poniedziałek, 16 września 2013

ABSURDALIA RELIGIJNE - CZ. 1421

 Kap! Kap! Kap! Bum! 

Niech dziatwa się wreszcie dowie, jak faktycznie było z tym potopem. Otóż dzięki cudownie odnalezionym archiwalnym fotografiom tamtych zdarzeń, po raz pierwszy w dziejach może ona zobaczyć Noego, arkę, tudzież wszystkie zwierzaki duże i małe podróżujące w niej. Jest to nieoceniona pomoc dydaktyczna w procesie edukacji najmłodszego pokolenia, będącego naszym skarbem - przyszłością narodu. Kkraj przecież na gwałt potrzebuje osób należycie wykształconych, mających możliwie najszersze horyzonty. Co najmniej takie, jakie tysiące lat temu mieli genialni pustynni autorzy Starego Testamentu. 
|||||
|||
|
Hurrra! - wykrzyknęły dzieci i wybiegły na przerwę, szczęśliwe, że znają prawdę i że będą już zawsze bezpieczne. Tylko mały Jaś, uważany w klasie za ,,przemądrzałego filozofa" - bo wciąż pyta i pyta - miał wątpliwości (np. Jak pan Noe uchronił się przed ukąszeniem żmii? albo Jak przywiózł krokodyle słonowodne z Australii? czy Dlaczego dobry Bóg nie zabił ryb, czyżby nie uważał ich za zwierzęta?), ale tym razem bał się je wyartykułować. Pomyślał też sobie, że gdyby Pan Nieba i Ziemi jednak nie dotrzymał słowa, jak to Mu się już nieraz zdarzało (pokazywali w telewizji),
|||||
|||
|
to on Jaś chciałby, żeby na ten czas wszyscy ludzie (oprócz księdza) zamieniali się w ryby.
---
Wiadomo oczywiście, że wyjątkowo podli wrogowie najświętszej Kkorporacji - ateiści, racjonaliści i pozostali ,,iści" - z pewnością stwierdzą, że to szlachetne przedsięwzięcie edukacyjne jest niczym dodawanie - kropelka po kropelce, Kap! Kap! Kap! - gnojówki do wody źródlanej. Mogą oni też powiedzieć, że nauczanie takich rzeczy w szkole państwowej hańbi tę instytucję i stojące za nią świeckie i neutralne światopoglądowo państwo czy wręcz zakrawa na perfidny sabotaż intelektualny umysłów dzieci narodzonych (nieszczęście większe niż opisany potop); albo że wszyscy rodzice godzący się na taką ,,naukę" swoich dzieci są nieodpowiedzialnymi idiotami. Mogą, ale...

Tymczasem nie ma powodu przejmować się jakąś kapiącą gnojówką, gdy szeroką rzeką płynie państwowa kasiorka. Serdeczne Bóg zapłać za ten Bum! Boom!

 DEUS CARITAS EST 

                                                                                             

1 komentarz:

  1. Ta bajeczka, to oczywista przeróbka babilońskiego mitu o potopie, który pojawia się zresztą w wielu innych kulturach. Oczywiście opowieść o zwierzętach, które parami grzecznie wchodzą do arki, jest bardzo urocza, lecz jej morał, już mniej. Z historii tej wynika jasno, że Bogu przestali podobać się ludzie, więc za wyjątkiem jednej rodziny potopił wszystkich, a przypadkowymi ofiarami jego urazy stały się niczemu niewinne zwierzęta. Piękna moralność, prawda ?, do tego wbijana do głów małych dzieci. Obrzydliwe !!!

    OdpowiedzUsuń