Ale żeby nie było
żadnych wątpliwości,
to...
|||||
|||
|
Księga Psalmów, rozdz. 19, w. 8
Prawo Pana doskonałe - krzepi ducha...
---
 Nowy Testament 

Ew. wg św. Mateusza, rozdz. 5, ww. 17,18
Nie sądźcie,
że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków.
Nie przyszedłem znieść,
ale wypełnić
Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, 
ani jedna jota, ani jedna kreska 
nie zmieni się w Prawie...
---
1 List św. Pawła do Piotra, rozdz. 1, ww. 24 - 25
...trawa uschła, a kwiat jej opadł, 
słowo zaś Pana trwa na wieki.
***
Jakkolwiek patrzeć, Pan bezwzględnie życzy sobie, by np. dzień święty święcić, więc z pewnością przynajmniej każdy Kkatofundamendalista ma zasrany święty obowiązek tego przestrzegać i dopilnować, żeby inni też przestrzegali. Innymi słowy, powinien ,,siódmego dnia" biegać z jakąś siekierą czy kałachem po oszonach, teskach, realach, osiedlowych sklepikach, stacjach benzynowych, kinach, hotelach, szpitalach itp. miejscach i rozwalać łeb każdemu, kto tam pracuje (bezczelnie łamiąc doskonałe, niezmienne i wieczne Prawo Pana, które krzepi ducha). Pozostałe przykłady też pokazują, jak niezwykle okrutny i bezwzględny potrafi być ten Najlepszy Ojciec dla wszystkich, którzy lecą z nim w kulki.

Dlaczego zatem rzeczonego dnia w nadwiślańskim sKkansenie trup nie ściele się gęsto? Odpowiedź: bo Pan jest urojony i mamy do czynienia z tyle gorliwą, co zakłamaną jurko-gowino-terlikowszczyzną religijnych polit-oszołomów. Są oni bowiem z jednej strony gotowi do upadłego bronić przed ,,zabiciem" kilkukomórkowych ,,dzieci" nienarodzonych - mimo że ani jedna jota, ani jedna kreska w Prawie Pana o tym nie stanowi - a z drugiej olewają Jego wyraźny i jednoznaczny nakaz zabijania nieposłusznych Mu multikomórkowych osobników narodzonych.

Dla ogółu normalnych ludzi pocieszające jest jednak to, że barbarzyństwo jurysdykcji Słowa Bożego na szczęście stało się za sprawą postępu cywilizacyjnego, nawet dla najbardziej gorliwych Kkatolibów, trudniejsze do przełknięcia niż ich własna hipokryzja. Ale ich umysł jest jak błoto.

 FUCK U FOREVER! 

                                                           

2 komentarze:

  1. Serdeczne dzięki dr. Val D. Mar'ze!
    Zaprawdę godne to i sprawiedliwe, że krzepisz "ducha" (?)od rana.
    To podziękowanie powinienem Ci słać codziennie, w abonamencie niejako.
    Duuużo zdrowia życzę!

    PS: Dałeś nam już ponad 2400 wpisów, a ja, niewierny (?!), wyraziłem kiedyś obawę, że po tysięcznym chyba może nie starczyć Ci weny czy materiału.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, proszę bardzo! Dzięki również za towarzyszenie mi w tym przedsięwzięciu, które bez (stałych/wiernych) Czytelników nie miałoby sensu, jako że im ich więcej, tym dla sprawy lepiej. Z przyjemnością odwzajemniam pozdrowienia.

      Usuń