czwartek, 21 lutego 2013

ABSURDALIA RELIGIJNE - CZ. 1215

Czy NAPRAWDĘ wierzycie, że pobłogosławiony przez księdza opłatek zmienia się w ciało Chrystusa? Czy POWAŻNIE mówicie mi, że wierzycie w to?! Mówicie POWAŻNIE, że wino zmienia się w krew?!

Kpijcie z nich! Ośmieszajcie ich! Publicznie... Nie dajcie się nabrać na konwenans, że jesteśmy wszyscy zbyt grzeczni, by rozmawiać o religii. Religia nie jest wyłączona z gry. Religia nie leży w strefie zakazanej. Religia głosi konkretne twierdzenia na temat wszechświata, które powinna udowodnić, a którym powinno się rzucać wyzwanie i jeśli zajdzie potrzeba - lekceważąco je ośmieszać.
Richard Dawkins
(podczas Wiecu Rozumu w Waszyngtonie; park National Mall, marzec 2012)
|||||
|||
|
 
 
***
Na wiecu, w którym uczestniczyło wiele znanych osób, zabrała też głos nastoletnia ateistka
- uczennica szkoły średniej Cranston High School West w amerykańskim stanie Rhode Island, która w 2012 r. wygrała w sądzie sprawę (Ahlquist v. Cranston) przeciwko władzom oświatowym tamtejszego okręgu o usunięcie tekstów modlitw ze ścian szkolnej auli. Nazajutrz po ogłoszeniu wyroku niejaki Peter Palumbo, członek Izby Reprezentantów (odpowiednik polskiego posła na Sejm) z jej stanu, nazwał ją ,,wrednym stworzonkiem", który to ,,tytuł" filigranowa Jessica z dumą przyjęła, a na wiecu żartobliwie oznajmiła, że wszyscy (ok. 10 tys.) zgromadzeni tam (mimo uporczywego deszczu) uczestnicy są dla niej ,,wrednymi stworzonkami". 

,,Wredne stworzonko" za skuteczną walkę o swoje konstytucyjne prawa otrzymała w szkole i innych miejscach publicznych liczne ,,dowody uznania", takie jak ostracyzm, nienawistne e-maile czy ataki werbalne z grożeniem śmiercią włącznie. Wobec tak namiętnie okazywanej zewsząd miłości bliźniego, na pewien czas przydzielono jej nawet ochronę osobistą.

Swoją działalnością zainspirowała jednak tysiące normalnych, racjonalnie myślących młodych ludzi, a  Amerykańskie Stowarzyszenie Humanistów uhonorowało ją nagrodą im. Thomasa Jeffersona.

To, co  zrobiłam ja, może zrobić każdy.
Jessica Ahlquist
 
Brawo!

                                                                                         

3 komentarze:

  1. Sądzę, że bardzo niewielu tylko gorliwych członków sekty Krk wie, że ich kapłan, cielesny (tzw. duchowny) w świątyni wypija prawdziwą, ludzką krew Chrystusa, a ci wierni zjadaja nie wafelek, a ludzkie mięso, prawdziwe ciało Chrystusa. Wszyscy oni są więc kanibalami. Nie są to żadne symbole.
    Taki jest dogmat sekty Krk - to jest transsubstancjacja.
    Ileż tysięcy ton ludzkiego mięsa już sekta przez te 2000 lat skonsumowała, ileż tysięcy hektolitrów ludzkiej krwi wypiła! Jak to możliwe?
    Tajemnica wiary. Koniec Kropka.
    Brrrrr!
    Zdecydowanie wolę FSM - oni konsumują prawdziwy, smaczny makaron.
    Al dente.
    Ramen.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że Richard Dawkins pyta właśnie tych żarliwie wierzących. Swoją drogą, ciekawe jak Kkorporacja zabobonu godzi konsumpcję wspomnianych artykułów mięsnych z wymaganiami postu, w czasie którego też je obficie serwuje. Makaron byłby zdecydowanie bardziej stosowny w tym okresie.

      Usuń
  2. @Anonimowy anonimowy: Chętnie zamieszczę Twój komentarz, ale chociaż przyklej do niego swój nick, jeśli nie masz konta.

    OdpowiedzUsuń