sobota, 12 kwietnia 2014

ABSURDALIA RELIGIJNE - CZ. 1629

Wiecie, od dnia moich urodzin - od dnia, w którym opuściłem łono matki - zaczęto mnie natychmiast ze wszystkich stron bombardować propagandą chrześcijańską. Wszyscy, których zawsze kochałem, znałem i którym ufałem mówili mi, że to jest prawda. Telewizja mówiła mi, że to jest prawda, Kościół mówił mi, że to jest prawda, politycy mówili mi, że to jest prawda; do diabła, nawet nauczyciele w szkole mówili mi, że to jest prawda. Byłem tak gruntownie zindoktrynowany chrześcijańskimi pierdołami, że moje szanse na wyrwanie się z tej chrześcijańskiej sekty były znikome. Ale pieprzyć szanse! Zdołałem jednak wywlec szczęśliwie dupę z mroków wiary i jej braku logiki...
Dusty Smith
***
Hej, z tym brakiem logiki Dusty poszedł lekko po bandzie. Przecież wiadomo, że w tej religii obowiązuje natchniona, (bardzo) rozmyta eologika multiwartościowa. Zgodnie z nią, każdy argument z dupy (ulubionej przez wielebnych części anatomii) ,,głęboko wierzącego" jest słuszny, pod warunkiem, że pozostaje w zgodzie z oficjalną linią zabobonu danej korporacji. Poza tym wszyscy zdrowi. 
                                                                                 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz