sobota, 6 października 2012

ABSURDALIA RELIGIJNE - CZ. 1079

 
Człowiek, w miarę jak się rozwijał, zmieniał powoli swojego Boga: odebrał jego sercu nieco zaciekłości i wniósł światło dobroci do jego oczu. Jak tylko posunął się naprzód, zyskał głębsze spojrzenie, poszerzył horyzonty intelektualne, to znowu zmienił swego Boga, czyniąc go tak bliskim doskonałości, jak tylko mógł, ale mimo to jego Bóg był wzorowany na tych, którzy go stworzyli. W miarę jak człowiek się cywilizował, stawał się łagodniejszy, zaczynał kochać sprawiedliwość, i jak w miarę postępu rozumu jego ideał stawał się czystszy i szlachetniejszy, jego Bóg też stawał się łagodniejszy i pełen miłości.
Robert G. Ingersoll
***
Im głębiej studiuję religie, tym bardziej jestem przekonany, że człowiek nigdy nie czcił nikogo poza samym sobą.
sir Richard F. Burton

                                                                                 

1 komentarz:

  1. Człowiek powołał boga do życia,
    wobec natury swej trwogi ukrycia.
    Wraz z rozwojem wiedzy i odkryć nauki,
    w koegzystencji spójności powstały luki.
    Z biegiem historii, w myślach wytworze,
    to człowiek sam siebie w dziele wspomoże.

    OdpowiedzUsuń