
W niedzielę rano gromadzili podsądnych, kler i ludność w jakimś wielkim kościele czy na publicznym placu i odczytywali wyroki. Tych, którzy nie odczuwali skruchy przekazywano potem władzom świeckim z zaleceniem zastosowania miłosierdzia (i jednoczesnym bezwzględnym zapewnieniem, od papieża, że jeśli ci mężczyźni i kobiety nie zostaną spaleni na stosie w ciągu pięciu dni, to dany sędzia albo książę zostanie ekskomunikowany i dane miasto albo królestwo znajdzie się pod działaniem przerażającej klątwy interdyktu). Następnie dominikańscy lub franciszkańscy agenci papieża umywali ręce, i dzisiejsi katoliccy apologeci domagają się od nas, byśmy zauważyli, jacy byli czyści.
Joseph McCabe
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz