niedziela, 14 lutego 2016

ABSURDALIA RELIGIJNE - CZ. 2302

 OD KOŁYSKI PO TRUMNĘ 

Na świecie jest mnóstwo normalnych (tzn. niewierzących) osób (w tym wiele znanych i uznanych, jak te poniżej), ale są one zagłuszane przez miliardogębny, rozhisteryzowany, wspierany przez rozmaite instytucje religijne i państwowe tłum nawiedzonych, który z tępym uporem klepie swoją pustą śpiewkę. Rzecz w tym, że normalności się nie ogłasza, nie manifestuje. Normalność (umownie ,,ateizm") jest (z definicji) stanem domyślnym, od którego dewiacją są religijne urojenia. Normalności, w przeciwieństwie do religii, nie trzeba się obawiać, bo jest ona dobrodziejstwem na ziemi, qrde, tej i jedynej ziemi. 

I jeszcze drobiazg. Otóż, jeśli ktoś już to czytał na niniejszym blogu i wydaje mu się, że w pewnym sensie szkoda czasu, to niech pomyśli o wszystkich głęboko wierzących i czasie, który oni tracą (często nie mając wyboru, np. dzieci) na wysłuchiwanie i powtarzanie od kołyski po trumnę pobożnych bredni w rodzaju ,,Wierzę w jednego Boga..." - 59 tysięcy razy; ,,Zdrowaś Maryjo..." - 98 tysięcy razy; ,,Ojcze nasz..." - 78 tysięcy razy; ,,Chwała na wysokości Bogu..." - 63 tysiące razy; ,,Panie zmiłuj się nad nami..." - 120 tysięcy razy albo na uczestniczenie w sesjach indoktrynacji lekcjach religii w (państwowej) szkole itd.

Proszę sobie wyobrazić, o ile lepiej świat by wyglądał, gdyby rzeczy mądre, prawdziwe i uczciwe tyle samo razy powtarzano jak mantrę w ciągu całego życia. Ludzie mieliby je w małym palcu i wyczuwali intuicyjnie. Stałyby się one oczywistą oczywistością. Osobiście nie miałbym nic przeciwko promowaniu takiego ,,prania mózgu" od poczęcia do naturalnej śmierci (nawet za publiczne pieniądze). 


 
To wszystko czym jest religia - jakąś zasadą, w którą się wierzy .... człowiek dokonał znacznie więcej cudów niż Bóg, którego wynalazł. Tragedią jest wynaleźć jakiegoś Boga, a później musieć go cierpieć jako Króla. 
Rod Steiger
***
 
Bóg, w którego na przykład wierzą nasi sąsiedzi jest w zasadzie niewidzialną osobą. Jest bogiem-stwórcą, który stworzył wszechświat po to, by ustanowić związek z jednym gatunkiem naczelnych - szczęściarze z nas! Ma on też niezliczone galaktyki, którymi powinien się zająć, a jest niezwykle zainteresowany tym, co my robimy, a szczególnie tym, co robimy, gdy jesteśmy nago.
Sam Harris
***
Potrafię świetnie radzić sobie bez Boga tak w życiu, jak i w malarstwie, ale nie mogę, nawet jeśli cierpię, poradzić sobie bez czegoś, co jest większe ode mnie - mojego życia, zdolności tworzenia.
Vincent van Gogh
***

Nie. Proszę sobie wyobrazić, że wierzę w coś znacznie większego.
Artur Rubinstein
(odp. w wywiadzie na pyt.: ,,Czy wierzy pan w Boga?")
 ***

Jeśli postępujemy etycznie tylko dlatego, że wierzymy w Boga, to kupujemy bilet do nieba albo próbujemy podrzeć bilet do piekła. W jednym i drugim przypadku jesteśmy cwanymi spekulantami, niczym więcej. Idea etycznego zachowania polega na tym, że zachowujemy się etycznie bez żadnego powodu, oprócz tego, że chcemy, by świat funkcjonował bez przeszkód. 
Isaac Asimov
***
Nie, nie wierzę,
chociaż czasami żałuję, że nie. 
Wierzę w Boga Dylana.
Nick Mason
***

Nie mam żadnych związków z Bogiem i nigdy ich nie chciałem. Nie wierzę ani w przeznaczenie, ani w żadne nadrzędne byty: gdy rozbija się samolot i giną ludzie, to nie dlatego, że tak powiedziano w niebie.
Fernando Alonso
(spytany w wywiadzie o swoje związki z Bogiem)
***
Jestem prawdopodobnie 
w 20 procentach ateistą i w 80 agnostykiem.
Brad Pitt
***
Islandia ustanowiła rekord świata. ONZ zadała serię pytań ludziom z całego świata. Islandia wyróżniła się w jednym. Kiedy spytano nas, w co wierzymy, 90% odpowiedziało ,,w siebie". Wydaje mi się, że należę do tej grupy. Gdy mam problemy, to nie ma żadnego Boga czy Allaha, który by je rozwiązał. Muszę to zrobić sama.
Björk
***
Sądzę, że możemy być moralni bez mieszania do tego religii, a mnóstwo złych rzeczy pochodzi w szczególności od zinstytucjonalizowanej religii. W zasadzie obawiam się zinstytucjonalizowanej religii, ponieważ zazwyczaj prowadzi ona do nadużycia władzy.
Linus Torvalds
***
Jestem ateistą i traktuję to na luzie. Nie głoszę swojego ateizmu, ale mam ogromnie dużo szacunku dla ludzi takich, jak Richard Dawkins, którzy to robią. Oglądam w telewizji wszystko, co robi.
Daniel Radcliffe
***
Bycie ateistą oznacza zdawanie sobie sprawy, że gdy umieramy, to naprawdę jest koniec. Musimy maksymalnie wykorzystać to, co mamy tutaj i wywrzeć możliwie jak największy wpływ. Uważam, że żyjemy dzięki wpływowi jaki wywieramy, czy miałby on polegać na posiadaniu dziecka, czy tworzeniu muzyki. 
Matt  Bellamy
***
Jesteśmy skonstruowani tak, że wierzymy w najbardziej niewiarygodne rzeczy, a gdy są już wryte w naszą pamięć, biada temu, kto by się odważył je wymazać.
Johann Wolfgang Goethe
***
 
W wyniku empirycznej analizy i wielu rozważań doszedłem do wniosku, że ktoś się o mnie troszczy, śledzi wszystko, o czym myślę, wybacza mi, gdy robię mniej niż mi się wydaje, że powinienem robić. Daje mi siłę, by próbować osiągać więcej niż mi się wydaje, że jestem w stanie osiągnąć. Sądzę, że wie o wszystkim, co robię i myślę, i wciąż mnie kocha, i doszedłem do wniosku, po głębokim zastanowieniu się, że osobą, która ten cały zapis prowadzi JESTEM JA.
Adam Savage
***
Ten dobrotliwy Bóg, który tak pieczołowicie uformował każdego z nas i ku naszej radości usiał niebo lśniącymi gwiazdami - ten Bóg jest, jak św. Mikołaj, mitem z dzieciństwa, czymś, w co żaden dorosły, zdrowy na umyśle i trzeźwo myślący człowiek nie może wierzyć dosłownie. Ten Bóg musi albo zostać przekształcony w symbol czegoś mniej konkretnego, albo całkowicie porzucony.
Daniel Dennett
---
Opowiadanie dzieciom pobożnych kłamstw  jest zwyczajnie formą molestowania.
Daniel Dennett
***
Gdyby jakiś Bóg istniał, to wydaje mi się bardzo mało prawdopodobne, by był tak żenująco próżny, żeby obrażać się na tych, którzy kwestionują Jego istnienie.
Bertrand Russell
***
Nigdy nie został Bóg zdefiniowany w kategoriach, które nie byłyby ewidentnie sprzeczne same w sobie i absurdalne; nigdy jeszcze żaden Bóg nie został opisany tak, żeby jego koncepcja była możliwa do ogarnięcia ludzką myślą.
Annie Wood Besant
***
Jestem beznadziejnym przypadkiem materialisty. Dusza dla mnie to nic innego, jak szereg czynności organizmu plus własne przyzwyczajenia; plus nabyte przyzwyczajenia, wspomnienia i doznania organizmu. Uważam, że gdy nie żyję, to nie żyję. Uważam, że gdy umrę, to będę tak samo unicestwiony, jak ten ostatnio przez ciebie czy mnie rozgnieciony komar.
Jack London
***
Poza grobem nie będzie niczego oprócz śmierci. Ale utrzymamy to w tajemnicy, a by ich uszczęśliwić, oczarujemy  ich nagrodą w niebie i wiecznością. 
Fiodor Dostojewski
(,,Bracia Karamazow" - uwaga Wielkiego Inkwizytora)
***
Moje uczucie niepokoju wynika z tego, że widzę, jak wiele moralnej krzywdy i cierpienia dzieje się z powodu przesądów chrześcijańskiej  mitologii.
Harriet Martineau
***
Najbardziej zgubną spośród wszystkich niedorzeczności jest ta, że słaba, ślepa, głupia wiara jest lepsza od nieustannego praktykowania każdej z ludzkich cnót.
Walter Savage Landor
***
Musi być im ciężko... Tym, którzy uznali autorytet za prawdę, raczej niż prawdę za autorytet.
Gerald Massey
***

,,Bóg nakazuje Abrahamowi, by zabił syna Izaaka i w ten sposób dowiódł swojej wiary." Już samo to powinno wystarczyć dla pozbycia się z naszej świadomości idei Boga! .... Jeśli Bóg nie istnieje, a jestem przekonany, że tak jest, to nie można znaleźć się na Sądzie Ostatecznym i być sądzonym przez kogoś lub coś, co nie istnieje! .... Niepokojące jest to, że człowiek wynalazł Boga, a następnie został niewolnikiem swojego wynalazku.
José Saramago
***
Gruntownie wykształcony człowiek wie, że w przypadku twierdzenia egzystencjalnego ciężar dowodu spoczywa na tym, kto je głosi, a nie na tym, kto je odrzuca. Ponieważ nie ma nie tylko dowodu istnienia jakiegokolwiek boga, ale nawet szans, by taki dowód został kiedykolwiek podany (z powodu chronicznej niejasności wszelkich koncepcji boga oraz programowego ignorowania w nich ludzkich władz poznawczych), człowiek ma prawo umieścić bogów, własną nieśmiertelną duszę i duchy swoich przodków razem z wilkołakami, krasnoludkami itd. w miejscu dla nich najbardziej naturalnym: w świecie tworów wyobraźni literackiej. Ateista to ktoś, kto korzysta z tego prawa.
Barbara Stanosz
---
Pytanie, czy katecheza może zastąpić wprowadzenie do filozofii brzmi jak żart. Katecheza służy indoktrynacji religijnej, podczas gdy filozofia ma z założenia rozwijać zdolność samodzielnego, krytycznego myślenia, ukazując wielość możliwych odpowiedzi na pewne trapiące ludzi od wieków pytania, a także wielość różnych, konkurencyjnych wersji tych pytań. Nie każdy rodzaj filozofii spełnia to założenie, ale nawet całkiem kiepska filozofia nie może wyrządzić młodemu umysłowi tak wielkich szkód, jak umiejętna indoktrynacja religijna, paraliżująca wszelki krytycyzm za pomocą przymusu zawierzenia samozwańczym ,,nieomylnym autorytetom".
Barbara Stanosz
***

Świat będzie wspaniałym miejscem, 
gdy nikt nie będzie wierzył w Boga.
Philip Roth
***

Bóg jest dźwiękiem, jaki ludzie wydają, gdy są zbyt zmęczeni, by myśleć.
Edward Abbey

Jednak białe jest...
                              BIAŁE                       

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz