REKOLEKCYJNE KLIMATY
czyli
SŁOWO BOŻE POD LUPĄ
|||||
|||
| BIBLIA TYSIĄCLECIA
Nowy Testament
Ew. wg św. Marka, rozdz. 15, w. 25
A była godzina trzecia,
gdy go ukrzyżowali.
gdy go ukrzyżowali.
---
Ew. wg. św. Jana, rozdz. 19, ww. 14-15
Był to dzień Przygotowania Paschy,
około godziny szóstej.
I rzekł [Piłat] do Żydów:
Oto król wasz! A oni krzyczeli:
Precz! Precz! Ukrzyżuj Go!
około godziny szóstej.
I rzekł [Piłat] do Żydów:
Oto król wasz! A oni krzyczeli:
Precz! Precz! Ukrzyżuj Go!
***
Pan Jahwe musiał być lekko niedysponowany gdy dyktował powyższe historyjki Markowi i Jankowi, bo zapomniał o ustaleniu jednolitej wersji takiej rzeczy, jak godzina pewnego megaważnego wydarzenia. Nie był nawet pewien, jakiej litery - wielkiej czy małej - użyć w zaimku odnoszącym się do własnego chłopaka, tzn. 33,33% Siebie Samego. Na wszelki wypadek używał obu na zmianę. Oj cieniutko, cieniutko jak na Wszechwiedzącego Nieomylnego Stwórcę wszystkich rzeczy widzialnych i (zwłaszcza) niewidzialnych!
Czy mogą podać jakieś wyjaśnienie tych nieścisłości w doskonałym ponoć pod każdym względem Słowie Bożym? A może by tak sam Autor dał wreszcie głos i raz na zawsze załatwił sprawę?
Co na to PANowie
(spin)doktorzy teologii?
|||||
|||
|
***
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0TcYKSlRqoXufs-1NcjDGOfKDlH62ffQ0hYLirbusIcWJ6MTBgOMFCNNDU9yGk_BbwOw0bwfw3-h_NlX2XiMQ66SBvkcpVAKzHJFpQFdE-nQ0Btf8a4o3xl93GFee71OFy48t3vcJm9sQ/s200/mark_twain.bmp)
Gdy czytamy Biblię, mniej nas dziwi to, co Bóg wie niż to, czego nie wie.
Mark Twain
***
PLAC PRZEBUDOWY
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGBCN0izSys2FcIYNGfLI0jwaiaaevQiJI4vlLejnpJeegxLmHncwmD7YMAKXaxLicrKzT_I7ccOlIl4y4zo4v9_gkpaDf8TfWVupPIKmAY6ntuLTMTwcEmxKC4U2Q47IALt-SVj46EyvF/s200/racjonalny_argument.bmp)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhhudG8aPn_8H52uYSkpOxyRTK6V6m0JfxxynxHwYOFLZORLHBe60jzWVmMS8m7-f5-pkkLYpld_xA-B0iLMGd3Jt-hhdlvkcNQPPPnjyaMY2H9gumqRC7OB7o20D6A0cpOUz51ANNClgyk/s400/demolka_religii.bmp)
Sypie się to dziadostwo, oj sypie dzięki wspólnemu intelektualnemu wysiłkowi wielu tysięcy normalnych ludzi na całym świecie: małych i wielkich, biednych i bogatych, szarych i sławnych, którzy czy to na co dzień, czy od święta na różne sposoby i w różnym zakresie nadwerężają tę twierdzę zabobonu, zacofania i dewiacji. Praca wre. Tak trzymać!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz