Modlitwa jako publiczna impreza, zwłaszcza prowadzona przez ,,mistrza ceremonii" - klechę - jest prostacką demonstracją spraw bardzo osobistych, głęboko intymnych. Modlitwa w założeniu jest czymś, czego nie można wykonać przez (opłaconego) pośrednika. Tym bardziej modlitwa publiczna, nie będąca niczym innym, jak pozbawionym godności widowiskiem, żenującym spektaklem, aktem duchowego ekshibicjonizmu. W takiej formie przeczy ona nawet bezwzględnym zaleceniom nieomylnego i najbardziej aktualnego Słowa Bożego, zawartego nie w jakimś tam Starym i zapleśniałym, ale w Nowiutkim, pachnącym świeżutkim zabobonem Testamencie. Olewanie go skutkuje wiecznymi wakacjami w tropikach piekła wynalezionego przez samego Jezusa Chrystusa, Pana Naszego i Zbawiciela, który siedzi w niebie po prawicy Boga Ojca Wszechmogącego.
|||||
|||
|
BIBLIA TYSIĄCLECIA
Nowy Testament
Ew. wg św. Mateusza, rozdz. 6, ww. 5,6
Gdy się modlicie,
nie bądźcie jak
obłudnicy.
Oni lubią
w synagogach i na rogach ulic
wystawać i modlić się,
żeby się ludziom pokazać.
Zaprawdę, powiadam wam:
otrzymali już swoją nagrodę.
Ty zaś, gdy chcesz się modlić,
wejdź do swej izdebki,
i módl się do Ojca twego,
który jest w ukryciu.
A Ojciec twój,
który widzi w ukryciu,
odda tobie.
Swoją drogą cała ta sitwa - On i Jego Tatuś w towarzystwie armii innych mniej lub bardziej ,,świętych" typów rzeczywiście powinna siedzieć. Czego z serca życzymy...
i nieustannie pozdrawiamy.
P.S.
Wystarczy zbadać religijne zasady, które faktycznie rozpowszechniły się w świecie, by dojść do wniosku, że nie są one niczym innym, jak snami chorego człowieka.
David Hume
***
Z wiekiem moje wcześniejsze poglądy na nielogiczność chrześcijańskiego planu zbawienia i ludzkie autorstwo świętych pism stały się jaśniejsze i silniejsze, i nie widzę powodu, by sądzić, że je kiedykolwiek zmienię.
Abraham Lincoln
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz