niedziela, 11 października 2015

ABSURDALIA RELIGIJNE - CZ. 2176

Debata jest formą sztuki. Polega na wygrywaniu argumentów. Nie chodzi w niej o dotarcie do prawdy. Są pewne reguły i procedury w debacie, które nie mają nic wspólnego z ustanawianiem faktów - w tym oni [kreacjoniści] są bardzo dobrzy. Niektóre z tych reguł to: nigdy nie mówić o swoim stanowisku niczego pozytywnego, bo to może być zaatakowane, natomiast niszczyć stopniowo to, co wydaje się być słabością stanowiska strony przeciwnej. Są w tym bardzo dobrzy. Nie sądzę, bym mógł w debacie pokonać kreacjonistów. Mogę z nimi zremisować. Jednak na salach sądowych są beznadziejni, bo w sądzie nie można wygłaszać mów. W sądzie musisz odpowiadać na bezpośrednie pytania dotyczące pozytywnego statusu swojej wiary. Pokonaliśmy ich w Arkansas. W drugim dniu tego dwutygodniowego procesu świętowaliśmy zwycięstwo!
Stephen Jay Gould
***
Religia jest bardzo, bardzo ważna dla wyznających ją osób. Stanowi też inny przykład przynależności plemiennej. Jest to jeszcze jeden sposób, w jaki poprzez ustawianie się w szeregu z innymi, my jako gatunek nadajemy ważność naszej egzystencji. To dlatego nerwy puszczają, gdy, nawet na meczach piłkarskich - jak tylko poczujesz się członkiem plemienia, to czasami wyłączasz mózg, gdy masz wrażenie, że twoje plemię jest atakowane. Nie podchodzisz do krytyki własnego plemienia z takim samym nastawieniem intelektualnym, z jakim mógłbyś podchodzić do krytyki innego plemienia. 

Jeśli  zatem sądzisz, że prowadzisz, jako katolik, obiektywną akademicką dyskusję o islamie, są szanse, że ona taka nie jest. Religia w dyskusji to w dużej mierze wszystko albo nic. Problem z wieloma religijnymi ludźmi polega na tym, że nie widzą, iż naprawdę są dokładnie tacy, jak inni religijni ludzie na świecie - dla kogoś z zewnątrz nie ma na przykład różnicy pomiędzy pielęgniarką chcącą nosić zasłonę na twarzy i pielęgniarką chcącą nosić krucyfiks - nie widzą, że dla kogoś z zewnątrz są one jednakowo absurdalne; dla osoby z wewnątrz jednak, dla tych dwóch konkretnych osób, może to się stać najważniejszą rzeczą na świecie. 
James O'Brien
(fragm. wstępu do jego audycji
w londyńskim radiu LBC)

                                                                                        

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz