niedziela, 8 czerwca 2014

ABSURDALIA RELIGIJNE - CZ. 1686

Gdy myślę o całym tym złu, jakie wyrządziła Biblia, to tracę nadzieję na napisanie czegoś dorównującego jej.
Oscar Wilde
***
Żaden człowiek nigdy nie wierzy, że w Biblii chodzi o to, co ona mówi; jest zawsze przekonany, że mówi ona to, o co jemu chodzi.
G. B. Shaw
***
Jest tak wiele rzeczy w Biblii, przeciwko którym buntuje się każdy odruch mojego jestestwa do tego stopnia, że żałuję tej konieczności, która zmusiła mnie do przeczytania jej od początku do końca. Nie sądzę, by wiedza przeze mnie uzyskana o jej historii i źródłach rekompensowała nieprzyjemne szczegóły narzucone mojej uwadze.
Helen Keller
***
Trzeba uczciwie przyznać, że duża część Biblii nie jest w sposób systematyczny zła, a po prostu dziwaczna, czego można się spodziewać po skleconej na przestrzeni dziewięciu wieków antologii chaotycznych dokumentów, złożonych, zredagowanych, przetłumaczonych, zniekształconych i ,,poprawionych" przez setki anonimowych autorów, redaktorów i kopistów, nieznanych nam i w większości nieznanych sobie nawzajem.
Richard Dawkins

                                                                                          

2 komentarze:

  1. -Biblia-mawia znajomy-jest kulturowym spłaszczeniem Ziemi. Sprowadzanie cywilizacji do biblijnych wymiarów, to nadawanie-per analogiam- Ziemi naleśnikowatości.
    -A piękne ustępy?-zapytał ktoś z słuchających owych uwag.
    -To głos humanizmu nie religii-odparł znajomy. I po namyśle rzucił; Zaiste, piękne ustępy.

    Artur Pocieszko

    OdpowiedzUsuń
  2. Moi najbliżsi znajomi to ludzie wierzący. Jednak nie mogę z nimi rozmawiać na temat religii, bo dla nich Biblia jest księgą, z której czerpią… no właśnie, nie wiem co! Jak słyszę, że czytają ją w podróży, że daje im to nadzieję… na co? Też nie wiem  Jak mówię im, że Biblia jest księgą, w której jest najwięcej barbarzyństwa, to odpowiadają, że owszem, ale tylko w Starym Testamencie. Czasami próbuję ich oświecić i wskazać te momenty w Biblii, które epatują przemocą, upodleniem człowieka, po prostu złem! Oni wzruszają ramionami.
    I taka jest rozmowa z wierzącymi, bezrefleksyjnymi , klepiącymi utarte/wytarte formułki.
    Coś optymistycznego? Kiedyś nie było słychać deklaracji o ateizmie, czy po prostu areligijności, teraz tak. I to jest postęp.
    Siostra S.

    OdpowiedzUsuń